Imperia płyną na powierzchni alkoholu. To znaczy, najpierw płyną, a potem nieuchronnie dryfują - taki wniosek można wyciągnąć z badań nad losami peruwiańskiego imperium Wari.

Wari zajmowało zachodnie Peru i istniało pół tysiąca lat - w latach 600-1100 - ustępując miejsca jeszcze potężniejszemu państwu Inków.

Jak w najnowszym wydaniu pisma "Sustainability" utrzymują naukowcy z USA, klejem jednoczącym kulturę Wari mogło być piwo.

Uczeni przebadali warijskie gliniane naczynia do warzenia i picia piwa, blisko dwie dekady temu odkryte w Cerro Baúl, górskiej osadzie w południowym Peru, która w czasach imperialnych miała służyć za ośrodek wspólnotowych ceremonii. A podczas tych ceremonii, rzecz jasna, musiał lać się alkohol. W przypadku Wari - i innych wczesnych kultur rolniczych - było to piwo (ewentualnie miód czy fermentowane mleko - destylacja alkoholu wysokoprocentowego wymaga bardziej zaawansowanej technologii).

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Komuna też upadła jak piwa zabrakło. Pamiętacie kolejki po byle ku...kie? Mętne, czasem z brudem w beczułkowatej butelce. Tak , teraz to jasne. I pełne.
    Dziękuję archeologom za ten trop.
    @bra-tanki
    Pamiętamy! w wersji "hard" z plastikowym kapslem i osadem z "czegoś" na palec na dnie. Smak octu, po 2 dniach w cieple zmieniało konsystencję na kisiel. A i tak kolejki od świtu i reglamentacja w sklepie.
    Dzisiejszy hipster po spożyciu 2 butelek zmarłby w męczarniach.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    @ANTY
    Bo nie było wege.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @ANTY
    Mój ojciec w czasach PRLu mawiał, że szanujący się człowiek pije wódkę, bo po piwie to rewolucja żołądkowa raczej pewna.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Myślałem, że to artykuł o Turbopolakach
    już oceniałe(a)ś
    13
    1
    Człowiek potrzebuje biologicznie wody a woda do niedawna była tak paskudna, że zabijała na śmierć. No to się dezynfekowało organizm alkoholem tak? Ludzie pili hektolitrami mocne piwo żeby przeżyć, lali do beczek z wodą w czasie rejsów rum i tankowali, bo inaczej byłoby nie do wytrzymania. I zauważyli, że alkohol nie tylko jest higieniczny, ale daje fajnego kopa.
    Reszta jest historią.

    A nikt nie chleje dla przyjemności, ale z musu. A mus jest, bo każdy potrzebuje kopa. Jeden jara zioło, inny odreagowuje pukając kobitki w burdelu. Każdy ma jakąś metodę. Taki Einsztajn pisał wzory fizyczne a Szopen walił w klawiaturę pianina itp.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    czy tutaj ktoś nie myli przyczyny ze skutkiem?
    już oceniałe(a)ś
    3
    1