Mnóstwo znanych nazwisk znalazło się w obsadzie "Heweliusza". Premiera miniserialu o pamiętnej katastrofie promu na Bałtyku w przyszłym roku.

Już po sukcesie „Wielkiej wody" – serialu, który opowiadał o powodzi tysiąclecia, która spustoszyła Wrocław i okolice stolicy Dolnego Śląska – Netflix zapowiadał kolejną produkcję, która poruszy temat innego tragicznego wydarzenia z najnowszych dziejów Polski. 

Pod koniec 2022 roku platforma ogłosiła prace nad czterema dużymi projektami. Dowiedzieliśmy się, że planowane są: kolejne części świetnej „Furiozy", portretującej środowisko piłkarskich kiboli, film „Lady Janosik", który miał ożywić legendę sławnego zbójnika Janosika (za sprawą nastoletniej rozbójniczki), oraz neowestern „Idź przodem, bracie", który reżyserować miał Maciej Pieprzyca.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Łukasz Grzymisławski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Pamiętam tamtą noc w Szczecinie. Z kolegą w akademiku uczyliśmy się do kolokwium z matmy, wieczorem podpieraliśmy klamkę okna balkonowego krzesłem, żeby się nie otworzyło. Całe okno razem z zamknięciem było wyjątkowo liche. Rano, gdy szliśmy na zajęcia, wiatr jeszcze był mocny (ale znacznie słabszy niż w nocy), obok nas wypadł lufcik... Było ostro, ale dla niektórych niestety tragicznie.
    @ac9
    Ja chodziłem wtedy do ostatniej klasy liceum, mieszkałem w Sopocie. Rano szedłem na autobus (od mojego bloku jakieś 500m) i wiało tak, że podmuch w plecy prawie przerzucił mnie o kilka metrów. Po drodze spotkałem kumpla, który powiedział mi, że polski prom tonie koło Rugii, słyszał rano w radiu. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, jakiej skali to był dramat. Nie było Internetu i szybkich informacji.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Nie pamiętam tego wydarzenia, zaraz uzupełnię wiedzę na ten temat. Czekam na serial bo P. Jan Holoubek potrafi zadowolić widza- mnie bardzo, poprzednie seriale to dobra reżyserska robota i robota filmowa w ogóle. To się dobrze ogląda.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Wtedy wiało tak mocno że u mnie w południowo-zachodniej części Polski wiatr wywrócił w ogrodzie starą kuchenkę wystawioną po demontażu.
    już oceniałe(a)ś
    8
    2
    No, Netflix ma łeb, bo był ten film Posejdon czy coś, potem Titanic, znane historie, a tu proszę, oryginał nowszy i autentyk, no i polski
    i cały świat to obejrzy, ciary przejdą,

    bo oglądałem Wielką Wodę a we Wrocławiu to jeszcze kilka tygodni przed powodzią mieszkałem w akademiku a potem już na swoim i mówię, że Netflix nasz Wrocław dobrze skręcił,
    tak właśnie tu było.

    A póki co to oglądam Gryzeldę, bo zawsze mnie interesowało jak kobieta może być na czele męskiej mafii, no i film to realistycznie pokazuje, po prostu rozstawiała ich po kątach z bronią w ręku, robi wrażenie.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    2 tygodnie wcześniej płynęłam tym promem do Szwecji
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Czy tylko ja się nabrałam na udział w serialu Mii Goth?;)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Bardzo wyczekiwany , klękajcie narody !
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Panie Kulasek, mowa jest o SERIALU, a nie o jakiejś "produkcji"! Jest pan kolejnym gamoniem który lubi bezsensownie wstawiać to słowo tam, gdzie mowa o FILMIE! Co za kretyńska moda nastała na "produkcję". Słownik Języka Polskiego zna???
    już oceniałe(a)ś
    1
    2