Standardy mają jednak to do siebie, że usiłuje się je przekroczyć – i oto książę Mohammed bin Salman, który niemal na pewno zbrodnię tę zlecił, a następnie zaprzeczał, by w ogóle do niej doszło, uznał za stosowne, by teraz ją potępić i złożyć kondolencje synowi ofiary. Salah Khashoggi nie może opuścić królestwa, a tak długo, jak pozostaje w nim zakładnikiem, jest mało prawdopodobne, by przebywający za granicą członkowie rodziny zamordowanego ośmielili się postępowanie księcia krytykować.
Wszystkie komentarze
Nie nie do końca bo FIFA zawiesiła pomysły zmian już do klepnięcia na kongresie w Rwandzie. Niestety zbój Erdogan tez wykorzystał szansę .
Czyzby sprawdza sie powiedzenie, ze amerykanin sprzeda wlasna babcie za pare dolarow?
Głębokie refleksje godne ambitnego nick'u.