Zostaje nam miesiąc, zanim zostaną zajęte wszystkie łóżka na oddziałach intensywnej terapii - mówią lekarze. W czwartek padł nowy rekord dzienny: 16 tys. zakażeń koronawirusem.

W środę odnotowano we Włoszech 15,2 tys. nowych przypadków COVID-19. O tym, że druga fala koronawirusa stale przybiera, może też świadczyć to, że zachorowań jest więcej mimo odczytania o 7 tys. mniej testów (wczoraj prawie 178 tys., dzisiaj – 170,4 tys.).

Najgorzej znowu wypada region Lombardia, drugi dzień z rzędu rejestruje ponad 4 tys. nowych przypadków.

W ciągu ostatnich 24 godzin w całym kraju zmarło 136 osób.

Wytrwamy może miesiąc

– W tym rytmie zostaje nam miesiąc, zanim zajęte zostaną wszystkie łóżka na oddziałach intensywnej terapii – komentował sytuację jeszcze przed ogłoszeniem dzisiejszych wyników Carlo Palermo, szef największego związku zawodowego lekarzy ANAAO ASSOMED. – W całym kraju dysponujemy 6,6 tys. miejsc na OIOM-ach, chociaż plan był taki, że na jesień miało ich być 9 tys. Ktoś przysnął po pierwszej fali.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    "Ktoś przysnął po pierwszej fali" - widać spali razem z naszymi "przywódcami" (od zwrotu: przy wódce)
    już oceniałe(a)ś
    6
    0