Drodzy Nauczyciele, Rodzice i Uczniowie,
czas pandemii koronawirusa to ciągle nowe wyzwania, a jednym z nich stała się właśnie zdalna edukacja.
W innych okolicznościach mógłby to być ciekawy projekt rozwojowy i zmiana cywilizacyjna, którą przywitalibyśmy z radością. Niestety, tryb jej wprowadzenie zamienia nasze życie rodzinne i zawodowe w chaos. Powoduje stres, frustrację i konflikty - a to ostatnie rzeczy, których teraz potrzebujemy. Wszystkich z nas dotknęły już ograniczenia związane z pandemią, a wielu - załamanie gospodarcze i perspektywa utraty pracy.
Mimo tych trudności próbujecie sprostać wymaganiom MEN i szkół - wiemy to z mnóstwa listów, które do nas przysyłacie. Macie też ogrom pytań, które w Waszym imieniu zadajemy ekspertom. Tworzymy poradniki przydatne dla rodziców, uczniów i nauczycieli. Przy okazji często odkrywamy absurdy – sprzeczne zalecenia i wykluczanie z edukacji rodzin biedniejszych, wielodzietnych czy mieszkających na wsiach.
Obserwujemy, jak nierówno działa nowy system: są szkoły od rana do popołudnia nadające prawdziwe lekcje wideo, a są takie, gdzie uczniowie dostają mailem dokumenty PDF z zadaniami. Bez wyjaśnień, bez tłumaczenia tematu. Zbieramy takie historie i opisujemy, by pokazać władzom i ekspertom dziury w systemie, które wymagają pilnego naprawienia.
By wesprzeć uczniów, nauczycieli i rodziców, przygotowaliśmy serwis z wirtualnymi lekcjami historii, matematyki oraz z testami sprawdzającymi wiedzę, które przydadzą się w nauce do egzaminów. Na co dzień piszemy też o wszystkich problemach na wyborcza.pl.
Nie zostawiamy i nie zostawimy Was z tym problemem samych.
Edukacja zdalna jest i będzie jednym z najważniejszych tematów dla naszych dziennikarzy i redaktorów w Warszawie oraz w 20 redakcjach lokalnych w całej Polsce. Wielu z nas także boryka się z tym problemem jako rodzice uczniów podstawówek i szkół średnich.
Zapraszamy do czytania wyborcza.pl, pisania do nas listów listy@wyborcza.pl i komentarzy na forach. Za wszystkie bardzo dziękujemy.
Bądźmy w tych trudnych chwilach razem!