Nie trzeba być geniuszem, by być świadomym. Świadomość przysługuje ludziom, ale mają ją także trzmiele czy węże.

Kiedy w serii eksperymentów badacze pokazali wargatkowi sanitarnikowi lustro, ta popularna ryba akwariowa najpierw atakowała swoje odbicie, traktując je jak obcego. Z czasem agresja zaczęła słabnąć, a ryba zaczęła się zachowywać nietypowo przed zwierciadłem - np. pływała odwrócona grzbietem w dół. A kiedy naukowcy umieścili na wargatku kolorowy znak, ten usiłował go zetrzeć ze swojego ciała.

To jeden z dziesięciu przykładów, jakie podają autorzy Nowojorskiej deklaracji o świadomości zwierząt (ang. The New York Declaration on Animal Consciousness), którą ogłoszono 19 kwietnia. Podpisało się pod nią ponad 100 naukowców, w tym tak znane postacie światowej nauki jak filozof umysłu Peter Godfrey-Smith, badacz umysłowości pszczół Lars Chittka oraz badaczka ewolucyjnych korzeni religijności Barbara J. King.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Nie chcemy przyjąć do wiadomości jacy jesteśmy okrutni wobec świata innych zwierząt. Potwory to my.
    @jarekk
    Kot tez jest potworem bo zabija myszy?
    już oceniałe(a)ś
    0
    8
    @jarekk
    Nie chcemy przyjąć do wiadomości, że sami jesteśmy zwierzętami
    bo zawsze wygodnie odcinało nas to od świata zwierząt i usprawiedliwiało traktowanie ich jak kolejny zasób bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia.
    Na szczęście zaczyna się to (bardzo powoli) zmieniać.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Nasza ocena (samo)świadomości zwierząt to przejaw antropocentryzmu -
    przykładania naszych kryteriów do zupełnie odmiennych typów (samo)świadomości, zmysłów i postrzegania rzeczywistości.
    Przez długi czas oceniano samoświadomość zwierząt na podstawie "testu lustra",
    obecnie zaczyna sie od tego odchodzić.
    Takie np. psy go nie zdawały, ale przecież one postrzegają świat zupełnie inaczej od nas, przez najważniejszy dla nich węch, którym podczas każdego spaceru "czytają" niezliczone i pasjonujące historie i opowieści (dla nas niedostępne),
    a przy okazji jest ich psi FB, znacznie starszy od naszego :-)
    @DonDiaz
    "Nasza ocena (samo)świadomości zwierząt to przejaw antropocentryzmu" :)
    To proszę podać przykład ludzkiego, nie antropocentrycznego myślenia.

    PS. I nie chodzi o ideologiczną hierarchię, jakże ludzką (sic!) ale o kognitywne podstawy.
    Inaczej, tylko jeden gatunek na Ziemi potrafi (i chce) zrozumieć siebie,
    jak i inne gatunki.
    Pisanie/mówienie o samoświadomości zwierząt nie jest niczym innym, jak zideologizowaną konfabulacją.
    I aby nie było .) Szanuję Naturę, w tym zwierzęta. Mam do nich (czasami) wręcz wielbiący stosunek.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    @tt
    O kontinuum (stopniowalności) samoświadomości napisałem niżej, mam nadzieję, że wystarczająco klarownie.
    Mamy zadziwiająco sprawny mózg, a więc rozum i wyobraźnię, która pozwala nam spojrzeć na te same zjawiska z różnych punktów widzenia.
    Jak najbardziej to potrafimy.
    A natury (czy zwierząt) nie wcale trzeba wielbić. Wystarczy racjonalne podejście, którego nam dotąd brakowało i samozwańczo mianowaliśmy się "koroną stworzenia" :-)
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @tt
    Dosyć :-) znanym przykładem antropo- i geocentryzmu było "umieszczenie" Ziemi i człowieka w centrum wszechświata.
    Chwilę to trwało, ale w końcu (z niemałym trudem i oporem :-) zweryfikowaliśmy ten pogląd.
    Prawda, nie wszyscy więc niektórzy faktycznie nie potrafią zrezygnować z "centryzmów" :-)
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @tt
    A jakim narzędziem udało się ustalić powyższe?!
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Stek, żeberka, udko, filet

    to nie pokarm.
    TO ciało zwierzęcia/istoty.
    TO ciało zabitego, zamęczonego, rozczłonkowanego, wcześniej żyjącego i czującego organizmu.

    I jeszcze ten koń bity przez okrutnego górala spod Morskiego Oka.

    Nie zabijaj, nie krzywdź.
    już oceniałe(a)ś
    11
    2
    Postrzeganie inteligencji i (samo)świadomości zerojedynkowo (jest albo nie) zupełnie nie ma uzasadnienia.
    O wiele bardziej sensowne jest traktowanie ich jako kontinuum.
    Dla przykładu: człowiek jest inteligentniejszy (chyba :-) od szympansa czy delfina, te od psa, ten od kury, ta od żaby, ta od karaczana, ten od rozwielitki itd. itd.
    I tak należałoby do tego podchodzić - przyjąć do wiadomości, że wszystkie zwierzęta są mniej lub bardziej świadome.
    @DonDiaz
    A co z tej inteligencji wynika? Destrukcja.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @flpb
    Różnie wynika - czasem niestety destrukcja, a czasem budowa i tworzenie.
    Wyższa inteligencja umożliwia robienie obu efektywniej i na większą skalę. Destrukcji niestety również czego my ludzie jesteśmy najlepszym przykładem.
    I robimy to zupełnie świadomie.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    "Stres u raków można obniżać, podając im środki przeciwlękowe"

    ...i wtedy rak przestaje wreszcie się cofać.
    Po drugiej dawce rusza naprzód!
    już oceniałe(a)ś
    15
    7
    Spoko, niestety sa za glupie by nas powstrzymac przed zniszczeniem tej planety wiec wszyscy idziemy do piachu. My nie potrzebujemy czekac na meteoryt jak dinozaury, sami wezmiemy sprawy w swoje rece.
    @disillusioned_and_in_denial.
    No nie wiem kto głupszy jest. zwierzęta żyjące w symbiozie czy człowiek niszczący swój własny dom?
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Ośmiornice jeszcze przejmą władzę na Ziemi. Już dawno by to zrobiły, ale są za mądre, żeby się babrać w szambie polityki ludzkiej
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    "W deklaracji podkreśla się, że przynajmniej niektóre zwierzęta (oczywiście poza człowiekiem) mają zdolność do "świadomego doświadczania" swojego życia". Faktycznie, człowiek ma z tym problemy.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0