- Znam prezydenta Janukowycza od dość dawna. Mogę powiedzieć, że jest nieprzewidywalny - powiedział europoseł Elmar Brok po zakończeniu głosowań w Radzie Najwyższej w Kijowie.
Przywódcy Majdanu tak bardzo nie ufają Wiktorowi Janukowyczowi, że nawet z ogłoszeniem zwycięstwa w sprawie "ustaw dyktatorskich" radzą poczekać do zatwierdzenia uchwał parlamentu przez prezydenta. Na ich podpisanie bądź zawetowanie ma pięć dni.
Ale bodaj główna obawa, o której mówiło wczoraj sporo posłów opozycji na korytarzach Rady Najwyższej, była związana z "nieukraińskim scenariuszem". Chodzi o rosyjskie rozgrywki czy też umyślne podgrzewanie wewnątrzukraińskiego konfliktu. Ofiarą tych manipulacji może paść - jak mówi polityk z otoczenia Arsenija Jaceniuka - zarówno opozycja, jak i ludzie Janukowycza. - Dlatego nie przestajemy ostrzegać, że rozwiązania siłowe nadal nie są wykluczone. Trudno jest teraz panować nad wydarzeniami - tłumaczył nasz rozmówca.
Wszystkie komentarze