Wydziały oświaty lokalnych władz rozesłały ostatnio oficjalne listy do rodziców uczniów uzbeckich szkół, informując ich, że grozi im pociągnięcie do odpowiedzialności, jeżeli w czasie wakacji ich dzieci będą się nieodpowiednio zachowywać. List wylicza, czego dzieciom nie wolno: pojawiać się na ulicy po godzinie 18, pracować w myjniach samochodowych, korzystać z internetu, grać na PlayStation, sprzedawać benzyny, handlować na bazarach, a także odwiedzać meczetów.
W kraju, gdzie 96 proc. społeczeństwa deklaruje wyznanie muzułmańskie, zakaz wchodzenia do meczetów jest szczególnie bolesny. - Władze od lat próbują ograniczyć wpływy religii w społeczeństwie - powiedziała "Wyborczej" znana uzbecka obrończyni praw człowieka i była więźniarka polityczna reżimu Karimowa Mutabar Tadżibajewa.
Wszystkie komentarze