Bliskim krewniakiem naszego zbrojca dwuzębnego jest występujący w USA zbrojec dwuplamy. Ponieważ poluje na stonkę ziemniaczaną, w latach 60. ub. wieku próbowano go sprowadzić do Polski. Okazało się jednak, że nasz klimat mu nie sprzyjał.

Od kilku lat jesienią wtyki amerykańskie pchają się nam do domów - szukają miejsca do przezimowania. Nie są to zbyt przyjemne wizyty. Gdy wtyki poczują się zagrożone, wydzielają paskudny zapach, który skutecznie zniechęca do bliskich kontaktów z nimi.

Tak samo bronią się zresztą rodzime polskie pluskwiaki, a wiele z nich można spotkać jesienią w naszych lasach.

Na szczęście w przeciwieństwie do wtyków amerykańskich rzadko kiedy wchodzą nam do domów. Wolą zimować w ściółce lub pod odstającą korą drzew. Zanim jednak się ukryją, można je zauważyć w słoneczne dni - łapią wtedy ostatnie promienie słońca.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Ten odorek zieleniak to taki leśny Odor Iuris. Tyle że nasz Inkwizytor nawet nie tarmoszony wydziela brzydki zapach.
    @jerjar
    No bez przesady. Odorek jest niezbędny dla zachowania bioróżnorodności. Kremwloskie kreatury, są nie tylko zbyteczne ale wręcz szkodliwe.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @adres_na_swinstwa
    O właśnie tak. Kiedyś nawet chwilę taki odorek mieszkał mi w domu i był kulturalny. Ruskiej sekty bym nawet nie wpuścił.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Groźniejszy jest wtyk ruski, rozpleniony przy Nowogrodzkiej.
    już oceniałe(a)ś
    25
    0
    Bardziej sympatyczny niż wtyk watykański.
    już oceniałe(a)ś
    18
    0
    Znowu amerykański: inwazyjny, niszczący innych i śmierdzi.
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    jak pisiaki
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    Na moich malinach pełno w tym roku było tych owadów, i rzeczywiście niektóre owoce po zjedzeniu były okropne, myślałem, że zjadłem z jakimś owadem... teraz przynajmniej wiem, skąd ten paskudny gorzkawo odorkowaty smak. W przyszłym roku pozbieram je co do jednego i wywiozę do lasu...
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    wtyk amerykański? wiem. gorączkowo uzbrojenie od USA i mówi, że bez przetargu wypada taniej. w ostatnich latach liczny w niektórych siedliskach.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Ciekawe. Przy okazji, czy ma szansę przeżyć w domu, czy jest mu za sucho i za gorąco? Może jeszcze jakiś apendyks o tym, jak zimuje nasz nieśmierdzący pluskwiak - kowal bezskrzydły alias tramwajarz.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0