Autorami poniższego opracowania są immunolodzy z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego:
Układ odpornościowy człowieka jest przygotowany na rozwój skutecznej odpowiedzi przeciw koronawirusowi.
Nasz układ odpornościowy może wytworzyć ogromną liczbę różnorodnych komórek, skutecznie chroniących przed każdym wirusem.
Należy podkreślić, że odpowiedź immunologiczna zaczyna się rozwijać dopiero po kontakcie z fragmentami (zwanymi antygenami) wirusa. Przed wniknięciem wirusów do organizmu człowieka liczba komórek układu odpornościowego (limfocytów) w krwiobiegu, które nas chronią, jest niewystarczająca i, na dodatek, limfocyty te nie są jeszcze gotowe do obrony.
Dopiero po wstępnym rozpoznaniu wirusa w limfocytach rozpoczynają się procesy określane jako dojrzewanie powinowactwa, które doprowadzą do wykształcenia komórek zdolnych do rozpoznawania antygenów określonego wirusa znacznie precyzyjniej (nawet miliony razy lepiej). Po drugie – w wyniku ich namnażania zwiększy się ich liczba w krwiobiegu i wreszcie – komórki te nabędą odpowiednich właściwości, dzięki którym będą mogły skutecznie przeciwstawić się wirusowi oraz wyeliminować zakażone nim komórki.
Ogromna większość zakażeń kończy się rozwojem skutecznej odpowiedzi immunologicznej i eliminacją patogenów z naszego organizmu.
Należy podkreślić, iż nie istnieją żadne leki, które mogłyby wzmocnić odporność człowieka i uchronić go przed zakażeniem. Wszelkie preparaty witaminowe, mieszanki minerałów i witamin, naturalne wyciągi roślinne i zwierzęce, a w szczególności preparaty homeopatyczne, które przedstawiane są jako ”wzmacniacze odporności”, nie mają żadnego znaczenia dla rozwoju odporności przeciwzakaźnej.
Nigdy nie wykazano ich działania wspomagającego pracę układu odpornościowego, a ich reklamowanie jako preparatów wzmacniających odporność jest zwykłym oszustwem.
Przed zakażeniem wirusem nie chronią również maseczki chirurgiczne. Ich rola polega na nieznacznym ograniczaniu rozprzestrzeniania wirusów przez osoby już zarażone, ale pod warunkiem, że przebywając w miejscach publicznych, osoby te regularnie i często zmieniają te maseczki na nowe.
Koronawirus SARS-CoV-2 jest bardzo zakaźny, ale daleko mu do zakaźności wirusów od dawna znanych ludzkości, takich jak wirus odry czy ospy wietrznej.
SARS-CoV-2 nie jest wirusem o wyjątkowo dużej zjadliwości. Już teraz można powiedzieć, że większość osób zakażonych tym wirusem doświadcza niezbyt nasilonych objawów, które pojawiają się między drugim a czternastym dniem od zakażenia.
Charakterystycznymi objawami choroby COVID-19, wywołanej przez wirus SARS-CoV-2, są gorączka, męczący kaszel, uczucie duszności, a w wyjątkowych wypadkach – problemy z oddychaniem.
Zwiększone ryzyko ciężkich powikłań (w tym prowadzących do śmierci) dotyczy przede wszystkim osób mających deficyty odporności [Deficyty te mogą mieć charakter wrodzony lub nabyty, czyli wtórny do innych chorób, związane z przyjmowaniem leków o działaniu immunosupresyjnym (biorcy przeszczepów, osoby z chorobami autoimmunizacyjnymi)], niedożywionych, mających inne ciężkie choroby (zaawansowane nowotwory, niekontrolowana cukrzyca, stan po zabiegach chirurgicznych, zaawansowana niewydolność krążenia, ciężkie choroby płuc, wątroby lub nerek).
Szczególnie podatną grupą chorych są osoby starsze, u których ze względu na zaawansowany wiek, a przede wszystkim z powodu towarzyszących przewlekłych chorób, układ odpornościowy może działać mniej sprawnie.
Jedyną skuteczną i bezpieczną metodą zapobiegania chorobom zakaźnym są szczepionki. Niemniej na razie nie istnieje szczepionka przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2. Niedostępne są też leki hamujące namnażanie się tego wirusa.
Istnieją natomiast proste i praktyczne sposoby, aby nie osłabiać działania układu odpornościowego. Czynniki, które osłabiają funkcjonowanie układu odpornościowego i których należy unikać, obejmują:
Zalecane są:
Śródtytuły, wprowadzenie i tytuł pochodzą od redakcji
O koronawirusie bez sensacji i paniki. Zapisz się na nasz codzienny newsletter: Koronawirus w skrócie
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Cudnie napisane!
O koronkach zmawianych codziennie nie zapominać, najlepiej w kościele, skrapiając się wodą święconą - to najskuteczniejsze na koronawirusa!
Przejście na dietę roślinną to kolejna bzdura w tym artykule. Bo to właśnie mięso jest dla nas najbardziej odżywcze, a tym samym wzmacnia odporność. Dieta roślinna... no uśmiałam się...
...i przyjmować to trzy razy dziennie na zdrowie! Żeby normalni ludzie szybciej od was spokój mieli.
Jestem od 30 lat na "diecie roślinnej" a mam 76 lat. Na nic nie choruję,
a wiesz po czym poznaje się głupiego? Po śmiechu jego.
"na nic nie choruję" taa, a świstak siedzi i zawija...
Wegusy to nie są normalni ludzie.
no to koniecznie trzeba do diety dodac kotleta z pancernika i szaszlyki z nietoperza
No i jeszcze do tego okazało się, że palacze mniej się zakażają. Polecam stare porzekadło: Kto pije i pali, ten nie ma robali!
D3 rzeczywiście większość ludzi w naszym klimacie ma za niską (choć lepiej byłoby zbadać, jak bardzo, bo przy jednocyfrowym wyniku łykanie tysiączka witaminy pomoże za sto lat). Za to witaminie C nie udowodniono działania zapobiegawczego.
Od 40 lat połykam Geriavit nawet Afryce wchodząc w zażyłą przyjaźń z koleżankami Omeny nic mnie nie dopadło
Anegdata, jak to mawiają.
Witamina C? Kilogram jabłek dziennie załatwi sprawę.
Witamina D? Trzeba wychodzić na dwór. W zimie jest trochę mało słońca.
Witaminy z suplementów nie wchłaniają się zbyt dobrze, ponieważ warzywa i owoce mają substancje, które ułatwiają wchłanianie witamin, a których nie ma w suplementach. Wiem to od znajomego lekarza.
A nawet pasek żółtej papryki.
Suplementy to środki spożywcze nie leki. Awitaminozy tym się nie leczy, ani nimi nie zapobiega. To poważne schorzenie np. szkorbut (niedobór C), pelagra (B3), krzywica (D) . Zdrowa dieta to podstawa utrzymania dobrego poziomu witamin w organizmie (i kilka innych rzeczy :-)
Zamiast Wit C w pigułce wystarczy plastry żółtej papryki i masz pokryte dzienne zapotrzebowanie.
same zalety!
I trzyma ludzi [w tym ew. zakazonych]z daleka ;-))
A jeszcze lepiej: dwa czosnki i dwie cebule. Zawsze to dwa razy lepiej.
Odległość można jeszcze zwiększyć uzupełniając cebulę i czosnek fasolą i grochem.
synek lub wnuczek szmalcownika się ujawnił
Ot siła twojego antysemityzmu, zawsze wylezie. Trwalszy, znacznie groźniejszy i obrzydliwszy niż wszystkie koronawirusy razem wzięte. Ilu ich zabił twój niezniszczalny wirus antysemityzmu? 6 mln?
Warsik to taki Warszawiak przywieziony na sowieckich czołgach?
Niemcy a nie żaden wirus, no ale przecież nie możesz tak napisać, liczą się bieżące interesy żydowsko niemieckie.
Niemcy? Tak, naziści z takim samym wirusem jak ty, polaczku (Polakiem kanalio siebie nie nzaywaj).I znowu się posrałeś brunatno i cuchnąco. Inaczej nie potrafisz, prawda, fekalio Hitlera?
Pomijajac to "tanio i koszernie" to masz racje, ale chyba nalezy uzupelnic to probiotykami, bo garlic i cebula zabija takze wartosciowe bakterie. Dodaj kiszona kapuste, imbir, kambucha (w umiarze), etc. Ja tez lubie pic herbate z astragalusa.
Widzę, że panienka lubi postnazistowskie brunatne rzygi. Na pewno pomoźe.
Z ta "panienka" to przesadziles/las ;)) Ja nie lubie zadnych rzygow, ale tym powyzej nie zamierzam sie przejmowac.
Racja. Cebula i czosnek są zdrowe.
Nie rozmawiam na poziomie "kur.a, kur.a, wódka, wódka, zmywak zmywak", a Ty taki poziom reprezentujesz.
przydreptał w gumofilcach - gdzieś z okolicy
Czosnek i cebula nie wzmacniają układu odpornościowego tylko działają antybiotycznie.
Mają raczej działanie antybakteryjne chyba.
I odpowiednio na trzymanie prawidłowej odległości od innych
Nie znam się, wiec może jestem w błędzie, ale chyba czosnek i cebula są bakteriobójcze i na wirusy nie działają nic a nic ...
I co ten czosnek i cebula mają zrobić? Wirus poczuje, że śmierdzi i ucieka? To nie jest
katar.
Weź jeszcze zacytuj jakie ci matka kołysanki śpiewała. Wiesz, takie o sraniu, cuchnięciu, hitleryzmie; nasiąkłeś.
i działa !!!!
Patogeny nie lubia konkerencji
Oby, WHO właśnie zaktualizowało śmiertelność do 3,4%, a coś mi się zdaje, że to nie koniec - przy SARS też zaniżali.
Raczej do Słońca - bo to chodzi o podobieństwo otoczki wirusa do korony słonecznej. Jakby ktoś był ciekaw, oczywiście.
Aaaaaa korona,no tak.
koronaJezus - ładnie :-)
I pamiętaj: za nic na świecie nie wychodź z domu pobiegać, ani na rower.
I grzech.
Polecam umiarkowaną aktywność fizyczną.
Do tego zjadam jakiś kilogram jabłek dziennie.
z jabłkami nie przesadzaj, dużo cukru
Zgadzam sie, jak zaczelem regularnie biegac, przestalem lapac przeziebnienia, katary, grypy.
Cydr w żołądku, kwas z jabłka niszczy szkliwo , więc 1kg. to przesada
Ze względu na zanieczyszczenie powietrza, krajowy konsultant ds. chorób płuc, odradza rekreacyjne bieganie w sezonie jesienno-ziomowym i wczesną wiosną.
Dzięki, że się podzieliłeś doświadczeniem. Bardzo mnie zaciekawiło. Z rowerem mam problem, ale zmobilizuję się inaczej!
Czytam, czytam i nie mogę się doczytać.