Nauczyciele nie chcą jeździć na wycieczki bez wynagrodzenia za opiekę. Ministerstwo zapowiada, że będzie o tym rozmawiać ze związkami zawodowymi.

Zmiany w zapoczątkowanym przez Przemysława Czarnka programie "Poznaj Polskę" ministerstwo edukacji zapowiedziało pod koniec maja. Od przyszłego semestru będzie on działał pod inną nazwą - "Podróże z klasą". Ministerialne dofinansowanie szkolnych wycieczek będzie już 100-procentowe i obejmie dojazd, wyżywienie, ubezpieczenie oraz przynajmniej dwie wizyty w instytucjach kultury.

Większą swobodę mają też dostać nauczyciele. Zamiast wybierać wycieczki z określonej listy, będą mogli zdecydować o nich sami. Oni jednak w projekcie szukali jeszcze jednej informacji: o zapłacie za ich pracę. Ale tego resort nie uwzględnił.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Przecież jak tu jest w ogóle dyskusja. Naprawdę ktoś, poza ministerstwem, uważa, że na wycieczkę kilkudniową opiekun ma jechać za takie same pieniądze jak za te kilka, kilkanaście lekcji w tygodniu? Czy jak za podstawowe 8h? Ludzie, opamiętajcie się. Kończy się to tym, że dzieci nie jeżdżą i tyle.
    @AgnieszkaC
    A jak ma 2 miesiace wakacji, ferie, i wszystkie inne seieta z + 2 dniami na okladke to za to ma nie miec placone? Akurat ta wycieczka to wypracowywanie godzin na lezenie plackiem przez dobre 3 miesiace w roku.
    już oceniałe(a)ś
    9
    67
    @disillusioned_and_in_denial.
    Weź się doucz, nie ma 2 miesięcy wakacji. Przypominam też, że każdy pracownik ma 26 dni roboczych urlopu w roku, przelicz to sobie na te "miesiące" (podpowiem: to jest ponad jeden miesiąc kalendarzowy). Do tego ten zwykły pracownik może dobrze zarabiać, a przywileje typu dwa czy ileś tam dodatkowych dni sa kosztem tego, że pensje są śmieszne. Dla mnie sprawa jeat super oczywista - dobre zarobki nauczycieli przełożą się na poprawś edukacji.
    już oceniałe(a)ś
    38
    2
    @disillusioned_and_in_denial.
    Zapraszam do szkoły! Bardzo brakuje ludzi do tej cudownej i lekkiej pracy!
    już oceniałe(a)ś
    39
    3
    @AgnieszkaC
    I bardzo dobrze, że nie jeżdżą. Szkoła to nie firma turystyczna, dzieci powinny się uczyć, a nie jeździć na kilkudniowe wycieczki. A potem płacz, że że nie zdążą z programem.
    już oceniałe(a)ś
    16
    5
    @AgnieszkaC
    Osobiście uważam że za wyjazd powinien być pewien dodatek, ale nie na zasadzie 24h. To byłoby przegięcie. Mamy przecież opiekunów na wyjazdach kolonijnych, a oni nie są wynagradzani na takiej zasadzie. Jest więc punkt odniesienia dla zarobków związanych z opieką nad dziećmi. Więc może zamiast zapłaty za godziny zajęć powinny być po prostu wynagrodzenia takie jak dla opiekunów kolonijnych?

    Uważam też że kwestię należałoby wpisać do karty nauczyciela.
    już oceniałe(a)ś
    12
    3
    @disillusioned_and_in_denial. No to dlaczego nie ma chętnych do tak wspaniałej pracy? Powinieneś się zgłosić a nie wypominać. Wakaty czekają.
    już oceniałe(a)ś
    19
    1
    @disillusioned_and_in_denial.
    "Obyś cudze dzieci uczył"
    już oceniałe(a)ś
    11
    1
    @a.r.c.o
    Dziecko nauczy się wielu potrzebnych spraw na kilkudniowej wycieczce, nie mówiąc o tym, że często są to wprost naukowe wyjazdy. Ciekawe ilu z nas pamięta, co dokładnie robił na chemii czy innej fizyce w szkole, a ilu z nas pamięta fajny wyjazd w szkole, a już szczególnie zagraniczny.
    już oceniałe(a)ś
    9
    2
    @ramon234
    ty nie wiesz co to jest ciezka praca wiec sie nie wymadrzaj. idz do korpo albo na budowe to zobaczysz co to jest ciezka praca.
    już oceniałe(a)ś
    4
    12
    @AgnieszkaC
    A jakież to "naukowe" prace czy badania prowadzą te klasy kilku- czy kilkunastolatków, jeżdżący po parkach rozrywki czy innych energylandach?
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    @disillusioned_and_in_denial.
    Korpo? Wykonywać nikomu niepotrzebną "pracę"?
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @a.r.c.o
    Ja na wycieczkach prowadziłem wiele badań:
    Przysposobienie Obronne, marsz na azymut - gdzie jest najbliższy sklep, w którym nie pytają o dowód przy sprzedaży piwa.
    Socjologia, życie w grupie społecznej - im bliżej tylnego siedzenia w autokarze, tym lepsze towarzystwo.
    Biologia, rozmnażanie - ehm, dżentelmen o pewnych rzeczach nie mówi. :D
    Matematyka - ułamki; w pokoju jest nas 6, mamy skrzynkę piwa ale jedno się stłukło.
    Religia - O Jezu, facetka idzie, gasić fajki i wietrzyć pokój!
    Chemia - C2H5OH i jego zastosowania.
    W-F - wychodzenie i wchodzenie po rynnie na lokalne potupaje.
    Pierwsza pomoc - ogarnianie kolegów, kiedy wyprawa na lokalne potupaje poszła źle.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    @lorantil
    Racja. Jestem nauczycielem, jeździłam 30 lat ale ze względu na zdrowie, już nie będę. Nikt nie mówi o 100 zł za godzinę i wiadomo, że nie ma nas w pracy na lekcjach, nie sprawdzamy nic w domu w tym czasie, nie spotykamy się z rodzicami i tak dalej. Więc oczywiście nikt nie wymaga zapłaty za 24 godziny na dobę. Ale normalna praca to 8 godzin, więc powinien być dodatek za pracę wieczorem i w nocy. Naprawdę wyjazd z młodzieżą na 5 dni to jest ciężka praca i ogromna odpowiedzialność. Młodzież ma w nocy różne szalone pomysły, naprawdę dużo widziałam w czasie 30 lat. Jeździłam 2 razy w roku, bo taki był zwyczaj w szkole.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Na wycieczce praca wynosi 24/24.
    @rozala90
    No, może poza 4 godzinami snu.
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    @rozala90
    A w wakacje i ferie ile ta praca wynosi?
    już oceniałe(a)ś
    5
    27
    @disillusioned_and_in_denial.
    a ile wynosi Pana/Pani praca w czasie urlopu?
    już oceniałe(a)ś
    28
    4
    @worek
    Też nie do końca, bo jak w środku nocy jakiś przygłup np. wyjdzie na zewnętrzny parapet na czwartym piętrze w schronisku albo spije się do nieprzytomności, to nauczyciel ponosi za to odpowiedzialność nawet jeśli śpi.
    już oceniałe(a)ś
    20
    0
    @rozala90
    Myślisz że tyle zarabiają wychowawcy kolonijni?
    już oceniałe(a)ś
    4
    3
    @disillusioned_and_in_denial.
    Pan/ Pani/Panio nie na urlopu? NATYCHMIAST ZGLOSIC SIE DO PIP!!!
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Nie pojechałbym zasadniczo z jednego powodu. Niektórzy młodzi ludzie mają pomysły od czapy i nie chciałbym ryzykować odpowiedzialności karnej za "niedopilnowanie" kilku baranów, którzy wskutek swoich szalonych pomysłów uszkodzili siebie lub innych.
    już oceniałe(a)ś
    84
    3
    Nauczyciele na wycieczce nie dostają diety. W programie śniadanie i obiadokolacja o 19. W międzyczasie jedzą za swoje. Urzędnicy na delegacji mają diety.
    @wroclaws
    30zł jest tej diety. Za śniadanie i obiadokolację się z tego odlicza.
    już oceniałe(a)ś
    7
    7
    @wroclaws
    Przecież w szkole tez za swohe by jadła. A kolacje ma, wiec w czym problem?
    już oceniałe(a)ś
    5
    24
    @Ewynia
    a jak ty jedziesz na delegację to też jesz za swoje?

    kolejna mądra;
    już oceniałe(a)ś
    23
    5
    @Ewynia
    ale o ile wiem to nawet w delegacji pracuje się 8 godz. Więc nauczyciel po 8 godzinach idzie odpocząć. A resztą niech zajmują się rodzice jadący z dzieciaczkami. I tyle w temacie. Nauczyciel jedzie jako koordynator. Opiekę niech zapewnią rodzice. I podejrzewa, że po jednej takiej wycieczce rodzice będą bardzo głośno protestować przeciwko organizacji następnych
    już oceniałe(a)ś
    21
    5
    @kama-doka@hotmail.com: koncepcja genialna - zgłosić do Ministerstwa ! (może jakiś order resortowy dadzą...)
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @wroclaws
    Na wszystkie posiłki 45 zł, dla porównania śniadanie w hotelu kosztuje 50-60 zł. A według diety powinno 11,50 i kolacja też tyle, za to na obiad możemy zaszaleć całe 22 zł! Dopłacam do każdej delegacji ok 100 na dzień za posiłki.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @aneka72
    wysokość pełnej diety to 45 zł, jeżeli jest śniadanie w hotelu, to jest pomniejszana. Jeżeli jest to szkolenie gdzie organizator zapewnia wyżywienie i nocleg to wogóle nie ma diety.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Nareszcie! Grupa zawodowa niedoceniana, obrażana przez resztę społeczeństwa zarzutami o wieczne wakacje….
    20 minut u adwokata to 500 zł a jak wyceniana jest praca pedagoga, który nauczył dziecko czytania, pisania, nie daj Boże tabliczki mnożenia…?
    Za pracę się płaci. Brawo nauczyciele
    @wiosenna0167
    Jeszcze pół biedy adwokat, ale piłkarz???
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    Wklejam znalezione kiedyś w sieci:

    Felieton o bezsensownej pracy na pokaz
    Zapie...ć bez sensu trzeba, tak, żeby było widać, że się zapie..., a kto nie zapie... bez sensu, tak, żeby było widać, ten nie jest godzien szacunku, uznania czy choćby empatii.

    Dzisiejsza pisowska propaganda antynauczycielska, będąca zresztą zwielokrotnioną kopią antypisowskiej propagandy antynauczycielskiej sprzed kilku lat, trafiła na podatny grunt dlatego, że odwołuje się do jednej z najświętszych dla naszego narodu wartości, którą jest bezsensowny ale widoczny zapie... Zapie...ć bez sensu trzeba, tak, żeby było widać, że się zapie..., a kto nie zapie... bez sensu, tak, żeby było widać, ten nie jest godzien szacunku, uznania czy choćby empatii. Nauczycieli przedstawia się jako darmozjadów niegodnych swoich dwóch tysięcy na rękę, ponieważ, jakoby, pracują oni tylko 18 godzin w tygodniu, a właściwie jeszcze mniej, bo przecież godzina lekcyjna to tylko 45 minut, i jak wiadomo, w pozostałe 15 minut z tej godziny nauczyciele już nie pracują, ale na ten kwadrans wyjeżdżają na wczasy. 

    Bezsensowny zapie...po polsku
    Słychać zewsząd domaganie się tego, żeby nauczyciele siedzieli w robocie 40 godzin tygodniowo i zapie...li tak, jak zapie... każdy porządny Polak. Ma być widać, że zapie...ją! Jak napisała jedna pani - a spotkało się to z wirtualnym aplauzem - gdy się wejdzie do pokoju nauczycielskiego, widać nauczycieli pijących herbatę, ewentualnie książki sobie czytających, a nie widać jakoś ciężko pracujących. Tymczasem, wbrew wyobrażeniu internetowych moralistów, polska szkoła jest miejscem, w którym wysoko ceni się bezsensowny zapie... Nauczyciel ma coś robić, ma być widać, że robi, że zapie.... Pracowałem kiedyś w szkole, w której dyrekcja poprosiła nauczycieli o wymyślenie i poprowadzenie zajęć pozalekcyjnych dla uczniów. Nieodpłatnie, ale i nieobowiązkowo. Nieobowiązkowo, bo przecież praca w tej szkole też nie jest obowiązkowa. Tylko dwie godziny w tygodniu. Ja wymyśliłem dyskusyjny klub filmowy. I to nawet trzy godziny w tygodniu, a może i więcej. Najpierw krótka prelekcja, potem przez dwie godziny, czy ile tam trwa, oglądamy film, na koniec przez czterdzieści minut o nim rozmawiamy. Dyrekcja pokiwała głową i zapytała:

    - Ale wtedy, jak młodzież będzie oglądała ten film, to co pan będzie robił?
    - Będę oglądał razem z nimi.
    ¬- Przecież pan zna już ten film. Nie musi pan oglądać.
    ¬- No nie muszę, ale chętnie obejrzę.
    ¬¬- Chętnie? Inni koledzy wymyślili aktywne dwie godziny zajęć. A pan aktywnie przecież będzie pracował tylko godzinę.
    Innym razem mam spotkanie z rodzicami licealistów, takie sprawozdawcze po dłuższej wycieczce szkolnej. Wśród rodziców zawsze zjawi się kilkoro moralistów, dla których bezsensowny ale widoczny zapie...jest miarą oceny człowieka. 
    - Proszę pana, córka mówiła, że na tej wycieczce oni codziennie mieli czas wolny. Dwie godziny, trzy…
    - No tak. Bardzo prosili o ten czas wolny.
    - I co pan wtedy robił?
    - Drżałem, żeby żadnemu nic się przez te dwie godziny nie stało.
    - No, ale tak aktywnie, to co pan robił?
    - Aktywnie?
    - Bo my płacimy za tę wycieczkę, i za pana też płacimy: za bilety, nocleg, wyżywienie… I pensję też pan dostaje.
    Kiedyś napisałem książkę. Wypieściłem, dopieściłem każde zdanko. Wydawnictwo przyjęło, odesłało egzemplarz po redakcji. Pokreślony potwornie i bez sensu. Zdania poprawne składniowo zamienione na anakoluty. Słowa powymieniane bez sensu: wszystkie „że” zamienione na „iż”, wszystkie „wtedy” na „wówczas”, „powiedział” na „rzekł”, a „odrzekł” na „odpowiedział”. Odrzucanie tych poprawek zajęło mi wiele dni. Rozmawiam z redaktorką i pytam, co się pani w tym moim języku nie podoba? A ona na to, że musi dużo zmieniać, bo jak jest mało na czerwono, zwierzchność może się przyczepić. Czyli bezsensowny widoczny zapie... który tym razem generuje kolejny bezsensowny zapie...(mój), tyle że niewidoczny.
    @Dany.ainge
    Cudowne!
    Niesamowite,abstrakcyjne i naturalistyczne równocześnie. A wspomniana dyrektorka pewnie już od dawna w kuratorium...
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    @Dany.ainge
    Świetne. Dzięki!
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @Dany.ainge
    Taka trochę kontynuacja Dnia świra, czyli cd męki inteligenta
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @Dany.ainge
    Bardzo trafne! Przypomniała mi się jako żywo moja praca w wojsku, czyli "na państwowym". Markowanie pracy a nie faktyczna wydajność było codziennością. Nie muszę dodawać, że długo nie wytrzymałam. Samoocena mi ebła na glebę, na pysk.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @roberth
    Była dyrektorem departamentu u Czarnka. A jak nie była,to Czarnek przeoczył talent
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Praca na wycieczkach płatna 150%, bo to większa odpowiedzialność i dyspozycyjność non-stop.

    Koniec z państwową pańszczyzną!
    @Vidaine
    Wszystko powyżej pensum płatne jak nadgodziny. A jak nie, to po wyczerpaniu pensum (czyli po niespełna jednej dobie wycieczki) nauczyciel kończy pracę i za nic nie odpowiada. Niech sobie troskliwi rodzice pilnują dzieci. Każdy swoje.
    już oceniałe(a)ś
    20
    4
    Dokładnie tak. Nauczyciele powinni otrzymywać w tym czasie dodatkowo delegacje. W końcu pracują po za miejscem stałej pracy.
    @lukasz1972bialy: w końcu cały system oświatowy j****e i tak się to skończy !
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    @daniel.waw.pl
    Nie ma tych wycieczek aż tak znowu dużo, więc bez przesady, że od uczciwego zapłacenia opiekunom system jebnie ;p
    już oceniałe(a)ś
    3
    3
    @daniel.waw.pl
    Dokładnie, jebnie jak będą traktować nauczycieli jak niewolników. I tak ci lepsi już dawno odeszli z edukacji albo szkół publicznych. W cywilizowanych krajach nauczyciel to jeden z najlepiej opłacanych zawodów, żeby utrzymywać w nim wysokie standardy i przyciągać najlepszych. Wszak dobra edukacja to jeden z priorytetów w cywilizowanych społeczeństwach, niezbędny dla dobrego życia.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    @EiroEiro.
    Polska,mieszkam w Polsce! Taka piosenka była. W innych krajach się inwestuje w edukację,ale efekty przychodzą po czasie dłuższym niż kadencja, więc cóż...
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @lukasz1972bialy
    Wiesz, ja w mojej szkole otrzymuję delegację i super oczywiście. To jest około 45 zł dziennie. Mam do tego 2 posiłki. No i ok. Ale zamiast pracy średnio 8 godzin dziennie, jadę na 5 dni pod rząd. 24 godziny razy 5. Oczywiście mam za to podstawową pensję ale non stop jestem z uczniami, non stop stres, czuwam cały czas, śpię po 5 godzin bo nie wiem co młodzież wymyśli. Nie mam już na to zdrowia. Po 30 latach takich wyjazdów, nie chcę żadnych delegacji. Chcę robić to co umiem najlepiej czyli uczyć młodzież w szkole a po 16.00 odpocząć we własnym domu i spać tyle ile potrzebuję.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0