Prawie każdej pogodnej nocy na niebie, poza migocącymi światłami gwiazd, można dostrzec kilka punkcików, które wydają się nieco jaśniejsze, a ich blask jest stały – na próżno doszukiwać się w nich oznak najsłabszego migotania. Te nietypowe „gwiazdy" na przestrzeni kolejnych nocy zdają się błądzić między tysiącami pozostałych gwiazd, w niekończącej się kosmicznej wędrówce.
Nic dziwnego, że te cechy planet zwróciły uwagę już starożytnych astronomów, którzy niezwykłe ich właściwości wyjaśniali boskimi atrybutami.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Witam w klubie :)
relaksują gwiazdozbiory,
koi pejzaż planetarny,
gdy na przyszłość widok marny.
W górze płonie Kasjopeja,
kiedy w kraju beznadzieja,
gdy Jowisza lśnią księżyce,
Polskę PiS-u tną nożyce.