W dwóch wschodnich landach Niemiec historyczny sukces może osiągnąć dzisiaj partia znana z niechęci do imigrantów i jawnych odwołań do nazizmu.
- 1 września w Turyngii i Saksonii odbywają się wybory lokalne do landtagów
- Sondaże wskazują na bardzo dobre wyniki Alternatywy dla Niemiec (AdF)
- Jeśli zwycięży w obu landach, uzyska również narzędzia wpływu na politykę federalną
Para z hełmem i czapeczką w barwach Rzeszy Niemiec rzuca się w oczy od samego początku.
- Skąd jesteś? - pytają.
- Z Polski.
- A, czyli z Niemiec!
- Jak to?
- No tak to. Wrocław, Szczecin, Poznań to przecież wszystko Prusy.
Próbuję się dowiedzieć, czy na pewno nie żartują.
Wszystkie komentarze
Optymista z tymi 40%. Przemnóż to przez 2.
Nie ciemnota ale niezgoda na niekontrolowaną imigrację, wysokie koszty życia, niedoinwestowanie edukacji, szpitali, niskie zarobki dla ludzi z niskimi kwalifikacjami. Do tego promocja lewicowych pomysłów jak walka o klimat, zmiana płci, itd . Dla zwykłego zjadacza chleba to za dużo.
Dlaczego? To najogólniej mówiąc synteza nacjonalizmu i skutków globalizacji czyli otwarte granice i miliony biednych imigrantów z krajów trzeciego świata, ucieczka zakładów przemysłowych do tańszych krajów, nieustanne atakowanie Niemców historią i ssanie ich finansowo (też ponawiane przez Polskę żądania reparacji, chociaż przejęła ogromne niemieckie ziemie), spadek znaczenia Niemiec w świecie częściowo wskutek bardzo łagodnej polityki zagranicznej i nieustannego posypywania głowy popiołem. W ten sposób, jak sądzę, można to tłumaczyć.
Bo ciągle jesteśmy na poziomie plemiennym. Gdy tylko pojawia się problem szukamy plemienia, które można za to obwinić.
A my per saldo w wyniku II wojny straciliśmy jako państwo najwięcej terenów. A byliśmy w gronie zwycięzców.
Nie ważne, czy w USA, Brazylii, UE (w tym w Polsce), na wschodzie - nie widzą
Widzą. Ale lubią uproszczenia, zatem podają jeden, dwa powody. A jest ich sporo - globalizacja i jej konsekwencje, poczucie, że elity polityczne dbają tylko o własny interes, imigracja, poczucie zagrożenia, alienacja. Do tego jeszcze propaganda, media społecznościowe, etc. A to i tak nie wszystko.
I zjawia się taki PiS, Trump, le Pen, AfD czy co tam jeszcze ze swoimi prostymi „rozwiązaniami” niezwykle złożonych problemów… ludzie się na to nabierają, bo mają kłopoty z tzw „ogarnięciem” tego wszystkiego.
A my, czytelnicy GW (w dużej części reprezentanci tzw. inteligencji) upraszczamy, bo też mamy kłopoty z logicznym myśleniem i tak samo jak ci mniej wykształceni, ulegamy emocjom.
niebezpieczne to jest rozpowszechnianie i tolerowanie fanatycznego islamu i szarii. Jeszcze będziesz dziękował Bogu za Odrę!
Mam apel do MEN i Episkopatu: wyślijmy im naszych katechetów, którzy protestują z powodu reform zajęć religii w szkołach. Za kilka lat Ossis będą klękali pod polską flagą i głośno, choć z saksońskim akcentem, śpiewali Bogurodzicę. Nie wspomnę o corocznych wycieczkach do Torunia i Częstochowy.
Ja już od dawna dziękuję opatrzności i mądrości moich rodziców za Odrę.
Głównie dlatego, że mieszkam na jej zachodnim brzegu.
Ani też zdekomunizowana.
a to w ogóle bardzo podobne pojęcia i systemy
I czym był naprawdę wychodzi jak trociny z dziurawego misia.
Inna sprawa, że miłosierdzie Pani Merkel bardzo pomogło wrócić skrajnej prawicy.
Nie wiem jak długo Europa wytrzyma rosnacy napór migracyjny i co z tego wyniknie.
Lepiej wysłać na Białoruś albo do Rosji.
do Donbasu, w rejon ciężkich walk
W Polsce np. prezydent - ciemnota nad ciemnotami.
a to przecież ich współwyznawca, mimo ze mówi co innego!