W dyskusję o odbudowie paryskiej katedry trzeba włączyć filozofów, pisarzy, intelektualistów i zwykłych ludzi. Nie wolno jej pozostawić jedynie w rękach architektów, specjalistów i polityków - mówi "Wyborczej" François Chatillon*, jeden z 37 głównych architektów zabytków we Francji.

Marta Kiełczewska-Konopka: Jak pan ocenia stan paryskiej katedry Notre Dame, którą w poniedziałek 15 kwietnia strawił pożar?

François Chatillon: To ruina. Trzeba interweniować natychmiast, gdyż budynek nie jest ustabilizowany, degradacja będzie postępować, może być coraz gorzej. Nie można powiedzieć, że spłonęła tylko więźba dachowa. Pożar zniszczył stabilność całego gmachu, gdyż w gotyku każdy kamień podtrzymuje inny (to zresztą piękna metafora społeczeństwa). To architektura wyjątkowo krucha, niczym domek z kart. Nie wiadomo też, jaką rolę odgrywa rusztowanie wokół iglicy, które pod wpływem ognia się zdeformowało; waży 500 ton i być może podtrzymuje pewne elementy katedry.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Polecam wycieczkę do Kolonii żeby zobaczyć jak to robi niemiecka myśl techniczna.
    Mają tam bardzo ładną, bardzo dużą (większa niż NotreDame)
    i bardzo starą katedrę.

    Do XX-go wieku był to najwyższy budynek świata a obecnie po katedrze w Ulm (też Niemcy)
    najwyższy kościół Europy i trzeci świata.

    Otóż mają tam zainstalowane rury doprowadzające w razie czego wodę aż na sam dach.
    To są trwałe instalacje i wielosektorowe.

    Do tego gniazda dla drabin obrotowych, sam dach jest podzielony ognioodpornie,
    cały nie ma prawa spłonąć.

    Drobiazg: każdy strażak milionowej metropolii kolońskiej ma obowiązek co najmniej raz w roku odbyć szkolenie orientacyjne w katedrze. Chodzi o to żeby w razie czego w dymie i ciemności błyskawicznie się orientował gdzie jest.

    Jest jeszcze wiele innych elementów tej koncepcji, nie będę się rozpisywał.
    Krótko: Niemcy traktują ten budynek jako skarb, i słusznie,
    i są superzabezpieczeni.

    A Francuzi okazali się tu bałaganiarzami i tyle.
    @bardzospokojny
    To bardzo ciekawe jest, co pan napisał. Na pewno przykład do naśladowania. A Francuzi od dawna temat olali.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @tomkul
    Praktyk jestem, znam temat. A nieraz opowiadają w mediach ludzie bez pojęcia, krytykujący, zresztą słusznie ignorantów od Trumpa, którzy proponowali bombardowania lotnicze wodą (autentyk, gość tłitował na ten temat). Tak, automaty instaluje się w fabrykach. Jest pożar, maszyna się włącza i tyle. Trochę ryzyko, że się włączy bez sensu, ale się w takie ryzyko idzie w przemyśle, bo stal szlachetna linii produkcyjnych się tego nie boi a ośrodek obliczeniowy też jest ubezpieczony i ma backup, chodzi o życie ludzi i mury. Natomiast w kościołach jest jasne, że od samego kadzidła mógłby się alarm włączyć. Nie tak się robi. Zero automatyki. Są instalacje ale tylko człowiek może to uruchomić. W centrali jest brzęczyk i są kamery. Na tej podstawie fachowiec z doświadczeniem ocenia czy da się podskoczyć z pianówką, czy jest fejkalarm itp. I w razie potrzeby uruchamia np. częściówkę tylko dla danego sektora i medium w zależności od sytuacji, woda dwutlenek itp. Ale chodzi o to żeby mieć te środki już u góry przygotowane w razie czego, bo powtarzam, jak tam u góry masz tylko palące się wióry to żadne straże tam z gaśnicami nie dotrą i się masa rzeczy sfajczy. Francuski błąd.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @bardzospokojny
    Dzięki. Każda wiedza się przyda. No i temat teraz jest przejrzysty.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @tomkul
    nu masz a zaiskrzyć może i bez ludzi, wystarczy, że widłak ma przetarty kabel a potem sie cała buda fajczy w magazynie, wiem co mówie, uważać trza, ot co.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    "Nowoczesne środki pozwalają na drastyczne skrócenie czasu analizy (...) trójwymiarowy skan pozwala prawie natychmiast stworzyć model"

    Twórcy katedry mieli praktycznie młotek, sznurek i deskę. Przetrwała wieki.
    Zastanawiam się, czy człowiek faktycznie rozwinął się od tamtych czasów - czy pozbawieni technologii w ogóle przetrwalibyśmy...
    Tak naprawdę katedra jest pomnikiem wielkości umysłu ludzkiego, ogrom tego pomnika powala.
    @niepoprawna
    Współczesna technologia jest również pomnikiem wielkości ludzkiego umysłu, wynikiem pracy wielu pokoleń. Nie została nam dana z kosmosu, wbrew temu co niektórzy twierdzą...
    już oceniałe(a)ś
    20
    0
    @tolgerius
    Nie neguję technologii. Twierdzę natomiast, że pozbawieni jej wcale nie jesteśmy jako ludzkość lepsi, być może nawet nie bylibyśmy w stanie funkcjonować na tym poziomie, co budowniczy katedr.
    Bezspornie, mimo technologii byliśmy bezsilni wobec żywiołu.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Włączanie do dyskusji o odbudowie szerokich kręgów poza specjalistami to oczywiście szlachetne i mądre, ale mam nadzieję, że zanim dyskutanci osiągną jakieś porozumienie, specjaliści będą mogli spokojnie uratować budynek. Wygląda na to, że nie ma zbyt wiele czasu do stracenia.
    już oceniałe(a)ś
    9
    1
    W Dreźnie odbudowano Kościół Marii Panny (Frauenkirche), całkowicie zburzony w czasie bombardowania w lutym 1945 roku. Notre Dame jest więc może w nieco lepszym stanie...
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Jak wynika z wypowiedzi w artykule, Francuzi nie maja pojęcia o szczegółach architektonicznych katedry i ich przeznaczeniu. Tak dbali o dziedzictwo chrześcijańskiej Europy. Teraz się modlą na ulicach. I filozofów zapraszają do odbudowy. Przykład Kolonii, podany w komentarzu, bardzo dobry. Gadaniem i użalaniem się będą odbudowywać, aż się całkowicie zawali z niedbalstwa.
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    Memento dla Francji z jej polityką rozwarstwienia pod pozorami sloganów o wolności, otwartości i nowoczesności. Od czasów de Gaulle'a kolejni pupile finansjery prowadzą kraj i naród na manowce. Ideały 1789 realnie sięgnęły bruku.
    @qamyq
    Polityka rozwarstwienia? We Francji są najwyższe podatki.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0