Natsilane był łowcą i rzeźbiarzem, jakiego ludzie z plemienia Haida jeszcze nigdy nie widzieli. Jego umiejętności i mądrość budziły nie tylko podziw, ale też zazdrość. Gdy podczas łowów na lwy morskie wyskoczył ze swojego kanoe na brzeg jednej z wysepek, jego właśni bracia odpłynęli, zabierając jego łódź i pozostawiając samego. Następnego dnia Natsilane obudził się wzywany własnym imieniem przez króla lwów morskich. Władca w zamian za uzdrowienie syna obiecał mu pomoc w powrocie do domu. Łowca pomógł wyleczyć księcia, a przygotowując się do powrotu i zemsty, wyrzeźbił z żółtego cedru nowy totem. Drewno wrzucone do wody ożyło i przybrało postać orki, zwierzęcia nigdy wcześniej niewidzianego. Gdy Natsilane i jego posłuszny pomocnik dotarli do domu, łowca nakazał orce zaatakować i zniszczyć łodzie wyrodnych braci. Słodki smak zemsty przerodził się w wyrzuty sumienia, a agresja i potęga zwierzęcia przeraziły go do tego stopnia, że rozkazał mu już nigdy nie atakować ludzi. Od tej pory orki pomagały ludziom, a ludzie - orkom.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Zgadzam się to prawie tak samo jak byśmy trzymali ludzi w ZOO