Cormac Mac Amlaigh* : Też. Ale u nas to coś więcej. Niecałe dwa lata temu mieliśmy referendum w sprawie niepodległości Szkocji i Unia Europejska, obok nowej waluty, była wtedy najczęściej podnoszoną kwestią. Nie wiadomo było, jaki będzie nasz status członkowski, a ci, którzy chcieli, by Szkocja została w Zjednoczonym Królestwie, bardzo dobitnie podkreślali, że jeśli zagłosujemy za niepodległością, będziemy musieli wyjść z UE. Co prawda ten argument wykorzystywała też strona przeciwna, mówiąc, że jak wyjdziemy z UK, to z UE też. Ale ogromna większość głosujących miała z tyłu głowy właśnie strach przed wyjściem z Unii Europejskiej, gdy szła do urn. Badania opinii przeprowadzone już po referendum o Brexicie pokazują, że znaczna większość tych, którzy wtedy wybrali "nie", tym razem zagłosowałaby za niepodległością. Taki trend obserwuję też wśród swoich znajomych edynburczyków z klasy średniej - wtedy nie odważyliby się zagłosować za niepodległością Szkocji, dziś już nie mają takich oporów.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze