Chciał przeprowadzić się do Warszawy, sprawdził ceny mieszkań i przeżył szok. - Zostaję w Tajlandii - zdecydował. Nie jest tak drogo, pogoda piękna, a pracuje zdalnie.
Zobaczyłem, że można żyć inaczej niż w formule pracy na etacie. Stabilne zatrudnienie i korporacyjna posługa dla niektórych jest pełnią szczęścia; dla mnie to synonim udręki
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.