Zdrowe dziąsła są różowe, nie bolą i nie krwawią. Wszystko, co nie zgadza się z tym opisem, sygnalizuje problem. Zdrowe zęby nie mają oznak próchnicy i nie są pokryte kamieniem. Kamień zbiera się przede wszystkim dlatego, że niedokładnie czyścimy zęby.
Każdego dnia bakterie osiadają na zębach. Jeśli nie usuniemy ich szczoteczką i nicią dentystyczną, mikroorganizmy zajmują coraz więcej miejsca. Osad zaczyna być widoczny – płytka nazębna odkłada się na granicy zęba i dziąseł. Dziąsła tuż przy zębach robią się zaczerwienione. Zaczyna się krwawienie, płytka nazębna twardnieje.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
jedynymi przeżywającymi stres są stomatolodzy padlinożercy.
Oj, to, to. Dbam jak xolera.
Zawsze przeszoruje je szczotą klozetową z domestosem a potem przepłuczę i do szklanki na noc a potem mówię do mojej starej:
wszacziłę szczenke do szklonki.
A stara się cieszy i pokazując na swoją szklankę sepelni:
to dobsze.
A potem nie ma wolnej miłości, ale są stosunki małżeńskie i,
jak to powiedziała hrabina z Tyszkiewiczównych,
wspólne pierdzenie pod kołdrą,
na ostro.
Ważne jest jednakowoż, coby te wszystkie trzy zęby, co to zostały, były na chodzie, i żeby te zgniłe korzenie, co to jeszcze po panabozinych zębach się uchowały, powyrywać. No.
A w tych betonowych domach ciężko o wolną miłość, nawet jak ma się zdrowe zęby ;)
ni ma co wyrywać, korzenie przez próchnicę dawno się w proszek rozsypały a jak mi raz z walizki na wycieczce w Londynie kiełbasa się na chodnik wysypała i dżentelmeny się dziwiły to rozdziawiłem bezzębną gębulę i wypaliłem: za wolność, za wolność panie wybili...