82 proc. Polek ma świadomość, że ból w piersiach może oznaczać zawał. Kiedy jednak ryzyko zawału dotyczy ich samych, bagatelizują objawy i dłużej niż mężczyźni zwlekają z wezwaniem pomocy.

Tak wynika z badań przeprowadzonych na potrzeby ogólnopolskiej kampanii Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu „Zawał serca – Czas to Życie”.

Zwlekanie naraża serce na nieodwracalne uszkodzenia! Każdego dnia w Polsce z powodów sercowo-naczyniowych umiera 476 osób, z czego 250 to kobiety. Rocznie to ponad 90 tys.

Dlaczego kobiety czekają?

Zawał u kobiet Jest kilka powodów.

Po pierwsze, wydaje im się, że złe samopoczucie wynika np. ze zwykłego zmęczenia i minie, jak trochę odpoczną. Do zawału u kobiet często dochodzi np. w okresie świąt, kiedy to poświęcają całą energię na porządki i przygotowania. Zapominają o odpoczynku. Śpią po trzy-cztery godziny, co w połączeniu ze stresem może prowadzić do poważnych konsekwencji w postaci zawału.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze