Zioła mają udowodnione działanie lecznicze. Dzięki badaniom naukowców wiemy, że warto dodawać kurkumę czy rozmaryn do potraw, pić zieloną herbatę i napar z imbiru. Rośliny zjadane w naturalnej formie, jako dodatek do posiłków, dostarczają nam cennych składników odżywczych w ilościach, które trudno przedawkować.
Inaczej jest z suplementami tworzonymi na bazie roślin. Substancje aktywne są tu skondensowane, a jeśli producent nie jest uczciwy, zawartość słoiczka z suplementami może mocno odbiegać od deklaracji na etykiecie.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Podwyższony cholesterol jest oznaką walki organizmu ze stanem zapalnym. Przyjmowanie statyn na obniżenie cholesterolu to tylko sposób na poprawienie wyników badań, a przecież przede wszystkim trzeba wyeliminować stan zapalny.
Tak samo jest z masowym przepisywaniem tabletek antykoncepcyjnych w przypadku problemów hormonalnych, już u bardzo młodych dziewcząt czy leków na cukrzycę przy lekkiej insulinooporności. Dlaczego lekarz nie powie o naturalnych sposobach leczenia, zdrowej diecie, ćwiczeniach, kwasach omega-3, inozytolu? Tak, da się z tego wyjść.
Ale po kilkunastu latach stosowania antykoncepcji czy nawet wcześniej mogą wystąpić skutki uboczne, problemy z zajściem w ciążę. Potem mamy leczenie za grube pieniądze, bardzo kosztowne in vitro. Skala tego problemu jest ogromna, ale problem bywa dla niektórych biznesem...
Powiedzenia z leczeniem wysokiego cholesterolu kwasami omega3. A ruch i dieta? Jak najbardziej. Za każdym razem mówimy. Tylko po pół roku ruchu i diety z reguły waga jest wyższa, a badania gorsze. Tak to działa w realnym życiu.
Zależy jaki lekarz. Kiedy w czasie badania wyszło mi podwyższone, i to całkiem sporo, ciśnienie, lekarz (kardiolog!) od razu powiedział, że nie ma co od razu przepisywać leków, lepiej zacząć od zwiększenia dawki ruchu i ilości warzyw w diecie (alkoholu i papierosów odstawić nie mógł, bo nie używam).
Nowotwory zlosliwe tez Pan/ Pani leczy? Lewoskretna witamina C? Mam nadzieje, ze sprobuje Pan/ Pani na sobie, zamiast zabierac miejsce w kolejce do onkologa rozsadnym osobom. .. Przy stanie zapalnym to sie podwyzsza poziom leukocytow - nie cholesterolu. podwyzszony poziom cholesterolu to zaburzenie metaboliczne (tak, jak cukrzyce). Antykoncepcje hormonalna leczniczo zapisuje sie kobietom, ktore maja PCO. I to PCO wywoluje problemy z zajsciem w ciaze, a nie leki. Leki zatrzymuja nadmierne produkcje pecherzykow, ktore oslabiaja jajniki, nadmierne krwawienia (prowadzace np. do anemii), czy bardzo silne bole miesiaczkowe - wlasnie przez ograniczenie nadaktywnosci jajnikow.O zdrowej diecie kobiecie z PCO mowi kazdy lekarz, bo skutkiem ubocznym tej choroby jest czesta cukrzyca i podwyzszony poziom cholesterolu, co z kolei prowadzi do otylosci i chorob ukladu krazenia. PCO nie da sie wyleczyc - ale sa sie go trzymac w ryzach, dzieki odpowiedniemu trybowi zycia I (podkreslam i) lekom.
Zmień lekarza
Lekarze nie znają się na ziołach i suplementach, mogą mieć jedynie opinię na temat leków na receptę, bo z tego są formalnie szkoleni.
Zmień lekarza na prywatnego. Może więcej powie.
Doniesienia o toksyczności kurkuminy, w tym hepatotoksyczności to efekt przed wszystkim tego, że ludzie przyjmują kurkuminę w postaci nieoczyszczonej, w zbyt dużych dawkach i w połączeniu z nnymi ekstraktami. W efekcie dawkowanie jest całkowicie poza jakąkolwiek kontrolą - co więcej efekty działania suplementów nie koniecznie wynikają z działania samej kurkuminy, mogą być efektami działania jej zanieczyszczeń lub zbyt dużych dawek substancji pomocniczych takich jak np. mocno podrażniająca układ pokarmowy piperyna.
Ogólnie, przyjmowanie kurkuminy w postaci kurkumy lub ekstraktu (na ogół standaryzowanego na 95% zawartości kurkuminoidów) nie ma najmniejszego sensu - w pierwszym przypadku przyjmujemy znikome ilości praktycznie całkowicie niedostępnej biologicznie kurkuminy (jest jej w suchej kurkumie około 1,5-4%) i całą plejadę innych, aktywnych biologicznie ale nie wystandaryzowanych i niescharakteryzowanych substancji, w przypadku ekstraktu przyjmujemy kurkuminę w stężonej ale nadal niedostepnej postaci, z dodatkiem około 5% innych aktywnych substancji między innymi terpenoidów odpowiedzialnych za trudny do zaakceptowania smak i ostro piekący zapach). Dlaczego niedostępnej postaci - bo kurkumina jest praktycznie nierozpuszczalna w wodzie i słabo rozpuszczalna w tłuszczach - więc jej wchłanianie jest bardzo oganiczone - "złote mleko" czyli gotowanie kurkuminy z innymi przyprawami w mleku jest pozbawione sensu - kurkumina w temparaturze pow. 80 st. ulega degradacji - pomarańczowy kolor jaki zyskuje mleko to efekt rozpuszczenia innych barwników, nie samej kurkuminy.
Ze względu na niską przyswajalność kurkuminy (biodostępność) na ogól stosuje się ją w zbyt dużych i przekraczających uznawane za bezpieczne dawki (wg. EFSA to 3. mg kurkuminy na kg masy ciała na dobę), większość badań dotyczących wchłaniania kurkuminy jest wykonana na znacznie przekroczonych dawkach. Jeśli do tego dodamy brak standaryzacji, brak badań jakościowych surowców (niestety producenci suplementów często tną na tym koszty) to problem gotowy.
W przypadku kurkuminy należy zwracać uwagę na oczyszczenie preparatu - wbrew intuicji wyższa zawartość kurkuminy w składzie suplementu wcale nie musi oznaczać, że jest to lepszy suplement. Jeśli chodzi o biodostępność i wchłanialność - deklaracje producentów oparte o badania na przekroczonych bezpiecznych dawkach należy traktować z rezerwą. Kurkuminę najlepiej przyjmować w oczyszczonej postaci w połączeniu z nośnikami podnoszącymi jej dyspersję (często myloną z rozpuszczalnością) w wodzie - w takiej postaci jest szansa, że się wchłonie. Z założenia należy odrzucić wszelkie preparaty zawierajace piperynę i kapsaicynę - to ich połączenie z kurkuminą może być przyczyną działań niepożądanych i komplikacji.
Nie należy przekraczać dawki 3 mg kg masy ciała na dob.
Zgadzam się. Wspaniale się czyta głos eksperta wyjaśniającyprzystepnie o co chodz iz kurkuminą. Wpis bardzo potrzebny i przedstawiający wiedzę o kurkumie. Korzyści z kurkumy są b. duże. Są też przeciwskazania związane z zaburzeniami produkcji żółci etc.
Fajnie, że profesjonaliści zajmują się badaniem kurkumy zawodowo.
Zabrakło mi tylko dwóch informacji w Pana wpisie.
Pierwsza to że preparaty poprawiające biodostępność kurkuminy nie tylko zwiększają jej przyswajalność, ale także dzięki nim nie ma skoku kurkuminy we krwi i natychmiastowego spadku - tylku kurkuma jest uwalniana i przyswajana stopniowo. Oznacza to, że w organiźnie utrzymuje się w miarę stały poziom kurkuminy przez kilka godzin (nie ma ostrego piku i ostrego spadku).
Druga informacja której zabrakło, którą pewnie Pan posiada, a która mnie interesuje najbadziej to jaki system biodostępności kurkumy jest najlepszy = najkorzystniejszy i dlaczego. Longvida, Meriva, 95 czy inny?
Pozdrawiam i byłbym wdzięczny za odpowiedź.
a jakieś żródła, oprócz EFSA do tej opinii ? Dlaczego pieprz miałby być szkodliwy ? Bardzo go lubię nawet bez kurkumy .
Kurkuma jest zdrowa, jako przyprawa łatwo dostępna i trudno ją rzedawkowac. Jedyny warunek to spożywanie po obróbce cieplnej. Szkodliwa po dodaniu do shaka np.
Jestem przeciwnikiem suplementów diety (większości). Nie wiadomo co w nich jest i ile tego jest.
Dlatego żaden szanujący się lekarz nie będzie wypowiadał się na ten temat.
Zażywam naturalnych składników.
Co do gotowania kurkumy. Prawie całą Azja je ją w postaci w curry, którą pieką, smażą i gotują.
Jedzą też dużo ostrych przypraw w tym pieprzu, chili czy papryczek. Jakoś nie mają problemów z zapaleniem przewodu pokarmowego. A kurkumina pewnie działa, sądząc po poziomie tzw. chorób cywilizacyjnych u nich.
W tym cytowanym badaniu grupa kontrolna zażywającą te suplementy ( paręset osób) była
- znacznie starsza
- schorowana
- zażywała wiele innych leków
niż kontrolna
Badanie esymowano na całą popularne USA tj. około 350 mln.ludzi
i na koniec cytat:
Curcuminoids have been approved by the US Food and Drug Administration (FDA) as “Generally Recognized As Safe” (GRAS) [2], and good tolerability and safety profiles have been shown by clinical trials, even at doses between 4000 and 8000 mg/day [18] and of doses up to 12,000 mg/day of 95% concentration of three curcuminoids: curcumin, bisdemethoxycurcumin
Powiem z doświadczenia - po 6 miesiącach życia w Azji kolega wrócił, gdyż układ pokarmowy odmówił mu posłuszeństwa. Kolega w wieku 30+. Może to właściwości jego indywidualnego układu pokarmowego, może Europejczycy są bardziej wrażliwi - tego nie wiem. Wiem jednak, że są leki, które np. u Hindusów powodują śmiertelne skutki uboczne, a Europejczykom generalnie nie szkodzą. Czeczeńskie dzieci żyjące w Polsce mają więcej powikłań po szczepieniach niż polskie dzieci. Azjaci gorzej tolerują alkohol niż Europejczycy. Dlaczego? Nie wiem. Zmierzam jednak do tego, że fakt, iż cała Azja żywi się kurkumą poddaną obróbce cieplnej i dobrze się trzyma, nie byłby w takiej sytuacji dla mnie wyznacznikiem.
twoja odpowiedź to totalny misz masz
koledze zaszkodziła pewnie obca flora bakteryjna
nie znam produktu który by mordował inne rasy a spożywać mogą je inne osoby
ale:
Azjaci mają niższy poziom dehydrogenazy alkoholowej przez co tolerują mniejsze dawki alkoholu nie tolerują także często mleka bo nie mają enzymów rozkładających laktozę w mleku
co do czeczeńskich dzieci to jakaś Bzdura totalna
Jeśli chodzi o kolegę - nie sądzę, aby była to obca flora bakteryjna, ponieważ zmiana tej flory nie dałaby objawów po pół roku, lecz znacznie szybciej. Z drugiej strony to, co mu koniec końców zaszkodziło, to nie musiała być poddana obróbce cieplnej kurkuma. On uważa, że były to generalnie wszystkie te ostre przyprawy, których dostarczał sobie nieprzerwanie przez pół roku.
Leki - przyjmuję do wiadomości, że nie znasz. Mi niestety znana jest sprawa, w której podanie pewnego leku anastezjologicznego Hindusowi zostało uznane za błąd w sztuce lekarskiej właśnie przez jego narodowość (pan nie obudził się po operacji). Oczywiście nie mogę wykluczyć, że biegły nie miał racji, jednak nie mogę tez zakładać, że napisał opinię wyssaną z palca.
Alkohol - dziękuję za wyjaśnienie.
Czeczeńskie dzieci - w moim mieście, gdzie przez lata funkcjonował ośrodek dla uchodźców, w którym zamieszkiwało wraz z rodzicami dużo dzieci z Czeczenii, poczyniono takie właśnie obserwacje. Czy wyciągnięto z tego jakieś wnioski? Nie wiem, nie mam pojęcia czy cokolwiek z tą obserwacją poczyniono. Znam ją wyłącznie z rozmowy z lekarzem rehabilitacji, który leczył moje dziecko. Teoretycznie mógł mnie okłamać. Tylko po co.
dziękuję
Pierwszy przeszczep wątroby na świecie wykonano w 1963, a w Polsce w 1987. Dostępność organów od dawców była początkowo niższa i brak było regulacji prawnych w tym zakresie. Tak więc, wzrost liczby przeszczepów (nawet jeśli dotyczy to tylko „ przeszczepów wątroby wykonanych z tego powodu” należy raczej przypisać postępom medycyny i upowszechnieniu się przeszczepów w ogóle.
Te zaostrzenia nie oznaczają jednak negowania szkodliwości niektórych suplementów.
Errata: te zastrzeżenia
Tam jest napisane " liczba przeszczepów wątroby wykonanych Z TEGO POWODU." Rozumiem że nie chodzi o wzrost liczby przeszczepow wogóle tylko przeszczepow spowodowanych uszkodzeniami watroby po przyjmowaniu suplementów.
dalej nie wiemy jakie są dane
1. gdyby każdy oczekujący na wątrobę dostawał przeszczep, to wtedy liczba przeszczepów mówi nam o ilości potrzebnych przeszczepów
czyli ilość przeszczepów wzrosła np. o 20%, każdy z uszkodzoną wątrobą dostawał przeszczep, więc ilość uszkodzeń też wzrosła o 20%
w przeciwnym przypadku wzrost ilości przeszczepów (z powodu zatrucia suplementami) wcale nie oznacza wzrostu ilości uszkodzeń wątroby
np. było 1000 uszkodzeń wątroby (rocznie), dokonano 100 przeszczepów
po 10 latach było już 200 przeszczepów - to wcale nie oznacza, że było 2000 uszkodzeń wątroby, może było 3000, 1500, a może tylko 500
Dziennikarze głównego nurtu stosują różne kombinacje alpejskie, żeby tylko tego nie powiedzieć ;)
I tu cię popieram. Tylko żeby robić tak jak piszesz to trzeba mieć wiedzę i rozum. 90% ludzi tego nie ma
Suplementy powinny być przyjmowane w porozumieniu z lekarzem bo czesto zmieniaja zaburzaja dzialanie lekow. Albo wrecz nasilaja chorobe. Pacjenci nie zdaja sobie z tego sprawy.
Np. niewinny olejek lawendowy moze powodowac u chłopców mlekotok i wzrost piersi, a u malych dziewczynek szybsze pojawienie się pierwszej miesiaczki. A to tylko olejek lawendowy!
Z tego co przeczytalam w artykule, nie chodzi o ziololecznictwo tylko o tabletki na bazie ziol. Ziola sa bezpieczne, wyciagi nie. No i warto pamietac, ze najgorsze trucizny sa na bazie ziol :)
Po co ci tabletka z wyciągiem z karczocha pełna syfu i śladowej ilości przetworzonego karczocha? Zjedz karczocha, wypij zieloną herbatę i zagryź jajecznica z kurkumą. Po co od razu zwalać winę na koncerny i Gatesa?
Lukrecja podwyższa ciśnienie. Grapefruit (pacjenci przyjmuja go w kroplach) wplywa na wchlonianie substancji czynnych z lekarstw.
Niewinny olejek lawendowy moze powodowac u chłopców mlekotok i wzrost piersi, a u dziewczynek szybsze pojawienie się pierwszej miesiaczki. A to tylko olejek lawendowy i niektóre przykłady.
Lukrecja w większości jest sprzedawana jako dgl i taka nie wpływa na ciśnienie