W listopadzie ptasiarze ruszają z lunetami nad jeziora i na Wybrzeże. Dlaczego? Akurat w tym miesiącu przez Polskę migrują jedne z najbardziej fascynujących i tajemniczych ptaków wodnych - nury.

Ptaki można podglądać na różne sposoby. W parku, przy karmniku czy w lesie, Można słuchać, jak śpiewają, lub ich wypatrywać. Nad jeziorami, stawami czy na nadbałtyckiej plaży niezbędna jest jednak luneta powiększająca obraz 30, a nawet 70 razy.

W listopadzie ptasiarze ruszają z lunetami nad zbiorniki wodne i na Wybrzeże. Przez nasz kraj migrują bowiem wtedy jedne z najbardziej fascynujących i tajemniczych ptaków wodnych – nury.

Na świecie występuje jedynie pięć gatunków nurów i wszystkie gniazdują na półkuli północnej, w Arktyce i strefie subarktycznej.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Piękne.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    Nur uratował świat w wierzeniach Samów. Widziałem tego pięknego ptaka przed laty na warszawskim Gocławiu. Urzekający.
    Widywałem je na przelotach w Finlandii. Niezapomniany widok.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0