Limacina helicina zamieszkują wody wokół Arktyki i Antarktydy, a z powodu swojego wyglądu nazywane są morskimi motylami. Ich ciała są zakończone podobnymi do skrzydeł "odnóżami", które pomagają im unosić się w głębinach. Naukowcy z John Hopkins University w Baltimore po raz pierwszy przyjrzeli się dynamice ich ruchu za pomocą ultraszybkiej kamery i ze zdziwieniem stwierdzili, że podobieństwo tych ślimaków do owadów jest głębsze, niż się komukolwiek wydawało.
Okazuje się bowiem, że ślimacze "skrzydła" poruszają się tak jak skrzydła muszek owocowych. Wykonują wachlujący ruch w kształcie ósemki, generując siłę nośną, podobnie jak owadzie skrzydła w powietrzu. Jedyną różnicą jest częstotliwość - muszki owocowe uderzają skrzydłami 200 razy na sekundę, a ślimaki - czterdzieści razy wolniej (pięć razy na sekundę). Powodem jest to, że gęstość i lepkość wody jest większa niż powietrza, ale mechanizm unoszenia się jest ten sam. Do tej pory badacze uważali, że ślimaki używają swoich "skrzydeł" jak wioseł, odpychając się od wody. Najpewniej ten sam mechanizm lotu - zarówno podniebnego, jak i podmorskiego - pojawił się w ewolucji owadów i morskich mięczaków niezależnie od siebie jako najlepsze z rozwiązań inżynierii biologicznej.
Wszystkie komentarze
Latanie to też pływanie tylko w innym medium, o innych właściwościach. Gdy prześwietlono ptasie skrzydła podczas lotu, oraz rybie płetwy podczas pływania okazało się, że kościec wykonuje te same ruchy.