Ja nie potrzebuję żadnych decyzji, które miałyby zapadać tutaj w Brukseli. Ja potrzebuję pełnej akceptacji dla zachowań, które nie są standardowe, ale które są wymagane przez państwo frontowe - mówił premier Donald Tusk po szczycie UE. Szefowa KE Ursula von der Leyen pytana, czy Polska może zawiesić prawo do azylu odpowiedziała: - Jeśli jest to czasowe i proporcjonalne, to działa w ramach prawnych.
- Jak wiecie, rozwiązania nie są proste i łatwe, miałem okazje rozmawiać od samego rana, pierwsze spotkanie z premierem Szwecji i każde kolejne pokazywało pełne zrozumienie. Każdy mój rozmówca, bez wyjątku, wykazywał zrozumienie nie tylko dla sytuacji Polski w związku z tą agresywną migracją na wschodniej granicy, ale i wszyscy deklarowali wspólne działanie - mówił Donald Tusk podczas konferencji prasowej po szczycie UE w Brukseli.
- Ja nie potrzebuję żadnych decyzji, które miałyby zapadać tutaj w Brukseli. Ja potrzebuję pełnej akceptacji dla zachowań, które nie są standardowe, ale które są wymagane przez państwo frontowe - dodał. Podkreślił, że "wszyscy zrozumieli, że ta sytuacja potrzebuje nadzwyczajnych metod działania".
Wszystkie komentarze
Kaczor by w analogicznej sytuacji tupał nogami i wrzeszczał
I to jedyny wybór teraz który mamy.
Jak na razie stajemy się liderem rozwiązań w Unii.
To budzi dobre nadzieje na przyszłość całej Unii.
===============
W wielu krajach zachodniej Europy elity rządzące już dostrzegły, że dalsze utrzymywanie dotychczasowego modelu migracji i azylu to prosta droga do utraty władzy, tylko trudno było im zmienić politykę bez utraty twarzy. Donald Tusk był dla tych elit na tyle wiarygodny jako liberalny polityk i były przewodniczący rady europejskiej, że mógł spełnić rolę tego dziecka które zauważa, że król jest nagi. Teraz wszyscy mogą przyznać, że istotnie jest, i zmienić podejście do tematu w sposób dający się wytłumaczyć wyborcom. Kaczyński z Morawieckim nigdy by nie osiągnęli tego skutku, i Orbánowi mówiącemu to samo od dawna też się nie udało, bo zbyt daleko odszedł od europejskich zasad w innych kwestiach.
Nie sztuka bowiem podążać za wytyczonymi szlakami, ale otwierać nowe, i przekonywać do nich resztę to jest prawdziwe zadanie przywódcy.
Chyba nie warto komentować opinii lewicy, bo miała ona wiele czasu, by wytyczyć kierunek rozwoju. Z prawdziwą satysfakcją natomiast zapytałbym klauna, który pilnuje żyrandola w pałacu, jak otwieranie nowych dróg i horyzontów ma się do jego mniemania o własnej wartości.
To nie jest złośliwość, ale ciekawie byłoby usłyszeć, co na to promoter klauna z pałacu, który jako jedyną pozytywną cechę klauna wymienił, że był."miłym chłopcem".
Na koniec wreszcie warto byłoby usłyszeć opinię mega szubrawca, którego wypromował wszystko przewidujący i zasłużony bardzo pan Wałęsa, który chyba za namową pary szubrawców wybierał się w Polskę "z siekierą by zrobić porządek".
Wszystko to jest oczywiste i to bardzo, jedno mnie rmjednak niepokoi, czy potomkowie "skrzydlatych rycerzy" dorośli do takich czasów oraz liderów.
Odwoĺujè to Trybunę mam nadzieję, źe bedzie mi wybaczone.