Kto nie pamięta siedmiu godzin lekcyjnych z rzędu, ręka w górę! Początek o 7.30. Siedząc czasem od rana do popołudnia na różnych konferencjach naukowych i prezentacjach, zastanawiam się, jak ja to wytrzymywałem w szkole.

Naukowcy dowiedli już, że lekcje szkolne nie powinny zaczynać się wcześniej niż o 8.30, a najlepiej dopiero o 9. Bo jeśli pierwszy dzwonek rozlega się wcześniej, to nauczyciele mają na lekcjach dzieci, które po prostu nie zdążyły się wyspać, więc niespecjalnie mogą czegokolwiek się nauczyć. Szczególnie wariuje zegar biologiczny nastolatków, których mózg jest zalewany usypiającą melatoniną dopiero około północy.

Teraz naukowcy przychodzą w sukurs uczniom skarżącym się na zbyt długie siedzenie w szkole. W najnowszym wydaniu tygodnika "PNAS" badacze z USA i Danii prezentują wyniki analizy testów zdawanych przez duńskie dzieci.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    tymczasem kaczor nam zreindustrializuje szkoły i zrobi wstawanie na 2 nocne zmiany
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    szczury też wyżej skaczą
    już oceniałe(a)ś
    1
    0