W PRL-u władze zachęcały ludzi do oszczędzania na książeczkach mieszkaniowych. W latach 80. inflacja sprawiła, że zgromadzony wkład nie wystarczał na mieszkanie, a na książeczkach pozostawały niewielkie, zazwyczaj symboliczne sumy.
Dziś ich właściciele mogą się starać o wypłatę premii gwarancyjnej, czyli pieniędzy, które będą rekompensatą za to, że zgromadzone oszczędności straciły wartość.
Problem w tym, że rodzajów inwestycji, na które można przeznaczyć premię jest bardzo niewiele - dlatego rzecznik Praw Obywatelskich apelował do rządu o zmianę prawa.
Grupa inwestycji ma zostać rozszerzona m.in. o opłaty z tytułu przekształcenia prawa użytkowania wieczystego w prawo własności. Rząd przewiduje to w projekcie nowelizacji ustawy o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych. Na co jeszcze będzie można uzyskać pieniądze?
Informator o zmianach w wypłacie premii z książeczek mieszkaniowych w poniedziałek 26 sierpnia w "Gazecie Wyborczej".
Wszystkie komentarze