Chwalenie to trudna sztuka. Psychologowie przyjrzeli się, jak reagują na nie dzieci. Okazało się, że zachwyt nad ich pracą czasem może odnieść skutek odwrotny do zamierzonego. Jak więc mądrze chwalić?

Brytyjscy, duńscy i amerykańscy badacze przebadali 240 dzieci w wieku 8-12 lat (wyniki opublikowali w "Psychological Science"). Prosili je, by najpierw wypełniły krótki tekst, który dawał obraz ich pewności siebie. Potem miały przerysować obrazek. Za swoją pracę były chwalone przez dorosłych. Te bardziej pewne siebie - chwalono umiarkowanie. Te mniej przekonane o własnej wartości - były zarzucane komplementami i wyrazami uznania.

Skutek? Odwrotny do oczekiwanego. Dzieciom pewnym siebie pochwała dodawała skrzydeł, w następnej kolejce starały się wykonywać trudniejsze prace. Lękliwym i mającym o sobie słabe mniemanie - intensywne chwalenie podcinało skrzydła i to bez względu na to, jak dobrze wykonały pracę. W kolejnych ćwiczeniach wybierały dużo prostsze obrazki do kopiowania.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    chwalić trzeba za realne zasługi nie wolno chwalić za darmo a sztuka polega na tym tylko, by zasługi zauważać, by ludzi starac się chwalić gdy zasłużą, nie pomijać nawet małego a dobrego uczynku
    Tu się mocno mylisz. Nie należy chwalić za zasługi czy rezultaty. Trzeba chwalić za proces. Czyli za to co dobrze zrobiło co wpłynęło na dany pozytywny rezultat. Należy chwalić za to, że włożyło dużo pracy, że się postarało. Dzięki temu, pochwała staje się wskazówką jak postępować w przyszłości. Na pewno nie można oceniać osoby, że na przykład jest bardzo mądre, inteligentne. Przez to może się obawiać podejmować trudnych czy nowych zadań w obawie, że jakikolwiek błąd czy niepowodzenie sprawią, że nie będą już ocenieni jako mądrzy czy inteligentni.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    "Chłopak tak się garnie do sportu. Niech ma na zachętę!" - tekst z Misia.
    już oceniałe(a)ś
    27
    3
    Chwileczkę. Cała grupa dzieci o niskiej samoocenie została pochwalona tak, a cała grupa dzieci o wysokiej inaczej? I oni doszli na tej podstawie do wniosku, że problemem jest to jedno zachowanie? A nie to, że dzieci o niskiej samoocenie mają niską samoocenę? To mają być... naukowcy? ;) Następnym razem niech zrobią test. Dzieciom o niskiej samoocenie damy przed testem pomarańcze, a tym o wysokiej banany. Wynik? Pomarańcze są zdrowsze dla dzieci. To pójdą dalej i zarobią. Te o wysokiej dostaną wcześniej napój firmy X. Efekt? Napój X wpływa lepiej na dzieci. Ludzie - MYŚLCIE
    Nie wiem, czy kolega wybiera się na studia, jeżeli tak to tam właśnie pozna podstawy prowadzenia badań. Jedną z głównych jest porównywanie wyników, biorąc pod uwagę grupę w której nie było czynnika, który mógłby modyfikować zachowanie. Zapewne też w tym przypadku - uzyskane wyniki to przede wszystkim różnice w których punktem odniesienia była właśnie ta grupa.
    już oceniałe(a)ś
    7
    6
    @jkrysko Akurat zgadzam się z peace2 - jeśli tekst wiernie opisuje metodykę badawczą - czyli dzieci o niskiej samoocenie zostały pochwalone tak, a dzieci o wysokiej inaczej - to właśnie zabrakło podstawowej zasady prowadzenia badań - grupy nie mogą się różnić występowaniem lub nie dwóch czynników jednocześnie, bo wtedy trudno o ustalenie jakiejkolwiek korelacji (poza - dzieci o niskiej samoocenie mają niską samoocenę) - albo jest to matactwo pod z góry założoną tezę. Musielibyśmy mieć co najmniej cztery grupy - obejmujące wszystkie kombinacje niskiej i wysokiej samooceny i jednego jak i dtugiego typu chwalenia. Oczywiście badania mogły być przeprowadzone rzetelnie, a niuanse lost in translation - czyli, jak zwykle, wina spadłaby na dziennikarza.
    już oceniałe(a)ś
    28
    0
    Podejrzewam, że amerykańscy naukowcy wiedzą co to jest grupa kontrolna. Wyborcza to nie jest gazeta popularnonaukowa, ale faktycznie trochę szkoda, że artykuł jest napisany dla czytelnika-imbecyla. Mogli chociaż dać link do tego artykułu w "Psychological Science" (o ile jest dostępny online oczywiście).
    już oceniałe(a)ś
    17
    0
    @peace2 Tak, lepiej rzucać śnieżkami w naukowców zamiast się nieco wysilić i obrócić się prodem do dziennikarzy. <a href="http://tech.money.pl/medycyna/artykul/przesadne-pochwaly-moga-szkodzic-niektorym-dzieciom,11,0,1453323.html" target="_blank" rel="nofollow">tech.money.pl/medycyna/artykul/przesadne-pochwaly-moga-szkodzic-niektorym-dzieciom,11,0,1453323.html</a>
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    A ja się zgadzam z tymi badaniami. Mam własną "losową grupę kontrolną" w postaci dwójki dzieci. Syn (lat 6,5) pochwalony leci jak na skrzydłach, konstruuje coraz bardziej skomplikowane maszyny, bardziej się stara przy czytaniu i pisaniu. Córka (lat 10,5) pochwalona od razu przestaje się uczyć, kiedyś zadałam jej pytanie dlaczego to usłyszałam odpowiedź "po co skoro i tak jestem w tym dobra". I nie można zarzucić że zbytnio różnicuję podejście do dzieci. Tzn. teraz już to robię, bo to co działa na młodego nie działa na młodą (i odwrotnie). Córka świetnie działa pod presją, tzw. "dead line" wyzwala w niej kreatywność i szybkość. Syn natomiast siada i płacze, presja sprawia, że jest sparaliżowany w działaniu. Więc tak naprawdę przede wszystkim chodzi o to, aby metodę dostosować do dziecka. I tak - zgadzam się - nie każde dziecko powinno być chwalone za każdą wykonaną pracę.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Szkoła mojego dziecka zwróciła nam uwagę na jeszcze jeden ciekawy aspekt chwalenia - i ryzyko, że pochwała zamiast dziecko wzmocnić obróci się przeciwko niemu. Jak kto ciekawy to proszę: <a href="http://katar1.blox.pl/2013/09/Szkola-zmusza-rodzicow.html" target="_blank" rel="nofollow">katar1.blox.pl/2013/09/Szkola-zmusza-rodzicow.html</a>
    już oceniałe(a)ś
    16
    5
    Autor tych wypocin nie ma pojęcia zielonego, jak widać, o POZYTYWNEJ MOTYWACJI. A tej polskiemu systemowi edukacji wyraźnie, w porównaniu do systemów zachodnich, brakuje. Polska szkoła jest wyjątkowo represyjna, jak zresztą wiele innych dziedzin w naszym państwie. Przykładem asymetrii w motywowaniu uczniów było rozszerzenie skali ocen, co w praktyce przełożyło się na obniżenie o jeden stopień w dół. Za byle co można dostać JEDYNKĘ, otrzymanie zaś SZÓSTKI jest praktycznie nieosiągalne (są nauczyciele, którzy z zasady po prostu nie stawiają "szóstek", przy jednoczesnej hojności w sypaniu pałami). Polska szkoła preferuje taki system kar i nagród, w którym NAGRODĄ JEST..... NIEOTRZYMANIE KARY. Tyle w temacie.
    już oceniałe(a)ś
    10
    4
    Pochwała dobra rzecz, rodzi się jedynie pytanie, czy w szkołach nauczyciele nie wyświechtali tego pojęcia lub nie przenieśli do lamusa. Bo jedni z nich chwalą za byle co a inni jakby nie znali tego środka wychowawczego. Mało jest takich, którzy umiejętnie operują tym narzędziem. A czy chcą słuchać psychologów? Nie będzie nas jakiś psycholog uczyć jak uczyć - nierzadka odpowiedź. Http://absurdyedukacji.wordpress.com
    już oceniałe(a)ś
    7
    2
    Odwrotnie z Kotami. Im bardziej ekstrawaganckie pochwaly, tym bardziej zadowolony Kot i przekonany, ze pozjadal wszystkie rozumy. Psy to jeszcze inna para kaloszy: wystarczy pieska klepnac w zad, a pies juz kocha caly swiat. Nawet nie trzeba go, matola, klepac. Wystarczy ze sie go zawola... pisal slynny koci poeta.
    już oceniałe(a)ś
    15
    11
    Prowadze szkolenia z motywacji dla dorosłych i istotne jest nie to CZY chwalic, lecz JAK to zrobic by zmotywowac! Wspolczesne standardy komunikacji w firmie obligują NIE chwalic i KARCIC lecz ANALIZOWAC slabe i mocne strony postepowania, zwracac uwage na to jaka decyzja dala pozytywne wyniki, jakie postepowanie nalezy w przyszlosci zmienic, odrazu znalesc na co konkretnie i strategicznie "odchodzic od oceniania OSOBY". Ananlizuje sie modele dzialania a nie osoby - jest to zdrowsze dla psychiki indywiduum i dla atmosfery w zespole. Regula "nie sadz a nie bedziesz sadzony" jest jak najbardziej na topie. Dla mnie zabraklo w artykule jakich konkretnie pochwal uzyto do motywowania dzieci. Wyceniajacych i wiazacych "postepowanie" z "tozszamoscia" dziecka, czy opisujacych "model decyzyjny" i mozliwy do zmiany? Byc moze kluczem bylo nie samo chwalenie, a forma ktora uzyto? pozdrawiam SL
    już oceniałe(a)ś
    1
    0