Wizyta prezydenta USA Joego Bidena w Kijowie i Warszawie nie zagraża Rosjanom, nie może ich przestraszyć. Nic nie zmienia w układzie sił ani w biegu wojny. To część gry wojennej - mówi "Wyborczej" gen. Olivier Kempf, autor książki "Wojna w Ukrainie".
O wojnie w Ukrainie czytaj w naszej Relacji na żywo
Rozmowa z gen. Olivierem Kempfem, doktorem nauk politycznych, dyrektorem firmy badań strategicznych La Vigie, współpracownikiem naukowym Fundacji Badań Strategicznych (FRS) i autorem wydanej w listopadzie 2022 r. książki „Wojna w Ukrainie" (zbiór jego cotygodniowych analiz sytuacji na froncie)
Marta Kiełczewska-Konopka: Od wybuchu wojny regularnie analizuje pan przebieg wydarzeń na froncie. Jak wygląda sytuacja w rok po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji?
Wszystkie komentarze
To jedno zdanie mnie przekonało że wszystkie poglądy generała wyrażone w tym artykule są sponsorowane... przez Kreml.
Droga Redakcjo nie zdajecie sobie sprawy że publikujecie czystą ruską propagandę, o potędze Rosji, o zmęczeniu Europy, o niemożności pokonania Rosji wreszcie o strasznym atomie? To co jest w tym artykule z prawdą nie ma wiele wspólnego ale odzwierciedla wysiłki kacapskiej propagandy by siać defetyzm i zwątpienie, a wy im w tym zawzięcie sekundujecie, wstyd!
A może... Jednak sytuacja właśnie tak wygląda gdy wyjdziesz z krajowej bańki informacyjnej?
Nie, Wania, nie wygląda tak.
czas pokaże kto miał rację. Każda strona uprawia wojenną propagandę.
Jak ktoś ma inne zdanie to zaraz musi być opłacany przez Kreml?!
Nie wiem, czy generał ma rację. Ale kto powiedział, ze masz ją Ty?!
Nikt nie wie co byłoby gdyby .... bo to nic innego jak gdybanie. Wiemy natomiast, że Rosja to kraj opanowany przez ludzi FSB. Skąd pewność, że nie wynieśliby do władzy takiego Striełkowa, albo kogoś mu podobnego?
Problem z Rosja jest taki, że to kraj w którym mentalność elit władzy jest bardzo odległa od mentalności zachodniej, a jednocześnie to kraj na tyle duży, ze jego pokonanie ... no właśnie. Dlatego Zachód powinien postępować mądrze. Wszyscy wiemy, ze wojny kosztują i może tu należy upatrywać szansy. Rosja to kraj opóźniony gospodarczo, a sankcje będą uprzykrzać jej życie. Utrudniać, i tak idący z mozołem, rozwój. Owszem zawsze znajdą się jakieś Chiny, które zechcą pomóc. Tyle, że z korzyścią dla siebie (kupują teraz ich ropę po 50 dolarów). Rosja więc coś tam może i uszczknie ale mniej niżby mogła. A przecież potrzebuje dużo choćby po to by kupować spokój społeczny.
Wszyscy chcielibyśmy by to się już skończyło, a Rosja dostała po łapach jak nigdy. Niestety trzeba czasu i cierpliwości.
Moze nie sa sponsorowane przez kreml...ale to typowe "zabojadzenie"
ale koles ma racje... gdyby wierzyc polskim mediom to Ukraincy byliby za tydzien w moskwie...
Tak. Racja co do francuskiego generala. I racja co do Gazety Wyborczej. Z tą drugą racją czuję się źle - gazeta którą szanowałem staje się godna pogardy.
Ale jedna strona to napadnięty kraj, który się rozpaczliwie broni, a druga strona to bandyckie państwo-agresor, które morduje, rabuje i rujnuje. To chyba jasne kto ma rację, prawda? Są jakieś wątpliwości?
A skąd ta pewność drogi Iwanie?
Powiem dosadniej. Poglądy generała a.d. nie dziwią, to stara Szkola, w dodatku podszyta francuska arogancja o wyższości nad wschodem… Takie głosy powinny być publikowane, bo pokazują sposób myślenia wielu z elit Zachodu. To długi proces zanim ten schemat myślenia zejdzie z tego świata….
Oni już parę razy w historii pokazali, że bić się nie potrafią i sojuszników zdradzają.
Niestety, takie okazy dziś kształtują strategię Francji i Niemiec, z góry zakładając, że Ukraina nie obroni swego terytorium, więc po co te mitręgi? Lepiej od razu klęknąć przed szczerym demokratą z Kremla i dać mu to, czego sobie zażyczył, czyli na początek jedną czwartą Ukrainy, w końcu i ten kawałek Gruzji, może i całą Mołdawię, z czasem i kilka okręgów Esatoni, pewnie też Łotwy, a jak będzie chciał coś jeszcze, to obowiązkowo wypada z tym lujem porozmawiać przez telefon, żeby nie czuł się upokorzony.
Mnie to jednak cholernie i niep0koi, i wk.rwia. Myślałem, że takie tuzy francuskiej myśli wojennej we Francji generalskie szlify dostały ostatni raz przed 1939 rokiem, a tu proszę bardzo.
Ale czy nie jest realne to co pisze? Rosja miała być na kolanach dawno temu, rubel miał się załamać, rakiet miało zabraknąć już kilka razy i co? Cały czas są w grze, machina wojenna produkuje nowych rekrutów i sprzęt. Tak, niezbyt zaawansowany technologicznie i nienajlepiej wyszkolonych ale jednak ten strumień nie słabnie.
????????, ??????????, ale przecież to Kijów już po tygodniu specjalnej operacji, co tam operacji, małego specjalnego zabiegu wojskowego miał oglądać paradę zwycięstwa bojców putinowskich. A menel Janukowycz miał uroczyście wjechać na Chreszczatyk śliczną czajką kabrio pod osłoną zbirów Prigopżyna, prawda? Czy coś pokręciłem?
No, akurat armia francuska non stop się z kimś naparza. Facet ma rację, że odeszlismy na zachodzie od masowych armii na rzecz małych, sprawnych sił ekspedycyjnych. Ma też rację, że rosja będzie produkować masowo proste uzbrojenie. Natomiast błąd tkwi we wnioskach i myśleniu, że mamy czas na powolny powrót do masowych armii. Otóż nie. On niestety musi być szybki.
Tak, tak, armia francuska dzielnie walczyła z rewoltą w Mali i Burkinie, ale jak tam pojawili sie żołnierze i miejscowi, i z importu, to francuska armia spieprzała w podskokach po podliczeniu swoich ofiar. A było ich poniżej pięćdziesiątki, co jest nie do zniesienia po traumie z pierwszej wojny światowej.
Tak, pierwszej, już ponad sto lat temu, bo w drugiej już nie walczyli, z powodu tamtej traumy, w czym im upewniali generałowie w rodzaju tego Gazecianego myśliciela.
Bredzisz. Nie ma co pisać więcej w zasadzie. Wiedza na temat Francji made by TVP.
O ile mi wiadomo, Francja naparza się zwłaszcza z bandami w Afryce, skądinąd niespecjalnie udatnie, w kilku miejscach już zastąpili ją najemnicy Prigożyna. Takie doświadczenia francuskiej armii zapewne bardzo, ale to bardzo się przydają. A prostym uzbrojeniem Rosja przecież wojny nie wygra. Nawet produkując sierpy i młoty na trzy zmiany w kooperacji z KRLD.
Sprawa jest prosta.
Widzisz na horyzoncie zwycięstwo Ukrainy? Czysto militarne? Nie ma szans. Ukrainie zwyczajnie zabraknie w pewnym momencie ludzi. Jak rozumiem jesteś gotowy jechać i walczyć.
Nikt przytomny nie ma ochoty na totalny upadek Rosji, bo jest oczywiste, że skończy się to wojną gangów. W kraju z głowicami nuklearnymi. To na pewno ustabilizuje sytuacje w Europie.
Zanim zaczniesz pouczać francuskich generałów sprawdź sobie jakie zadali Niemcom straty w 40 roku. Mimo wszystkich tych znanych dzisiaj błędów.
Armia francuska walczy cały czas praktycznie. Francuzi są jedynymi po Amerykanach, którzy są w stanie gdzieś sami wysłać ekspedycje. Nawet UK nie jest w stanie tego dzisiaj zrobić.
Niepotrzebne są masowe armie bo NATO nie będzie prowadzić z Rosją wg jej metod, zapomnij o wielkich operacjach lądowo - pancernych. Potrzebne jest wysycenie zawodowej armii bronią wysokiej technologii, pomyśl, zaledwie kilkanaście wyrzutni Himars sparaliżowało i zatrzymało całe rosyjskie natarcie.
Z tym rokiem 40. to jakiś kawał? Francuzi weszli wtedy do Berlina czy Niemcy do Paryża? Co ty oglądasz, malczik? Wyłącz to!
Takie tuzy swoim strategicznym myśleniem doprowadzili do tego ze Wagnerowcy wy********li ich z Afryki . Dlatego ten strateg kaja się przed Kremlem żeby im oddano te wpływy w Afryce . Buc jeden
Francuzi przegrali swoją wojnę obronną, ale mówienie, że nie walczyli jest zwyczajnym kłamstwem. Przestań oglądać TVP.
Himarsy + czołgi + tysiące piechocińców
Myślę, że nie pokręciłeś, chociaż aż tak w szczególach nie siedzę. Ale co z tego? Tak, Rosji nie udało się zająć Kijowa w 3 dni. Jednakowoż nie widać osłabienia Rosji - produkuje rekrutów i broń szybciej niż ich traci. Ma ich więcej niż Ukraina. I szczerze mówiąc nie widać jakiegoś zdecydowanego zwycięstwa po stronie Ukrainy. Raczej powoli bo powoli ale zaczyna ustępować pod naporem Rosji. Tak, że ów francuski general może mieć rację.
USA nie bronią Ukrainy, tylko wyciągają po nią ręce, co spowodowało wojnę.
Wypie...j onuco.
Ukraina jest niepodległym państwem i sama decyduje z kim chce zawiązywać sojusze. Twój komentarz wskazuje że nie rozumiesz yego tylko podzielasz faszystowskie tezy zawarte w przemówieniu Putina. Agresję na Ukrainę spowodowały wrodzony debilizm Putina oraz strach i ciemnota Rosjan
Następny wierzący w komunistyczną propagandę, że Polskę ktoś komuś oddał. Czas wydorośleć: Stalin sobie wziął co chciał i mógł. I secjalnie nikogo o zdanie nie pytał.
Stalin to był lump i ludobujca który dostał broń od Amerykanów i dzięki temu mógł uchodzić za wyzwoliciela Europy. Putin też jest lumpem i mordercą okradającym Rosjan i też był wspierany przez naiwność i zachodnie pieniądze za surowce. Lumpy na Kremlu mogą tylko tyle na ile pozwolą im zachodnie demokracje. Nie jest to wojna z Rosjanami tylko przeciwko KGB które chcę okraść Ukrainę i osłabić UE i NATo
znaczy jesteś ruskim trollem.
I takoż wiemy , że jak mówi szanowny pan generał "nasze społeczeństwa nie są gotowe umierać za Ukrainę" że za kraj nad Wisłą takze niechętnie będą by to czyniły (Pourquoi mourir pour Dantzig?)
Parceque c‘etait une ville germanophone à l‘époque, c‘est simple.
Francuzi czują się największą ofiarą tej wojny bo utracili ukochany business as usual i nie potrafią się z tym pogodzić. Francuskie firmy w najlepsze karmią rosyjską armię, francuscy oficjele w najlepsze symetryzują. Francja jest koniem trojańskim w UE.
Ciekawe, że za Bamako chcą umierać...
Już przecież stamtad zwiali, bo stracili kilkunastu żołnierzy.
"karzą im kupować" - gdzie jest redaktor?
Dziękuję za tę uwagę. Zęby bolą, kiedy się to czyta.
A gdzie widzisz jakieś słabości tej analizy?
W tym że została podyktowana z Kremla , Waniusza?
:)
To nie jest argument, tylko subiektywne przekonanie.
A jaka jest analiza tego " stratega " utraty wpływu Francji na byłe kolonie w Afryce na rzecz Wagnerowców ?
Za Hitlera zapewne zrobiłby karierę i Niemcy do tej pory byłyby w Paryżu.
Za Hitlera byłby kapciowym Petaina.
Za Hitlera francuska armia była dowodzona wyłącznie przez takich jak ten generał.
Niemców z Paryża wypędziły wojska brytyjskie i amerykańskie. I nawet trochę polskie. Wagarowałaś z lekcji historii?
Może sam byś poczytał trochę historii ? O powstaniu paryskim słyszałeś? O akcie samowoli i niesubordynacja gen. Leclerca słyszałeś? Akurat Paryż wyzwolili Francuzi przy pomocy armii Pattona, którą do takiej pomocy zmusili metodą faktów dokonanych, bo Amerykanie wcale nie zamierzali zdobywać Paryża, chcieli go zablokować i ruszyć w kierunku Zagłębia Ruhry. Brytyjczycy ani Polacy to w ogóle w wyzwalaniu Paryża nie brali udziału "miszczu" historii, natomiast ciekawostką jest że udział brała jednostka hiszpańska....