Za czas strajku nauczyciele nie dostają pensji – tydzień protestu to nawet kilkaset złotych straty. Forum Związków Zawodowych i Związek Nauczycielstwa Polskiego otworzyły konto, na które można wpłacać pieniądze, by wesprzeć strajkujących nauczycieli. Związkowców zainspirował do tego komentarz publicysty „Wyborczej” Wojciecha Maziarskiego. Z pomocy funduszu będą mogli skorzystać ci, którzy nie należą do ZNP i FZZ.
Numer konta do wpłat: 13 1240 5934 1111 0010 8960 6877
W podstawówce pisanie wypracowań było dla mnie mordęgą. Nie znosiłam ortografii, choć byłam prawie wzorową uczennicą i gospodynią klasy. Kiedyś napisałam wypracowanie na niespełna trzy stroniczki, konkretnie – dwie strony i kilka linijek. Zmieściłam w tym wypracowaniu wszystko, co miałam do powiedzenia. I bardzo przeżywałam, że nie jestem w stanie dopisać nawet jednego zdania więcej. I że polonistka na pewno skrytykuje moją pracę.
Pani Krystyna Czernikiewicz – wtedy, w drugiej połowie lat 70., już doświadczona nauczycielka – czuwała nad gazetką „Szkolne widnokręgi”. Zawsze lekko przekrzywiona głowa, ciemne włosy ułożone w kok, uśmiech, momentami trochę jakby kpiarski, nie tylko spokój, ale też stanowczość – tak ją pamiętam. No więc pani Czernikiewicz uznała jednak, że ta krótka forma bardzo do mnie pasuje, bo mam ścisły umysł i nie leję wody i… dała piątkę (wtedy – przypomnę – była to najwyższa ocena). Co więcej, w tekście nic nie było zaznaczone na czerwono, choć jakiś czas później sama dostrzegłam, gdzie zabrakło przecinka.
Z odebranym zeszytem niemal frunęłam do ławki jak na skrzydłach.
Swoja opinią, swoim jednym zdaniem pani Czernikiewicz zmieniła moje nastawienie i przekonania. Przestałam się martwić nieumiejętnością dodawania niepotrzebnych – moim zdaniem – słów, przestałam na siłę szukać puenty i wymyślać kolejne zdania. I znikła moja obawa przed wypracowaniami.
Delikatnie wskazywała kierunek, podsuwała lektury, zachęcała do pisania, do wyrażania siebie. Do bycia sobą. Zawsze kulturalna, z klasą. Prawdziwa nauczycielka przez duże N.
Później, gdy już pracowałam w newsach, w telewizji (bardzo odpowiadało mi to medium ze względu na zwięzłość formy) i potem, gdy zaczęłam pisać artykuły i książki, pani Krystyna nadal czuwała nade mną. Przekazywała pozdrowienia, dopytywała, co u mnie. Chlubiła się mną, tak jak innymi absolwentkami naszej szkoły.
Po przejściu na emeryturę przez lata pracowała w szkolnej bibliotece, czuwając nad kolejnymi pokoleniami uczniów.
Nigdy jej nie powiedziałam, jak ważne było dla mnie jej uznanie. Teraz pani Krystyna Czernikiewicz dobiega dziewięćdziesiątki. Pani Krystyno! Sto dwadzieścia lat w zdrowiu i szczęściu! I dziękuję, że Pani była. I jest.
Akademia Opowieści: "Nauczyciel na całe życie"
Rozpoczęła się III edycja Akademii Opowieści. Czekamy nie tylko na wasze opowieści o nauczycielach z podstawówki, liceum, uczelni, ale także na opowieści o waszych mistrzach życia. Może nim być wasz szef, kolega czy wychowawca. Ktoś, kto był dla was inspiracją na całe życie. Zachęcamy, byście nam o nich napisali.
Regulamin akcji jest dostępny TUTAJ. Opowieści można przysyłać za pośrednictwem FORMATKI.
Najciekawsze teksty będą sukcesywnie publikowane na łamach ogólnopolskiej "Gazety Wyborczej" oraz w jej wydaniach lokalnych lub w serwisach z grupy Wyborcza.pl. Nadesłane prace wezmą udział w konkursie, w którym jury wyłoni trzech zwycięzców.
ZWYCIĘZCOM PRZYZNANE ZOSTANĄ NAGRODY PIENIĘŻNE:
• za pierwsze miejsce w wysokości – 5556 zł brutto,
• za drugie miejsce w wysokości – 3333 zł brutto,
• za trzecie miejsce w wysokości – 2000 zł brutto.
Wszystkie komentarze
Nigdy więcej pani Warakomskiej w radio. Jej rozedrganie emocjonalne i prostacki feminizm były nie do wytrzymania.
Polecam w takim razie poranno piątkowych gosci redaktora Żakowskiego. Tylko samce alfa, zero feminizmu i kobiecego rozerdrgania. Brr, nie tylko tak świat wygląda.
Żaden feminizm jest o niebo lepszy niż feminizm a'la Warakomska.
Moja Polonistka mówiła : "przymknij trochę tego lewego okna"