Cukrzyca była znana od zarania medycyny, ale przez tysiące lat nikt nie wiedział, jak pomóc chorym. Lekarstwo, które ulżyło ich cierpieniom, zostało odkryte niespełna sto lat temu, a jego twórcy niemal z miejsca dostali za to Nobla. Wciąż jednak nie mamy leku mogącego wyleczyć z cukrzycy

Na cukrzycę chorowali August III Sas, Giacomo Puccini, Paul Cézanne, Thomas Edison, ale ci sławni ludzie mogli mówić o szczęściu. Zachorowali jako dorośli, a u ludzi dojrzałych choroba rozwija się wolno, czasami daje o sobie znać dopiero po latach.

Natomiast cukrzyca pojawiająca się u dzieci oznaczała wyrok. Na pochodzących zaledwie sprzed wieku zdjęciach małych cukrzyków widać szkielety ledwo trzymające się na nogach. Choć przypominają więźniów obozów koncentracyjnych, w rzeczywistości były ofiarami lekarzy, którzy umieli je "leczyć" wyłącznie głodówką.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    To dobry i rzetelny artykuł
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    To niesamowite, napisać taki długi artykuł o cukrzycy i insulnie i ani razu nie wspomnieć, że jest typ 1 i 2 (o rzadkich innych rozumiem, że można nie wspominać). O innych przyczynach, skutkach, leczeniu. Dzięki takim prawiepopularnonaukowym artykułom znów usłyszę, że zachorowałam, bo byłam za gruba i jadłam za dużo cukru. Autorka powinna skonsultować się z kimkolwiek, kto na cukrzycy (albo podstawowej fizjologii) się zna. Dowiedziałaby się może, że chudnięcie dzieci przed wynalezieniem insuliny to był skutek choroby, a nie diety, którą stosowali lekarze. Bez insuliny większość komórek nie jest w stanie pobrać z krwi glukozy, organizm rozkłada tłuszcze usiłując wytworzyć energię w inny sposób. Dlatego się chudnie. I zapada w śpiączkę cukrzycową - rokła tłuszczy zakwasza organizm. Zwykle to prowadzi do śmierci. Dzieci na zdjęciach są skrajnie wychudzone, bo dzięki wysiłkom lekarzy jeszcze nie popadły w śpiączkę, a ich organizmy już zlikwidowały zapasy tłuszczu i dużo białek. Można by też choć słówkiem wpsomnieć o pompach insulinowych - zwłaszcza że w Polsce na szczęście ma je w tej chwili duża część chorych dzieci i wielu dorosłych, dzięki WOŚP.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1