Uszkodzenia skóry spowodowane smogiem powodują przedwczesne starzenie. Reakcje na zanieczyszczenia mogą być przyczyną nadmiernej suchości, egzem i wysypek. Zaostrzają też atopowe zapalenie skóry.
Naukowcy skłaniają się ku teorii, że atopowe zapalenie skóry to w dużej mierze wina genetycznego defektu w produkcji jednego z białek warstwy rogowej naskórka - filagryny. Mutacja genu filagryny powoduje, że naskórek przestaje pełnić funkcję bariery ochronnej, co ułatwia wnikanie alergenów i ich kontakt z komórkami układu immunologicznego. - Naskórek traci ceramidy, swoje budulcowe cegiełki. Zaczyna przypominać sitko, przez które wszystko wnika do środka - tłumaczy dr n. med. Andrzej Szmurło, dermatolog z kliniki Novaderm w Warszawie.
A jak mamy "skórę z dziurami", to wszystko nas podrażnia - woda czy pyły i związki chemiczne.
Skóra w smogu jest niedotleniona, podrażniona i zestresowana.
Czy można coś na to poradzić? Dermatolodzy sugerują, by jeść więcej warzyw i owoców, bo mają przeciwutleniacze. A także pielęgnować skórę dobrej jakości kremami lipidowymi oraz z filtrami UV.
80 proc. osób z atopowym zapaleniem skóry (AZS) ma też alergię na metale znajdujące się w smogu.
Metale ciężkie znajdujące się w smogu, osiadając na skórze, mogą wycinać sobie drogę do wnętrza organizmu! Ma to swoje konsekwencje - wpływa negatywnie na jej wygląd, powoduje przedwczesne starzenie, a starzenie się skóry to jest po prostu degradacja jej białek.
- Ale to tylko część problemu. Po przecięciu białka powstaje kompleks bardzo silnie związany z metalem. I cały ten układ zaczyna przenikać w głębsze warstwy skóry. Nie tylko toruje sobie drogę do jej wnętrza, ale też taki kompleks jest immunogenny i może wzbudzać reakcję układu odpornościowego - wyjaśniała w „Tylko Zdrowie” chemiczka dr Izabela Zawisza.
Jony metalu prowadzą do pobudzenia reakcji alergicznej.
Atopowe zapalenie skóry bardzo często współistnieje z alergią na metale. Jest też z nią bardzo często mylone. Ze statystyk wynika, że 80 proc. alergii na metale współistnieje z atopowym zapaleniem skóry.
Niestety, alergia na metale jest bardzo trudna do zdiagnozowania. Metale ciężkie w smogu w momencie osiągnięcia pewnej wartości granicznej mogą sprawić, że się na nie uwrażliwimy. Wtedy już nawet krótkotrwały kontakt z jonami metali będzie powodował dyskomfort i różne objawy, takie jak: zaczerwienienie skóry, pieczenie i wysypka.
Ponieważ problem smogu narasta, nie tylko zresztą w Polsce, niektóre firmy zaczęły podawać na opakowaniach swoich produktów informację, że chronią one też przed metalami ciężkimi.
Czy są jakieś domowe metody, by ochronić skórę przed smogiem?
Nie należy kłaść się spać bez zmycia twarzy, usunięcia makijażu! Wieczorem trzeba dokładnie zmyć ze skóry zanieczyszczenia, które zebrały się na niej w ciągu dnia. Wszystko, co wyłapaliśmy ze smogu, działa na naszą skórę w ciągu nocy. I to wtedy, kiedy powinniśmy się regenerować, a nie uczulać. Na skórze gromadzi się łój, który z makijażem i zanieczyszczeniami tworzy lepką warstwę, do której metale łatwo przylegają i w niej grzęzną. A same się nie usuną.
Należy też zabezpieczać skórę przed wyjściem. Nie wystawiajmy jej zupełnie nagiej na działanie czynników zewnętrznych. Wystarczy zmycie skóry dwa razy dziennie. Szorowanie jej zaburza naturalny mikrobiom. Skóra odtłuszczona, nadmiernie wymyta z powłoki lipidowej to sytuacja nienaturalna.
Zwykły krem lipidowy, np. zawierający emolienty, nie wystarczy do ochrony przed skutkami smogu. Nie są one w stanie wiązać aktywnie metali ciężkich. Ale oczywiście są w stanie zabezpieczyć skórę przed utratą wody i tworzą swojego rodzaju fizyczną barierę, która zabezpiecza pasywnie skórę przed wnikaniem różnych substancji i związków do jej wnętrza.
Wszystkie komentarze