Czy ludożerstwo było wydajną dietą? Brytyjski naukowiec stworzył tabele z kalorycznością poszczególnych części ludzkiego ciała i ma wątpliwości, czy jedzenie ludzi było częstą praktyką. Lepiej było upolować niedźwiedzia

Wśród naukowców wciąż toczą się spory o kanibalizm. Jadaliśmy ludzinę czy nie? A jeśli tak, to czy była ona stałym elementem naszego menu czy też gościła tam sporadycznie, wyłącznie przy okazji świąt czy innych rytualnych obchodów?

Długo lubiliśmy myśleć, że kanibalizm to domena naprawdę niecywilizowanych ludów, które w perwersyjnych okolicznościach dopuszczały się pożerania ciał zabitych wrogów - najchętniej białych odkrywców.

Jednak w latach 60. ubiegłego stulecia okazało się, że zadziwiająco dużo kości ludzkich znajdowanych na stanowiskach archeologicznych w całej Europie jest zgrabnie porozłupywanych wzdłuż i pooskrobywanych twardymi narzędziami. Naukowcy zaczęli coś przebąkiwać o dziwnych zwyczajach pogrzebowych, ale sprawa była oczywista - nasi przodkowie zjadali się nawzajem. Próbowano bagatelizować to kłopotliwe odkrycie, tłumacząc sytuację okresami głodu, ale dokładniejsze badanie pokazało, że obok wylizanych ze szpiku kości udowych leżały pochodzące najwyraźniej z tej samej wyżerki szczątki zwierząt. Bajki o głodzie okazały się więc wyssane z palca. Najwyraźniej pogryzanie bliźnich zaliczano do przyjemności, a nie okrutnej konieczności.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    "Paradoksalnie najgorzej radzimy sobie teraz, gdy wszystkiego mamy w bród. Płacimy za to cukrzycą, zawałem, nadciśnieniem i całym katalogiem innych schorzeń, które wynikają z tego, że nie musimy za naszą kolacją uganiać się po sawannie" To co autor pisze to zwykła propaganda nijak mająca się do faktów. Obecnie żyje więcej ludzi niż w czasach przeszłych no i mimo, tej przebrzydłej cywilizacji śmią żyć jeszcze dłużej. Nasi przodkowie nie cierpieli na całą plejadę chorób znanych dzisiaj bo po prostu nie dożywali wieku w jakim one się najczęściej pojawiają.
    @evilkorniszon Racja.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @evilkorniszon dzisiaj już dzieci zapadaja na nowotwory, cukrzycę , choroby serca , walczą z otyłością , poczytaj trochę a bedziesz bardziej wiarygodny, kolego
    już oceniałe(a)ś
    0
    2
    @evilkorniszon
    Dokładnie to samo chciałam napisać!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    w osadzie ludożerców przychodzi kucharz do wodza i pyta jak przyrządzić 3 złapanych delikwentów tego na rosół tego z grilla a ten ma cukrzycę to zrobimy z niego kompot
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    najsmaczniejsze jest zdanie:"Bajki o głodzie okazały się więc wyssane z palca" :)
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Biały do czarnego ludożercy: - Dlaczego zjedliście swojego misjonarza? Przecież on był taki dobry... - Właśnie dlatego, massa!
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    "Na Wyspach Wielkanocnych" to ich jest więcej niż jedna?
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Jeszcze przypomnę kiełbaskę powojenną ze Szczecina. Jakiś gościu tuż po 2 WŚ mordował ludzi i robił z nich przetwory w owym mieście sprzedając na targu. To była dość głośna sprawa
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    a jakies konkretne przepisy.Salatka z mango i palcami itp?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    A jak jest z przyswajalnością? Czy przypadkiem białko z mięśni ludzkich przez największe podobieństwo do jedzącego, nie będzie łatwiej przyswajalne, lepiej przetwarzane?
    @potwory.i.spolka No właśnie nie wiem - może się mylę, ale zdawało mi się, że w trakcie trawienia białka i tak są rozbijane na aminokwasy i dopiero w ten sposób wchłaniane. Duże cząsteczki nie przejdą do krwi w jelitach. Więc może jakieś małe białka przejdą w całości, ale duże nie. A potem organizm buduje z tych aminokwasów i tak to co zechce.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0