W ubiegłym tygodniu na Białorusi rozpoczął się proces, który budzi wiele emocji nawet wśród obrońców praw człowieka przywykłych już do sfabrykowanych na potrzeby reżimu spraw karnych. Tym razem na ławach oskarżonych zasiadają bowiem jedni z najmłodszych białoruskich więźniów politycznych, a konkretnie dziesięcioro studentów najlepszych państwowych uczelni.
Za rzekome „poważne naruszenia porządku przeprowadzane w zmowie przez grupę osób”, do których miało dochodzić w porozumieniu z liderką białoruskiej opozycji i nieoficjalną zwyciężczynią wyborów prezydenckich Swiatłaną Cichanouską, młodym Białorusinom grozi kara do trzech lat więzienia.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Dobrze jest sobie zadac pytanie DLACZEGO? I nie mylic Zachodu (1.2 mld ludzi) ze swiatem (7.8 mld).
obarczając ich kilkudziesięciotysięcznymi długami za studia.