Choremu z zaćmą świat zasnuwa się mgłą. Czasem widzi się podwójnie albo pojawiają mu się przed oczami setki światełek. Codzienne życie staje się coraz trudniejsze. Chorobę rozpoznawano już w starożytności po tym, że źrenica stawała się biała. Wierzono, że wywołuje ją ciecz spływająca z mózgu do oka. Stąd wzięła się jej dawna nazwa - katarakta.
Ryzyko zmętnienia soczewki wzrasta wraz z wiekiem, a ponieważ żyjemy coraz dłużej, coraz więcej pacjentów cierpi na zaćmę. Stąd wzięły się kolejki. Teraz są one jednak już stosunkowo niedługie. W latach 2017-2018 Narodowy Fundusz Zdrowia przeznaczył bowiem na zaćmę dodatkowych kilkaset milionów złotych. Efekty są odczuwalne. Według informacji dostępnych na stronie internetowej NFZ (terminyleczenia.nfz.gov.pl) na przykład w województwie śląskim w większości szpitali na operację czeka się teraz od kilku miesięcy do pół roku. Dotyczy to również niektórych bardzo renomowanych placówek.
Jak długo się czeka na operację zaćmy? Jak wybrać szpital? Informator już w środę 10 kwietnia w "Gazecie Wyborczej".
Wszystkie komentarze