W niedzielę w Filharmonii Narodowej Cho zagrał brawurowy koncert fortepianowy b-moll Czajkowskiego. Publiczność odwdzięczyła mu się owacją na stojąco.

Ostatni raz grał w Warszawie 1 marca, na urodziny Chopina. Powrócił na festiwal "Chopin i Jego Europa", ale wbrew oczekiwaniom - jest przecież zwycięzcą 17. Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina - zagrał I koncert fortepianowy b-moll Piotra Czajkowskiego. Ten przewrotny pomysł pochodzi od Stanisława Leszczyńskiego, dyrektora festiwalu, i była to słuszna decyzja, bo dla 22-letniego Koreańczyka był to idealny repertuar, w którym mógł pokazać wszystkie mocne strony swojego talentu (Cho jest brązowym medalistą Konkursu im. Czajkowskiego w Moskwie). A Chopina i tak zagrał - ale na bis.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Takie koncerty powinny być transmitowane na całą Polskę .Większość z nas jest odcięta od tzw.wysokiej kultury :(
    @puzonik.48 Narodowy Instytut Fryderyka Chopina transmituje codziennie koncerty z Festiwalu Chopin i Jego Europa....dziś ostatni dzień (live stream w internecie).
    już oceniałe(a)ś
    0
    0