W Chinach Twitter jest zakazany, ale dla zaufanych reżimu robi się tam wyjątek. „I can’t breathe'' - napisała w sobotę sarkastycznie na swoim Twitterze rzeczniczka chińskiej dyplomacji Hua Chunying, cytując ostatnie słowa George’a Floyda, czarnoskórego przyduszonego przez białego policjanta w Minneapolis.
Hua, która zalicza się do Wilczych Wojowników, agresywnych nacjonalistów chińskich, którzy weszli ostatnio na scenę chińskiej dyplomacji, zamieściła też na swojej stronie artykuł z portalu „Russia Today" oskarżający USA o hipokryzję i stosowanie podwójnych standardów. Chwalą one przecież protesty w obronie praw w Hongkongu, a potępiają je w USA.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
To unikalne panstwo 330 mln ludzi jest prawdziwym cudem wspolczesnego swiata i bezcenna wartoscia: pokazuje, ze ludzie wszystkich mozliwych kultur, nacji, ras, religii moga zyc ze soba w zgodzie i ciezko pracujac zbudowac razem swiatowa superpotege.
Mam nadzieje, ze Amerykanie nie pozwola Trumpowi na wiecej szalenstw i w pierwszy wtorek listopada skonczy sie polityczna katastrofa nazywajaca sie Donald Trump.
God Bless America.
Ameryka nie raz już była w opałach, wspomnę chociażby koniec lat 60-tych.
Ale nadrzędna zasada wolności i poszanowanie Konstytucji powodują, że społeczeństwo nie boi się działać i Ameryka sama się uzdrawia a to jest cecha niezwykła.
Ten mechanizm pozwala w skali historycznej zaoszczędzić biliony dolarów, wiec kilka spalonych sklepów nie ma żadnego znaczenia.
W latach 60-tych Ameryka byla najlepszym miejscem do zycia na swiecie. Prawdziwym rajem. Ale od tego czasu mnostwo sie zmienilo. Na potegi wyrosly Chiny i Indie do ktorych dolaczylo kilka mniejszych panstw (Iran, Rosja, itd.) co zmienilo globalny uklad sil na niekorzysc Zachodu.
Zmienil sie tez sam Zachod, glownie USA, ktore zniszyl Wielki Kapital unicestwiajac klase srednia, ktora byla esencja Ameryki.
niestety, wiem o tym. Obrazowo widać to na starych filmach. Ameryka lat 50-tych, 60-tych - domy na przedmieściach z basenami i ogromne komfortowe auta - krążowniki szos. To nie były domy bogaczy - to były domy i auta klasy średniej. A zobaczcie co dzisiaj są warte auta klasy średniej ... i jakie domy sprzedają na przedmieściach po pół miliona dolarów (to niemało!) - oglądam czasem na jakimś programie "zarobić na remoncie" i nie mogę uwierzyć jakie to brzydkie, tandetne i ubogie ..
@mr.off
Pamiętajcie tylko, że zarzewiem dzisiejszego konfliktu była właśnie owa Ameryka l.50-60tych ub. wieku: miejsce, gdzie czarni byli, dosłownie, podludźmi.
Ale dlaczego?
A może skoro w demokracji rządzą partie to pies jest pogrzebany w ich finansowaniu. A to się w USA zmieniło - najbogatsi mogą dziś dużo więcej niż w latach 60-tych i to oni dziś rządzą w swoim interesie.
Gromadzenie kapitału jest cnotą, a jego posiadanie błogosławieństwem, ale monopol jest złodziejstwem i zbrodnią na wydajności pracy i wolnej konkurencji, a to fundamenty każdej gospodarki. Wielki kapitał ma pozycję monopolu lub ją wymusza przez usłużnych polityków.
Gorze średniakom i robolom, którzy są prawdziwymi twórcami dobrobytu.
Bo to nie twoje sklepy - tylko dlatego tak uważasz.
Nie ma sie co oszukiwac: XX wiek byl stuleciem Ameryki, ale XXI juz nim nie jest. I nie bedzie, gdyz w ostatnich kilkudziesieciu latach zaszly daleko idace zmiany na globalnej arenie gospodarczei i politycznej, ktore drastycznie zmienily uklad sil na niekorzysc Zachodu. Poza tym sam Zachod, jako cywilizacja slabnie (demografia), a na nabranie sil nie pozwala mu kryzys kapitalizmu jako idei politycznej i ekonomicznej. Czyli fundamentow Zachodu.
Istota tego kryzysu jest to, ze Zachodem rzadzi Wielki Kapital, bedacy poza polityczna kontrola panstw narodowych. Nie dbajacy o ich interesy.
Najlepiej to widac na przykladzie Chin: Wielki Kapital, w pogoni za maksymalnym zyskiem wyeksportowal do tego panstwa dziesiatki, jesli nie setki milionow miejsc pracy. Karmiac chinskiego smoka przez ponad 40 lat interesowal sie tylko mnozeniem zyskow. I nie zauwazyl, ze Chiny urosly tak bardzo, ze staly sie swiatowa przemyslowa potega i dzis konkuruja z dotychczas jedynym globalnym supermocarstwem - USA.
Jaki bedzie koniec Xi czy Putina jest niewzne. Wazna jest jaka bedzie przyszlosc swiata, czyli prawie 8 mld ludzi na swiecie.
Trump nie jest ani mężem stanu, ani przywódcą, ani strategiem.
Moim zdaniem jego prezydentura wyznaczyła punkt zwrotny - od tego momentu Ameryka już nie przyciąga chińczyków ani kulturowo ani materialnie. Ostatnio Trump dostarcza wspaniałej amunicji chińskiej propagandzie, która jest w ofensywie. Chiny odcinają pępowinę i będą szybko rosły. Swoją przyszłość widzą bez Ameryki.
Obyś się w listopadzie nie zdziwił. Trump to mistrz populizmu, jego przyjaciel Władimir ma wciąż pod ręką arcysprawną armię internetowych trolli, a jankeski suweren jest jeszcze głupszy od naszego.
Amen
- Czy różni się demokracja ludowa od demokracji?
- Tym, czym krzesło elektryczne od zwykłego krzesła.
Stare madre chinskie przyslowie powiada, ze wroga lepiej chwalic i go okadzac, niz ganic i postponowac, gdyz jak sie z nim wygra, to wieksza chwala, a jak sie przegra, to mniejsza sromota.
Wspominam je bo widze, ze niestarannie dobierasz dowcipy (o krzeslach).
Jak by glosno na tych czerwonych Chinczykow nie zgrzytac zebami to dalej widac, ze potrafili dokonac cudu: w 42 lata stworzyli swiatowa potege przemyslowa bez takiego genialnego urzadzenia jak demokratyczne wybory.
I chyba za to glownie ci co nie lubia czerwonego koloru tak na nich zgrzytaja.
Przed nadejsciem pontyfikatu genseka Deng Xiaopinga uczeni sinolodzy prawili jak Ty: Chińczycy nie mogą zrobić absolutnie nic z rządem Deng Xiaopinga i jego partii-mafii, niezależnie od działań tego rządu. A tu Deng ktoregos dnia wstal lewa noga, powiedzial 'niewazne czy kot jest bialy, czy czarny, wazne zeby lapal muszy' i dzis Chinczycy rozdaja karty przy globalnym stole.
Sorry.
PS.
Sprawdziles w koncu co to jest DOKTRYNA MONROE'A?
Tak, doktryna ta stanowi podstawę polityki izolacjonizmu. Wiek XIX.
Ponieważ nie mam mocy sprawczej większej, niż daje mi kartka wyborcza w moim kraju, to wobec potężnych dyktatur pozostaje mi tylko szyderstwo. Słyszałeś o liście Kozaków zaporoskich do sułtana Mehmeda IV? To odnośnie niestarannie dobranego dowcipu.
Twoje ulubione Chiny podziwiałem zawsze, z powodu wspaniałej, starej cywilizacji. Tak - w kilka dziesięcioleci wróciły na swoje miejsce w świecie, które straciły w czasach, jak by powiedzieli Rosjanie, smuty. Potęga państwa nie oznacza jednak, że fajnie się w nim żyje! Co się zmieniło? Zamiast systemu, w którym "możemy po ciebie przyjść bez powodu, w każdej chwili i wysłać do obozu koncentracyjnego, albo zamordować bez sądu i zakopać w rowie", utworzono coś, co znamy z czasów późnego PZPR, tylko bez porównania sprawniejsze gospodarczo: "jeśli nie będziesz fikać, pozwolimy ci spokojnie żyć i nawet się w tym życiu urządzić". Zmiana oczywiście na lepsze, ale nadal władza pozostaje poza wszelką kontrolą i jeśli przyjdzie jej ochota na akt krwawego terroru (Plac Niebiańskiego Spokoju, Pekin, 1989), to nikt i nic jej w tym nie przeszkodzi.
Do czegoś jeszcze się przyznam - post napisałem w charakterze przynęty. I co? Niezawodnie jesteś! Skąd taka czujność?
USA przechodziło przez gorsze kryzysy niż dzisiaj. Wiek XXI będzie również czasem PAX AMERICANA. Za kilka miesięcy Trump zniknie z Białego Domu.
(...)
*
Nie ma sie co oszukiwac: XX wiek byl stuleciem Ameryki, ale XXI juz nim nie jest. I nie bedzie, gdyz w ostatnich kilkudziesieciu latach zaszly daleko idace zmiany na globalnej arenie gospodarczei i politycznej, ktore drastycznie zmienily uklad sil na niekorzysc Zachodu. Poza tym sam Zachod, jako cywilizacja slabnie (demografia), a na nabranie sil nie pozwala mu kryzys kapitalizmu jako idei politycznej i ekonomicznej. Czyli fundamentow Zachodu.
Istota tego kryzysu jest to, ze Zachodem rzadzi Wielki Kapital, bedacy poza polityczna kontrola panstw narodowych. Nie dbajacy o ich interesy.
Najlepiej to widac na przykladzie Chin: Wielki Kapital, w pogoni za maksymalnym zyskiem wyeksportowal do tego panstwa dziesiatki, jesli nie setki milionow miejsc pracy. Karmiac chinskiego smoka przez ponad 40 lat interesowal sie tylko mnozeniem zyskow. I nie zauwazyl, ze Chiny urosly tak bardzo, ze staly sie swiatowa przemyslowa potega i dzis konkuruja z dotychczas jedynym globalnym supermocarstwem - USA.
SKORZYSTAL NA TYM 1% NAJBOGATSZYCH LUDZI ZACHODU.
Glownie Amerykanow: wsrod 8 ludzi na swiecie, majacych lacznie tyle bogactwa co polowa biedniejszej czesci mieszkancow naszej planety 6 jest obywatelemi USA.
Jaki bedzie koniec Xi czy Putina jest niewazne. Wazna jest jaka bedzie przyszlosc swiata, czyli prawie 8 mld ludzi.
Jaka będzie przyszłość 8 mld ludzi ? Pięknie ujęła to Wisława Szymborska w jednym z wierszy : życie to burza przed ciszą.
Swietne.
Dzieki za przypomnienie, ze znow musze poczytac Szymborska. Swietnie robi na szare komorki.
Bedziesz mial ladny nagrobek: przezyty oboz koncentracyjny, tajne wiezienie, przesladowania przez policje polityczna i na koncu meczenska smierc od kuli ...
Zastanawiam sie czy Ci zazdroscic ...