Niestety, statyny mają też działania niepożądane. Jednym z nich jest wystąpienie dolegliwości mięśniowych związanych ze stosowaniem statyn (ma to swoją nazwę SAMS od ang. statin-associated muscle symptoms).
Wiele osób z tego powodu rezygnuje z dalszego leczenia. Rzeczywiście, statyny mogą uszkadzać komórki mięśniowe.
Stopień uszkodzenia mięśni może ocenić badanie aktywności kinazy keratynowej. Enzym ten wydostaje się z uszkodzonych komórek mięśniowych. Znaczne podwyższenie jej stężenia (ponad 10 razy powyżej górnej granicy normy) podczas terapii statynami jest groźne, ale bardzo rzadkie.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
A jaki jest dopuszczalny, właściwy poziom cholesterolu we krwi?
Tak naprawde, to w pewnej chwili trzeba samemu podjac decyzje, czy brac statyny czy nie. Doktor zwykle wie z opowiesci pacjentow uboczne szkody statynow i nie bierze pod uwage wplyw na styl zycia pacjenta. Bylem sportowcem od 14 roku zycia. Cwiczylem 6 dni w tygodniu, 3-4 godziny dziennie. Po zakonczeniu kariery sportowej w wieku 31 zaczalem biegac regularnie (6 dni w tygodniu po 8 km dziennie) cwiczylem takze codziennie na silowni. Zakwalifikowalem sie na Maraton w Bostonie w 2005 roku. Przebieglem wiele maratonow. Po Bostonie, przestawilem sie na rower wyscigowy jezdzac przeszlo 200 km tygodniowo po gorach. Teraz mam 69 lat i w dalszym ciagu cwicze w silowni i jezdze na rowerze okolo 150 km na tydzien. Nigdy nie palilem papierosow, tylko okazyjnie pilem lampke wina. Od 20 roku zycia kazdy lekarz mowil mi ze mam serce sportowca, slyszeli szmer. Jak mialem 66 lat lekarz wyslal mnie z ciekawosci do kardiologa. Zrobili mi Coronary Calcium Score. Wynik - 11. (0-10 jest perfekt, 11-100 - minimum, 100-250 - umiarkowane, itd.) Moje cisnienie krwi bylo okolo 135/80. Moj cholesterol byl 172 (LDL - 125). Lekarz przepisal Losartan na cisninie krwi oraz Atovarstatin by obnizyc LDL do 70 (minimum). Po kilku miesiacach cisnienie krwi nie obnizylo sie za bardzo , LDL spadlo do 72. Mozna bylo powiedziec, ze wszystko idzie w dobrym kierunku z jednym ALE. Ze sportowca stalem sie niemalze inwalida. Bole glowy 24h/dobe, bole miesni i stawow uczynily, ze nie moglem obrocic pedalow na rowerze, bo bol i usztywnienie stawow bylo tak okropne, ze nie moglem chodzic dalej niz kilkadziesiat metrow. Poniewaz moje codzienne zycie przestawilo sie z bycia sportowcem do lezenia na kanapie z powodu okropnego samopoczucia przybylem 6 kg na wadze, a test cholesterolu pokazal ze LDL poszedl do gory razem z waga do 102. Kardiolog zrobil mi test wytrwalosci serca - ktory przeszlem bez problemu. Zapytalem wtedy kardiologa: co jest wazniejsze: zyc jak inwalida z LDL- 70, bez zadnej motywacji do zycia, czy raczej prowadzic aktywny stan zycia, miec wage pod kontrola i miec cisnienie krwi pod kontrola. Kardiolog odpowiedzial: twoj styl zycia jest wazniejszy niz LDL-70.
Wtedy podjalem decyzje, ze nie bede bral lekarstwa na LDL. Po tygodniu bylem juz w stanie chodzic dalej, a po kilku tygodniach kolana sie rozluznily, bol odszedl i zaczalem jezdzic na rowerze, chodzic 10-12 km po gorach, bez bolu miesni ani stawow. Jestem teraz na emeryturze i mam wiecej czasu wiec utrzymuje cisnienie okolo 125/75 przez cwiczenie i diete. Wieczorem biore 50 mg Losartan. Zrzucilem te 6 kg ktore przytylem z powodu Atovarstatin. Juz nigdy nie wezme statynow. Moj ojciec nigdy nie byl u lekarza i mial udar w wieku 85 lat i zmarl. Nigdy nie byl na diecie, byl otyly. A ja dzieki lekarzowi zostalem niemalze zniszczony w wieku 66 lat. W tym roku bede mial 70 lat. Dobry kardiolog to ten ktory sam ma wysokie cisnienie i wysokie LDL, bo wtedy rozumie wplyw na codzienne zycie pacjenta. Mlodzi lekarze, ktorzy nie maja jeszcze problemow, patrza w rubryke i decyduja: cisnienie powyzej 130/80 - lekarstwo na cisnienie. LDL powyzej 100 - Statyny. Takiej pomocy ja moge dostac z Google.
No, ale potem jak kolejny zawał to doktorze, ratuj, nie chcę umierać, chcę jeszcze zobaczyć wnusie
Wysoki poziom cholesterolu nie boli, a mięśnie po statynach tak. Wybór należy do ciebie.
dzięki za Twoją pracę. pozdrawiam
a jak zwykle komentarze ciekawsze od artykułu pani autorki
Jesteś wyjątkiem. I popełniasz błąd. Atorwasatyna jest już starym lekiem. Są nowsze leki, dające jeszcze mniej objawów niepożądanych
Nie martw się to chora nacja ,,,,wszystko wie najlepiej ,,od pierogów po fizykę kwantowa,,,,,to mechanizm kompensacyjny, ,,,niedobory leczą gębą
Zgadam się z Tobą, ze bardzo ważne w ordynowaniu leków jest ich dopasowanie do danego pacjenta. Zwróć tylko uwagę, iż pisałem o profilaktyce wtórnej - czyli profilaktyce u pacjentow, ktorzy przeszli juz w swoim zyciu jeden incydent sercowo-naczyniowy - zawał lub udar. I to wlasnie w tym przypadku korzystamy z plejotropowego działania statyn. Nie konsultuje pacjentow przez internet, natomiast z tego co piszesz, rzeczywiscie wydaje się, ze mozna było w inny sposob uzyskać zmniejszenie poziomu cholesterolu. Dodatkowo jako neurolodzy, w przypadku starszych ludzi preferujemy nieco wyższe wartości ciśnień u pacjentow ze względu na lepsza perfuzję mózgowa - czyli lepsze ukrwienie mózgowia. Także każdy pacjent powienien byc traktowany indywidualnie, holistycznie. Poziom lipidów należy najpierw sprobowac zmniejszyć odpowiednia modyfikacja diety, poza tym istnieją rowniez inne leki, ktore mogą temu służyć. Polecana jest glownie dieta śródziemnomorska z małym udziałem tłuszczów pochodzenia zwierzęcego i soli. Nalezy rowniez papamiętać, ze niektorzy ludzie mogą miec genetycznie uwarunkowane wysokie poziomy lipidów - hipercholesterolemie rodzinna - ale to juz troche inny temat. S, Po
wysiłek fizyczny i dieta - no widać że sponsorowany przez big farmę:):):)
Przepraszam za ten emocjonalny rant. Zgadzam sie z tym, ze kazdy przypadek powinien byc traktowany indywidualnie. Problem w tym, ze nie jest. Ja rozumiem, ze nie kazdy czlowiek ma motywacje do cwiczen, diety czy tez ma wrodzone choroby z sercem i musi brac lekarstwo, ale takie "narzucanie" lekarstwa uzywajac tabele wynikow czesto jest niemadre. Zyjemy 80-90 lat. Akceptujemy fakt, ze na Olimpiade juz sie nie zalapiemy po 30-tce - bo sie starzejemy i jestesmy coraz slabsi z roku na rok. Ja, kiedy moje cisnienie podskoczy w czasie dnia - ide w gory lub na rower na 2-3 godziny. Jak wracam do domu, moje cisnienie jest okolo 115/75 przez wiele godzin. Cwiczenie i dieta sa dla mnie najlepszymi lekarstwami. Lekarstwo na cisnienie jest tylko suplementem (jak ide spac i nie wiem co sie dzieje).
Odnosnie diety; bylem w sporcie gdzie musialem utrzymywac wage. Stad tez utrzymywanie wagi nigdy nie bylo dla mnie problemem. Zgadzam sie, ze dieta srodziemnomorska jest jedna z najlepszych. Z zycia wiem, ze jak nie spozywam wiecej niz 1200 kalorii dziennie (iloscc kalorii zalezy codziennego zycia) - to nie przybywam na wadze, a moje LDL jest okolo 100 bez statynow. Wole zyc jak normalny mezczyzna z usmiechem na twarzy przez caly dzien niz brac statyny i zyc z nadzieja na jak najszybsza smierc.
Probowalem Rosuvastatin z takim samym efektem. Najgorsze bylo to, ze zaczalem akceptowac fakt, ze moze tak sie starzeje i nadzieji nie ma. Ale kiedy przestalem brac statyny, wszystko wrocilo do normy. Motywacja do zycia, mobilnosc, usmiech na twarzy i wiara w lepsze zycie. Ja wole umrzec w wieku 85 lat z udaru jak moj ojciec, niz przedluzyc swoje zycie o rok - poswiecajac 15 lat na ten cel.
Zwlaszcza teraz, kiedy jest sie na emeryturze, chce sie podrozowac, bawic z wnukami a nie lezec na tapczanie i drzemac caly dzien bez zadnej motywacji do zycia. Dla mnie byl to wybor: zyc 15 lat szczesliwym lub 16 lat jak inwalida.
Są badania pokazujace, ze statyny nie wpływają korzystnie na śmiertelność:
h ttps://jamanetwork.com/journals/jamainternalmedicine/fullarticle/2773065
"Statins may help to prevent a first MACE in adults aged 50 to 75 years old if they have a life expectancy of at least 2.5 years. There is no evidence of a mortality benefit."
odjęciu HDL + LDL od całkowitego cholesterolu.... jest dużo nowej wiedzy w tej sprawie,
nie jest to takie proste - większość lekarzy jak zobaczy cholesterol całkowity 250 to panikuje i już leci ze statynami....
Ten głupi cholesterol jednak mimo wszystko świetnie koreluje z ryzykiem zawałów i udarów w kolejnych latach. Tak samo LDL badany we krwi. Świetnym dowodem jest też to, że po przeprowadzeniu interwencji chirurgicznej i oczyszczeniu naczyń wieńcowych z płytki cholesterolowej czas i jakość życia widowiskowo wzrasta. Pacjent tydzień przed zawałem ledwo pokonywał 100 metrów. Po interwencji wieńcowej i włączeniu statyn jego sprawność wzrasta, powtórzę - widowiskowo. Często to już nie 100 metrów, a 10 km spacerów. Statyny przedłużają ten efekt i przez to przedłużają życie.
Można dyskutować czy lepiej koreluje LDL czy jakaś jego podrupa, ale to na dziś nie prowadzi do wniosków klinicznych. A skuteczności statyn po prostu nie da się obalić. To jest z najlepszych leków jakie wynalazła medycyna. I naprawdę, prawie bez skutków ubocznych. Szczególnie gdy porównać z takim ibupromem.
Jeżeli oczywiście pacjent przeżyje 'czyszczenie'. Czy zabieg czyszczenia pociąga za sobą ryzyko udaru i jaki % pacjentów umiera w ciągu 1 tygodnia?
Masz rację, lepiej zacząć brać statyny przed zawałem. Na długo przed, bo do zapchania naczyń wieńcowych potrzeba lat podwyższonego cholesterolu. Masz rację, będzie się to wiązać z wyższą szansą przeżycia.
dodajmy: ow efekt "widowiskowy" utrzyma sie tylko przy dalszym przyjmowaniu statyn.
wlasnie zmarl przy "czyszczeniu" ojciec mojej znajomej, 60-letni.
Wytyczne mowia dosyc jednoznacznie kiedy włączyć terapię statynami. Czymś trzeba się kierować, można wytycznymi można mądrościami i internetu
jak się zagłębiłem to lepiej koreluje poziom trójglicerydów niż cholesterolu całk czy ldl, statyny nie działają na cały LDL - "wyłapują" część LDL i to tych większych cząsteczek, które nie są złe, a chcemy wywalić "małe" cząsteczki LDL, które są utlenione - z kolei utlenione przez np. stany zapalne - zły ldl to ten uszkodzony ldl.
Ja napisałem nie jest to wszystko oczywiste - ktoś kto ma cholesterol 400 powinien
rozważyć statyny - co do cudów "czyszczenia" naczyń - żyły zapycha ten uszkodzony mały ldl bo może się dostać do ściany naczynia - a ten nie jest łapany przez żyły
wytyczne piszą ludzie, nie Bóg, mogą się mylić - mądrość internetu - nie ma czegoś takiego - ale są w nim wykłady ludzi, którzy zajmują się tym tematem i mają dorobek naukowy, taki prawdziwy, nie ilość "lajków".... niestety trzeba drążyć, wiem to z własnego doświadczenia co oznacza lekarz wg wytycznych vs. lekarz myślący
Ojciec znajomego 2 dni później - dostał udaru, wołał psa, co zdechł 20 lat wcześniej. Miał 70 lat.
"A skuteczności statyn po prostu nie da się obalić. To jest z najlepszych leków jakie wynalazła medycyna. I naprawdę, prawie bez skutków ubocznych".
Tak, sa skuteczne w obnizeniu LDL, ale odnosnie "skutkow ubocznych" to odleciales na ksiezyc. Ja przeszlem rok na statynach - prawie zabilo moja chec do zycia, i uniemozliwilo chodzenie, jezdzenie na rowerze i motywacje do czegokolwiek. 24 godziny na dobe bole glowy. Ze sportowca stalem sie prawie inwalida. Ciesze sie ze tobie to pomaga i nie masz skutkow ubocznych.
Pozostaje pytanie: co jest glowna przyczyna zawalow i udarow? Cisnienie krwi czy LDL? Nasz organizm wytwarza LDL bo go potrzebuje, a cisnienie krwi przychodzi ze starzeniem sie. Rozumiem, ze LDL osadza sie w zylach i je zaweza - ale to cisnienie krwi odrywa osady w zylach powodujac zawal lub udar.
uwierz mi, satyny nie chronią przed udarem czy zawałem. Znam ludzi, którzy brali statyny i mieli udar albo zawał.
Nie ma takich samych działań ubocznych ale o wiele większe. Dlatego ostatnio zmniejszono dopuszczalną dawkę monakoliny. Teraz w lekach jest kosmetyczna
Około 3x mniejsza. Dopuszczalna ilość to 3 mg dziennie, wcześniej było 10 mg.
....I ta dawka 10 mg odpowiadała jakiejś 5 mg simwastatyny, czyli 1/4 Zocoru, gdzie teraz w praktyce się stosuje statyny jakieś 3-4 razy mocniejsze od simva.
Jaki efekt ma dawka 3 mg moakoliny to sobie sami odpowiecie.
h ttps://jamanetwork.com/journals/jamainternalmedicine/fullarticle/2773065
"Statins may help to prevent a first MACE in adults aged 50 to 75 years old if they have a life expectancy of at least 2.5 years. There is no evidence of a mortality benefit."
Niestety nie wszyscy statyny tolerują. Kwestia genetyki. Dlatego u osób, które nie tolerują należy je odstawić. Ale to znacząca mniejszość populacji.
Zmień statynę
I co z tego wynika? Ja od kilku lat łykam statyne i nic mnie nie boli. Statystyka....
Nie zawsze, są.osoby, które nie muszą smażyć, żeby mieć podwyższony poziom.
Mało smażę, głównie piekę, biegam 30-50 kilometrów tygodniowo i mam podwyższony cholesterol.
Do pewnego stopnia tak
Niestety są ludzie, którzy genetycznie mają podniesiony poziom cholesterolu. Jest to połączone z wysokim poziomem trójglicerydów. Wadliwy metabolizm węglowodanów sprzyja temu zjawisku i nawet pomimo restrykcyjnej diety niewiele można wskórać.
Trzeba jeszcze przestać jeść nabiał i mięso!
I wtedy poziom cholesterolu się obniży.
Jeszcze lepiej na cholesterol wpłynie jak przestaniesz jeść i będziesz tylko pił a jeszcze lepiej Ci zrobi jak się weźmiesz do roboty -czyli zaczniesz fizycznie ciężko pracować. Wiem to bo jak zacząłem się budować po 30 latach pracy najemnej na początku lat 90 ub.wieku , tylko pod fundamenty mi koparka wykopała po pierwszych zakwasach w pierwszych dniach ,gdy ustąpiły poczułem się już do końca budowy jak młody Bóg.Budowę skończyłem tylko raz spadłem przy montażu krokwi w końcu mi wysiadł kręgosłup od taczek , po prześwietleniu lekarz opisał "niezliczone pęknięcia w obrębie" stąd wiem że już nic niema za darmo.Udar miałem dopiero w 2017 r,statyny cały czas biorę obserwuję u siebie zanik mięśni.
I to wyjaśnia pierwszy wpis, w którego prawdziwość nie wierzę.