Łuszczyca jest chorobą autoimmunologiczną, w której układ odpornościowy atakuje własne komórki skóry, prowadząc do ich nadmiernych podziałów. W normalnych warunkach keratynocyty, czyli komórki naskórka, przechodzą cykl życiowy trwający około 28 dni.
W łuszczycy cykl ten jest skrócony, co prowadzi do nagromadzenia się komórek naskórka na powierzchni skóry w postaci charakterystycznych łusek.
W początkowej fazie choroby występuje wykwit pierwotny czyli wyraźnie odgraniczona, czerwonobrunatna grudka o drobnopłatowej, złuszczającej się powierzchni. Może mieć wielkość od łebka szpilki do wykwitu o średnicy 1-2 cm. Zmiany w pełni rozwinięte, tzw. tarczki, są większe (średnicy nawet kilku centymetrów) i pokryte mocno przylegającymi srebrzystymi łuskami, czyli blaszkami łuszczycowymi. Po zdrapaniu łuski ukazuje się błyszcząca, jakby pokryta woskiem powierzchnia (objaw świecy stearynowej) oraz drobne kropelkowate krwawienia.
Wszystkie komentarze
A co do infekcji, to też fakt, remisja może sobie trwać, a potem przyjdzie taki covid i człowiek wygląda jak polska krowa narodowa (biało-czerwona).
Dieta - odstawienie mleka glutenu zbóż i przetworzonej żywności. Mija jak złoto.
Nie mija. Próbowałem różnych metod od 25 lat. Teraz zastrzyk raz na 80 dni i delikatnie coś się pojawia na 10 dni przed podaniem. A tak na co dzień zapomniałem o tym szajsie.
Może u Ciebie to pomogło. Ale choruję 30 lat i u mnie tak nie działa. Właśnie leżę w szpitalu na kwalifikacjach na biologię. Mam nadzieję, że mi przyznają!
To jest właśnie najgorsze, że u każdego pomaga co innego. U mnie zazwyczaj działają długie wakacje latem w słonecznym kraju i moczenie się w morzu/oceanie. Potem przez długie miesiące mam spokój. Niestety w tym roku załamana podczas wakacji noga dała się we znaki. Stan zapalny i stres zrobiły swoje... Życzę wszystkim powodzenia w leczeniu!
Fakt, u mnie po 35 latach niemal ciągłej łuszczycy objawy znikły jak ręką odjął po odstawienia mleka 4 lata temu. I to całkowicie! Ale każdy reaguje inaczej, więc nie należy uogólniać.
to jest szamanizm. Ja tam polecam sterydy, mija jak złoto. Jak nie, to kolejne generacje leków, a nie jakieś "odstawianie glutenu", bo w "Pani domu" tak napisali.
Zastrzyk czego ?
Zastrzyk? Z czego, jaki? Ratunku!
Znakomicie mi pomógł piling robiony olejem kokosowym z cukrem :) Dzięki temu w lecie mogłam chodzić w sukience ,teraz robię go raz w tygodniu i moje nogi mają się dobrze .