Autorami dzieła odkrytego na Wyżynie Tybetańskiej były (bawiące się?) dzieci. Nie wiadomo, do jakiego gatunku należały. Prawdopodobnie jednak były to dzieci neandertalskie albo denisowiańskie.

W 2018 r. zespół prof. Davida Zhanga z Uniwersytetu w Kantonie odkrył w Quesang na Wyżynie Tybetańskiej pięć śladów dziecięcych dłoni i pięć śladów stóp pozostawionych w trawertynie.

Trawertyn to miękka wapienna skała, która w tym przypadku powstała z osadów naniesionych przez gorące źródła. Dopóki osady były ogrzewane, dopóty były miękkie. Gdy dopływ wody został odcięty, stwardniały, zachowując odciśnięte w nich kształty.

„Na podobnej zasadzie w czajniku osadza się kamień" – wyjaśniają w "The Conversation" prof. Matthew Robert Bennett i dr Sally Christine Reynolds z Uniwersytetu w Bournemouth w Wielkiej Brytanii.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Kids being kids since 225k BC
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    Brakuje mi napisu: RUDY.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    Dzieci? Czyżby mały Przemek Czarnek?
    @ja_europejczyk
    nie Przecież to Morawiecki w przerwie między niszczeniem czołgów
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Ciekawe czy byli wśród nich przedstawiciele LGBT?
    @Nick__Psik
    Byli.
    To tylko prawakom wydaje się, że sodomię wymyślił arcybiskup Paetz z papieżem Pawłem VI.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0