Nadszedł sezon na antybiotyki. Eksperci radzą, jak je stosować i kiedy ich unikać.

Wyeliminowanie infekcji za pomocą odpowiedniego antybiotyku może wydawać się wręcz magiczne.

Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki kłujący ból gardła i kaszel ustępują, a ból ucha znika. Kuracja tym lekiem może też nas ocalić przed zapaleniem płuc i być ochroną przed zakażeniem podczas operacji.

Pojawienie się penicyliny zostało okrzyknięte jednym z największych odkryć w medycynie.

Ale antybiotyk może też nas zawieść. Leki te działają poprzez zabijanie lub hamowanie wzrostu bakterii, a my szukamy w nich często ratunku na katar i przeziębienia, z których większość jest wywoływana przez wirusy. Szacuje się, że 28 proc. antybiotyków jest niepotrzebnie przepisywanych dzieciom i dorosłym. Gdy objawy wywołuje wirus np. grypy lub COVID, antybiotyki nie tylko nie pomagają, ale mogą nawet zaszkodzić.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Łatwiej byłoby się obejść bez antybiotyku, gdyby testy na zakażenie bakteryjne można było wykonać szybko.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    przecież większość ludzi nadal nie odróżnia wirusa od bakterii.W mojej rodzinie mam 3 takich którzy na wszystko chcą antybiotyk.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0