Krakowianie nie lubią warszawiaków? Polska zachodnia nie przepada za wschodnią? Północ za południem? Zespół naukowców z MIT wymyślił, jak można sprawdzić, ile prawdy jest w takich przeświadczeniach. Odpowiedź kryje się w strukturze połączeń telefonicznych. Przeanalizowali je w siedmiu krajach, m.in. Belgii, Włoszech i Wielkiej Brytanii.

Belgia, Włochy i Wlk. Brytania to kraje, gdzie - zgodnie z powszechną opinią - między regionami północnymi, a tymi położonymi na południu istnieje gospodarcza i kulturowa przepaść. Północ Włoch jest przemysłowa, życie płynie tam znacznie szybciej niż na spokojnym południu. Odwrotnie sprawy mają się w Wlk. Brytanii. W Belgii natomiast istnieje bariera językowa między północną Flandrią, gdzie większość ludzi mówi po flamandzku, a francuskojęzyczną, położoną na południu Walonią. Pozostałe państwa, które analizowali naukowcy, to Francja, Wybrzeże Kości Słoniowej, Portugalia i Arabia Saudyjska.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze