Zdalne nauczanie obnażyło jeszcze dobitniej słabości szkoły i programu. Choćby listy lektur, które nie są w stanie zainteresować uczniów. I pokazało też, że nasza szkoła głównie sprowadza się do oceniania - mówi Bogumiła Bielak, nauczycielka języka polskiego w technikum w Kaliszu
Agnieszka Kwiatkowska: Zdalna nauka trwa już prawie rok. Czy uczniowie się już do niej przyzwyczaili, łatwiej się z nimi pracuje, czy może więcej zapału mieli na początku?
Bogumiłą Bielak: Ogólna tendencja przebiega falami. Na początku były problemy z adaptacją i dostosowaniem się do nowej sytuacji. Później zaczęła się całkiem niezła praca. Przed wakacjami przyszła fala znikania i obniżonej aktywności. Po wakacjach było już lepiej, widziałam zapał i do świąt Bożego Narodzenia jakoś dawali radę.
Wszystkie komentarze
To zupełnie jak modlitwa. Albo seans spirytystyczny
Raczej głuchy telefon
Nie masz skarg od rodziców, że 45 minut to za długo?
Pandemia trwa już rok, to się pytam co pani nauczycilka zrobiła w temacie cyfryzacji ha? Znaczy żeby pójść do kierownictwa a kierownictwo do kuratorium i żeby były konkretne przepisy: gwarancja dla każdego ucznia internetu z laptopem, kamera z mikrofonem i sprawdzanie co kto robi cyfrowo. Wystarczy żeby uczeń miał włączoną kamerę. W prywatnych firmach to wszystko funkcjonuje tylko w nauczycielstwe ciągłe biadolenie. Pandemia będzie dalej, może i wiele lat, to za pięć lat też tu usłyszę tylko biadolenie?
prywatna firma to nie szkoła,tam za prace dostaje sie wynagrodzenie lub,jesli źle sie pracuje,to zostaje sie bez pracy i pieniędzy.Tu masz do czynienia z dziećmi i młodzieżą a to zupełnie inne interakcje, motywacje i sytuacje,dziwne jesli tego nie rozumiesz
Nie o to chodziło w tym zdaniu: niektórzy uczniowie siedzą na lekcji z drugiej strony łącza, które może i śmigać jeśli chodzi o szybkość, ale do skupienia i uwagi nikt nikogo nie zmusi, mimo że Pani najwyraźniej próbuje (prośby o wysłanie komentarza, emotki, jeśli nie skomentowanie czegoś ustnie. Ostatecznie w którymś momencie zdobywanie wiedzy jest również własną odpowiedzialnością ucznia, przymusić do tego się nie da.