Z unijnej kasy wydobyli już ok. 100 mln zł. W ich Wiosce Garncarskiej były już dzieci z każdego zakątka świata. Na wejściu witają dwie flagi: Polski i Unii. - Jeżeli świat Owsiaka i Ochojskiej jest normalny, to my tworzymy tu właśnie taki świat - mówią państwo Margolowie.

Gospoda Ptasie Radio kusi regionalnymi smakołykami. W karcie na przykład plince, rosół z dybdzałkami, karmuszka. Tłumacząc w kolejności: placki ziemniaczane, pierogi z mięsem, zupa mięsno-fasolowa. Na Mazurach tych potraw nie trzeba przedstawiać, to sztandarowe produkty regionalne.

W środku pachnie domowym ciastem, pomarańczami. Jest gwarno, rodzinnie. Dopiero po południu będzie spokojniej, jak tylko wyjedzie stąd ostatni autokar. Kalendarz przyjmowania wycieczek pęka w szwach. Był tu już prawie cały świat: Europa, Ameryka, Rosja. Najmniej gości przybywa z Nowej Zelandii i Australii. Kto tym razem? Dzieci z Włoch.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Życzę Państwu wielu lat życia w zdrowiu i jeszcze wielu lat sukcesów. Fantastyczny reportaż, dziękuję.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Brawo!!
    już oceniałe(a)ś
    1
    0