Naukowcy opowiadający się za tezą, że wikińskie wojowniczki to nie mit, mają kolejny argument przemawiający na ich korzyść. Właśnie odtworzyli twarz jednej z nich. Do tego - jak twierdzą - należała do kobiety rannej w bitwie.

Do rekonstrukcji została wykorzystana czaszka odkryta w 1900 r. w grobie na wikińskim cmentarzysku w Solør w Norwegii. Poza szkieletem 18-19-letniej kobiety, której głowa spoczywała na tarczy, archeolodzy znaleźli w nim także mnóstwo broni, m.in.: miecz, topór, strzały, łuk, włócznię i nóż. Mimo to stwierdzili, że za życia nie była ona wojowniczką. Uznali, że całe to uzbrojenie jest jedynie świadectwem jej wysokiego statusu społecznego.

Nie wojownik, bo kobieta

Twarz zmarłej zrekonstruowali naukowcy z University of Dundee w Szkocji. Posłużyli się przy tym technologią rozpoznawania twarzy.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Jak w grobie faceta znajdują broń, znaczy że wojownik, jak w grobie kobiety, znaczy że żałobnicy byli hojni. Żelazna logika :D
    @ajednaknie

    A jak znajdą dżdżownicę znaczy wędkarz.
    już oceniałe(a)ś
    35
    0
    @przechrztaimason
    A jak nic nie znajdą, to David Copperfield.
    już oceniałe(a)ś
    29
    0
    "[...] dr Leszek Gardeła. Twierdzi on, że to, co archeolodzy odkrywają w grobach, nie musi odnosić się do tego, czym zajmowały się osoby w nich pochowane, a świadczy raczej o hojności żałobników."

    Czyli jak w grobie znajdziemy Scytę na koniu, obwieszonego złotem to nie mamy do czynienia z wodzem tylko z osobą zajmującą się domem i dziećmi, a kurhanik mu usypano bo dobrze gotował?
    @irczy
    Dr Gardeła właśnie dopisuje Twój przykład do swojej rozprawy habilitacyjnej ;)
    już oceniałe(a)ś
    42
    0
    @antirussia81
    :)))))
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @irczy
    Nie musi się odnosić, ale się odnosi
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Właśnie u Wikingów kobiety miały takie same prawa jak mężczyźni, dzisiejszym mizoginom trudno w to uwierzyć.
    @reggychh
    Mizoginizm nie jest europejskiego pochodzenia , a wziął się z kultury koczowników włóczących się po pustyni Synaj.
    już oceniałe(a)ś
    17
    14
    @reggychh
    O kulturze wikińskiej zbyt wiele nie wiem, ale u Celtów kobiety cieszyły się naprawdę wysoką pozycją społeczną. Powiedziałbym nawet, że aż do początków XX wieku nigdy i nigdzie równie wysokiej pozycji nie posiadały.
    @valdec
    Proponuję poczytać co nieco na temat społeczeństw starożytnego Rzymu czy Grecji - w obu panował czysty patriarchalizm i koczownicy z Synaju nie mieli z tym nic wspólnego.
    już oceniałe(a)ś
    25
    0
    @antirussia81
    "koczownicy z Synaju" [dokładniej: "koczowników włóczących się po pustyni Synaj"] to zakamuflowany antysemityzm piszącego. Gdyby było inaczej wspomniałby o tym, jak wielką rzadkością była względna równość płci w okresie starożytnym i średniowiecznym, a nie koncentrował się na "koczownikach" wiadomego pochodzenia.
    już oceniałe(a)ś
    21
    3
    @valdec

    Bzdury. Sprawdź jak była pozycja kobiet w starożytnej Grecji, a zwłaszcza w Rzymie. Jaką władzę miał Pater Familias i jakie realnie prawa kobiecie przysługiwały. To, że kilka kobiet z wielkich rodów w okresie upadku republiki i początku cesarstwa zaznaczyło jakoś swoją obecność nie zmienia faktu, że w Rzymie i Helladzie, czyli tworach, które ukształtowały kulturę europejską kobieta była li tylko sprzętem domowym poddanym całkowitej i bezwzględnej władzy ojca, brata, męża lub syna. Dlatego jeszcze 200 lat po upadku cesarstwa zachodniego w królestwach barbarzyńskich powstałych na jego gruzach obowiązywały dwa porządki prawne. jeden wywodzący się z praw plemiennych dla Wizygotów, Longobardów, Ostrogotów itd. a drugi dla ludności rzymskiej, która jeszcze w VIII wieku gdzieniegdzie silnie zaznacza swoją odrębność.
    już oceniałe(a)ś
    21
    1
    @reggychh
    No chyba, że zupa była z słona........
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Naukowcy, a mają takie wąskie horyzonty myślowe, jak wojownik to napewno nie kobieta, żenujące.
    @ius
    Tylko czy problemem nie są raczej wąskie horyzonty myślowe wikingów?
    już oceniałe(a)ś
    6
    29
    @ius
    "Kobieta" jest terminem bardzo pojemnym i elastycznym. Postawcie z jednej strony Szydło, Kępę, Mazurek, a z drugiej te "dziewczynki" z konfederacji.
    już oceniałe(a)ś
    6
    9
    @ius
    A co w tym żenującego?
    już oceniałe(a)ś
    1
    7
    @ius
    Tak, a jak wojowniczka to na pewno nie mężczyzna! Żenujące!
    już oceniałe(a)ś
    2
    12
    @sankiulota1
    tak do tej pory bylo - potrzeba dowodow a nie domyslow bo ktos tak chce
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @ius
    Naukowcy, to też ludzie wyrośli w patriarchalnym społeczeństwie, to często rzutuje na pracę. Nie wszyscy mają świadomość wystarczającą do skorygowania patriarchalnego skrzywienia.
    już oceniałe(a)ś
    10
    3
    @krakowianka37

    I generalnie tak powinno być. Wojownik to mężczyzna a wojowniczka to kobieta. I uważam że Wyborcza robi dobrze, promując żeńskie formy słów (premierka, ministra itp.). Nie wiem czemu większość oceniających uważa że mężczyznę można nawzać określeniem 'wojowniczka'. Żenujące.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    @Trans.Europ.Express

    Raczej w matriarchalnym przekonaniu, ze kobiety są mądrzejsze od mężczyzn, że kiedy mężczyzna ginie na wojnie, kobieta rozsądnie ratuje życie swoje i swoich dzieci. A tu wychodzi na to że przedpatriarchalne kobiety były tak samo nierozsądne jak mężczyźni.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    @sankiulota1
    Z pewnoscia wszystkie sa madrzejsze od ciebie!
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    Jak to trudno niektórym pogodzić się z myślą, że kobieta też człowiek... i ma takie same prawa jak mężczyźni, w tym prawo do walki.
    @orkan
    To tylko ci tak mają, którzy nigdy się nie rozwodzili
    już oceniałe(a)ś
    2
    5
    @orkan
    Tam do walki, gorsze że mogła zabijać, i to mężczyzn, ciarki człowieka przechodzą.
    już oceniałe(a)ś
    17
    1
    @orkan
    Oraz prawo do bycia kowalem albo gwarkiem!
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @orkan
    Ale do walki potrzebna jest siła a nie urok osobisty.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @slavik
    Chciałbyś walczyć z kobietą podobną do Anity Włodarczyk? Rozniosła by ciebie na strzępy
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    No nie wiem czemu tak się upierają, że ta kobieta była wojowniczką. Przecież zawsze, gdy w takim grobie znajdzie się szkielet mężczyzny pierwsza hipoteza zakłada, że był damskim fryzjerem, albo przedszkolanką.
    @pikus1435
    w punkt
    już oceniałe(a)ś
    16
    0
    Skoro pan prof. Gardeła twierdzi, że cyt. "to, co archeolodzy odkrywają w grobach, nie musi odnosić się do tego, czym zajmowały się osoby w nich pochowane, a świadczy raczej o hojności żałobników", to zapewne zgodzi się ze mną, że w przypadku odkrycia grobu, w którym obok męskich zwłok będzie dużo broni i np. koń, nie będzie możliwe poparcie metodami archeologicznymi twierdzenia: „Mężczyzna pochowany w tym grobie był wojownikiem.". Bo przecież mógł być rolnikiem a przedmioty obok mogą świadczyć o hojności żałobników. Czyż nie?
    już oceniałe(a)ś
    41
    0
    kobiety zawsze były najlepszymi wojowniczkami dopiero chrześcijańska ideologia mężczyzn zniszczyła/utajniła ich osiągnięcia..Seksizm na ogół wiąże się z ideologią, która zakłada, że kobiety są gorsze od mężczyzn zaś negatywne stereotypy dotyczące kobiet odgrywają podobną rolę społeczną, jak negatywne stereotypy dotyczące koloru skóry. Wieki temu to kobiety stały na czele wielu cywilizacji , kobiety mogły być kapłankami, szamankami, wróżbitkami, głowami rodu. Kobieta stała na czele rodziny i klanu. Więzy krwi określano nie podług ojcostwa, lecz macierzyństwa, dopiero chrześcijaństwo je zdeprecjonowało. Papież, mimo że niektórzy nazywają go wręcz patronem chrześcijańskiego feminizmu, nie dopuszcza możliwości wyświęcania kobiet na księży. Nie kwapi się nawet do przywrócenia znanej w pierwotnym Kościele funkcji kobiet-diakonis, pełniących niektóre funkcje księży, prócz sprawowania Eucharystii. tak wiec kobieta wiking wojownik to norma w tamtej kulturze.
    @tull
    kobiety jako kapłanki, szamanki, druidki, wróżbitki, głowy rodu manipulujące plemieniem (ekhm, dbające o rozwój kultury niematerialnej i utrzymujące dzikich w ramach "boskich" nakazów i zakazów) jak najbardziej tak.
    jako wojowniczki były zdecydowanie rezerwą. Z dwóch podstawowych powodów: 1. opieka nad potomstwem, 2. mniejsza sprawność fizyczna. Tak, kobiety były statystycznie mniej sprawne fizycznie od mężczyzn.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    @Czytelnicki
    Ale to że statystycznie było ich mniej nie oznacza, że nie było ich wcale, zatem fakt odkrycia grobu kobiety, w którym jest broń oznacza, że może to być ten statystycznie rzadszy przypadek kobiety wojownika rezerwisty.
    już oceniałe(a)ś
    16
    0
    @tull

    Kobiety rzadko ruszały w bój, gdyż ich bezpieczeństwo było gwarancja biologicznego przetrwania rodu/plemienia/klanu. Jeden mężczyzna może zapłodnić wiele kobiet, więc jego utrata nie jest tak bolesna jak utrata w pełni zdolnej do rozrodu kobiety. Takie były wtedy realia życia i nie ma się co na to obrażać. A tutaj też widzę ślady wiary w istnienie matriarchatu i kultu Wielkiej Matki, ale to już dawno obalona bzdura pokroju Wielkiej Lechii.
    już oceniałe(a)ś
    3
    11
    @tull
    To poczytaj sobie o patriarchalnych społeczeństwach starożytnego świata, vide starożymska rodzina agnatyczna, w której pater familias posiadał prawo zabicia swoich dzieci, w tym również żony, która w świetle ówczesnego prawa miała taką samą pozycje w rodzinie, jak córka. I to na długo, zanim pewna semicka sekta osiągnęła w cesarstwie status dominującego wyznania. A co do jakiejś domniemanej i bliżej nieokreślonej wyższości wojowniczek nad wojownikami, to pozwolę sobie spuścić na nią kurtynę milczenia...
    już oceniałe(a)ś
    2
    7
    @tull
    Patriarchalizm z chrześcijaństwem ma tyle wspólnego, że wywodzi się z Bliskiego Wschodu.
    Tradycja patriarchalna podkreślana jest bardzo mocno w tradycji żydowskiej (Talmudzie) jak i Starym Testamencie, z którego chrześcijaństwo się wywodzi.
    Musiało to być mocno zakorzenione na tamtym obszarze, bo bliskowschodni Arabowie zarówno ci biblijni, jak i późniejsi, z epoki islamskiej, są bardzo patriarchalni.
    Chrześcijaństwo przejęło żydowskie obyczaje religijne, przede wszystkim zastrzeżenie posługi kapłańskiej dla mężczyzn. Inne podziały, np. zakaz wspólnej modlitwy, zlikwidowane zostały w chrześcijaństwie na bardzo wczesnym etapie jego powstawania. Częściowo odtworzyło je prawosławie.
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    @przechrzta mason
    Porównywanie prastarego kultu Bogini z bzdurną Lechią jest słabe
    już oceniałe(a)ś
    1
    1