Głowa lekko opuszczona i wysunięta do przodu, przednie nogi uniesione i zgięte jak podczas galopu. Taki obraz podpowiada wyobraźnia. Rzeczywistość jest inna: piękne zwierzę zastygło w paroksyzmie bólu, gdy dotarła do niego niosąca śmierć chmura gorących gazów i popiołów z wybuchu Wezuwiusza.

Włoscy archeolodzy dokonali kolejnego niezwykłego odkrycia w Parku Archeologicznym "Pompeje", którego obszar obejmuje starorzymskie miasta i wioski zniszczone w 79 r. przez wulkan.

PRZECZYTAJ TEŻ: Gniew wulkanu. Jak wyglądał wybuch uśpionego Wezuwiusza

W rozmowie z włoską agencję prasową ANSA prof. Massimo Osanna, dyrektor parku, nazwał odkrycie osiodłanego rumaka z niemal kompletną uprzężą „wyjątkowo rzadkim”.

Znalezisko markiza

Pomieszczenie, w którym znaleziono szczątki konia, wchodzi w skład zabudowań przylegających do obszernej willi znanej archeologom od początków XX wieku. Znajduje się ona na stanowisku archeologicznym Civita Giuliana, które leży w strefie podmiejskiej, około 700 metrów na północny zachód od Pompejów.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze