Nie po to uczymy się tyle lat, płacimy za aplikację i uczymy do egzaminu, żeby brać udział w loterii - mówi Piotr, który oblał egzamin notarialny czwarty raz.

Żeby zostać adwokatem, radcą prawnym, komornikiem czy notariuszem, po studiach i aplikacji trzeba zdać egzamin zawodowy. W tym roku egzamin adwokacki zaliczyło 70 proc. zdających, radcowski - ponad 77 proc., a komorniczy - 79 proc. Wyjątkiem od kilku lat jest egzamin notarialny. Choć wszystkie egzaminy prawnicze mają podobną formułę, na 322 zdających zaliczyło go 65 osób (20 proc.).

- Trzeba skończyć z dowolnością przy ocenianiu. Nie po to uczymy się tyle lat i płacimy za aplikację, żeby potem brać udział w loterii – mówi Piotr, który nie zdał po raz czwarty. Aplikanci domagają się interwencji resortu sprawiedliwości.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Dziwnym trafem większość z wypowiadających się na tym forum zdała egzamin w latach 2009-2016 roku. Bardzo Nam przykro, że byliście zmuszeni pracować na dobrobyt Kancelarii swojego "wielkiego" szefa kolejne 3 lata w ramach asesury, ale dzięki temu mieliście promocję w postaci możliwości oblania jednej części egzaminu. Radzę zacząć myśleć w jaki sposób zarobić na własne utrzymanie, gdy egzamin notarialny będzie prawidłowo oceniony, a nie w jaki sposób podkładać nogi konkurencji. Notariusze to ostatni w Polsce zawód, w którym ludzie nawet nie próbują udawać, że najchętniej by się wzajemnie powbijali. Takiej hipokryzji, braku jakichkolwiek ludzkich odruchów i nienawiści nie widziałem nigdzie. Traktują jednocześnie wszystkich innych ludzi z niezrozumiałą wyższością. Ja do tego środowiska nawet nie aspiruje. Brzydze się nim. Chce jedynie, aby oddano mi to, co moje. Jeżeli na egzaminie musiałem prawidłowo zastosować 69 przepisów rozmaitych ustaw, prawidłowo zastosowałem 68/69 z tych przepisów, prawidłowo ustaliłem krąg spadkobierców, dokonałem sprzedaży w paragrafie merytorycznym "wszyscy współwłaściciele sprzedają całą nieruchomość stanowiącą działkę", to jaki tam sobie ułamek wpisałem w postanowieniu spadkowym jest kompletnie bez znaczenia dla umowy, a zatem również powinno być bez znaczenia dla wyniku egzaminu. Tymczasem odziwo zdający za ten błąd otrzymuje 4 oceny niżej i w efekcie ocenę niedostateczną na egzaminie. To jest po prostu omyłka pisarska, którą się prostuje protokołem prostującym. Tzw. błąd w ustaleniach faktycznych. Tym którzy twierdzą inaczej polecam zapoznanie się z podstawami wiedzy notarialnej. Skoro dotychczas notariuszami zostawały osoby, które nie miały pojęcia jak rozwiązać jedno z zadań egzaminacyjnych, zostają prawnicy z innych zawodów, którzy często nawet nie mają pojęcia jak wygląda akt notarialny, to tym bardziej bez obaw dla bezpieczeństwa obrotu mogą nim zostać ludzie, którzy zastosowali prawidłowo 89% przepisów na egzaminie,, zwłaszcza przy takim stopniu trudności egzaminu notarialnego. Poza tym powody, dla których ludzie popełniali błędy były rózne: przede wszystkim stres, część nie zauważyła daty śmierci w ogóle, część zauważyła i faktycznie nie wiedziała jakie ona ma znaczenie prawne, część nie mogła znaleźć prawidłowej odpowiedzi, bo w żadnym komentarzu do kc nie ma słowa o przepisach obowiązujących w 2007 roku, część znalazła przepis, ale nie umiała go zastosować, część prawidłowo zastosowała, ale nieprawidłowo wyliczyła, a na koniec był również przypadek, gdy ktoś prawidłowo wyliczył ułamki, ale nieprawidłowo je wpisał do aktu, nie wiedzieć czemu. Jak widać, błędy są najczęściej wynikiem tempa pisania pracy i niesamowitego w trakcie tego specyficznego egzaminu. Poza tym wszyscy tylko i wyłącznie podnosicie kwestie ułamków. Były osoby w niektórych miastach, które nie zdały drugiego dnia z powodu braku powołania uchwały, która nie była w stanie prawnym w kazusie w ogóle wymagana!To jest skala problemu na tegorocznym egzaminie. Walczymy tylko i wyłącznie o transparentne ocenianie egzaminu notarialnego. My w wojnie między samorządem notarialnym a Ministerstwem Sprawiedliwości jesteśmy tylko i wyłącznie ofiarami. Gdyby komukolwiek zależało na bezpieczeństwie obrotu, to nie byłoby możliwości, aby adwokat z 3-letnim doświadczeniem w adwokaturze zostawał notariuszem. To jest kpina. Radzę się zastanowić w jaki sposób dokonać konstruktywnych zmian, aby było lepiej w notariacie, a nie wylewać na forach frustrację. Rozumiem, że po 3-letniej aplikacji, a następnie 3-letniej asesurze chcieliście się nieco wzbogacić, zanim na rynek wejdą ludzie, którzy takimi niewolnikami być nie musieli i mają z racji tego mniej spaczony obraz rzeczywistości, ale niestety wszystko wskazuje na to, że rąk do podziału będzie nieco więcej. Na koniec zacytuje Wojtka Sokoła: "Pieniądz to nie cel, to was gubi naiwniacy, Rób coś z sercem, a dostaniesz go na tacy"!.
    @szefwszystkichszefow Swietnie powiedziane.Coz wiecej dodac...mozna trywialozowac, ale to bedzie bezduszna manipulacja
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @akcjaziobro Błąd - w latach 2009-2013 miało być w pierwszym zdaniu!!!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @szefwszystkichszefow Sprostuj protokołem.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @szefwszystkichszefow Z przykrością stwierdzam, że jeżeli Pan uważa, że niewłaściwe wyliczenie przez kandydata na notariusza ułamków nabytych przez spadkobierców w drodze dziedziczenia ustawowego jest zwykła omyłka pisarska to świadczy to jedynie o tym, że wybierając ten zawód minął Pan się z powołaniem. Niestety ale ani nie potrafi Pan dostrzec wagi tego błędu, ani nie rozumie Pan czym jest sprostowanie oczywistej omyłki pisarskiej. Uważam, że powinien Pan z pokorą podziękować egzaminatorom za ocenę niedostateczna na egzaminie, gdyż przy Pana podejściu do prawa ta ocena mogła Pana uchronic przed odpowiedzialnością odszkodowawcza oraz odpowiedzialnością za poświadczenie nieprawdy, które mogłaby zrujnować Pana życie zawodowe już w niedalekiej przyszłości...
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @anchar Pani Nchar. BIALY prosze sie zapoznac z komentarzami poprzednimi...nie chodzi o liczenie matematyczne ulamkow, sa orzeczenia Sadu Najwyzszego ktore jed oznacznie potwierdzaja linie Komisji Katowickiej. Bycie osoba niezorientowana ktora pozwala dac upust tutaj swoim emocjom nie jest na miejscu ani to forum najlepszym miejscem
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @anchar A samo sporzadzanie stwierdzenia nabycia spadku nie nalesy do Notariusza wiec zadanie budzi spory w doktrynie a zasada jest tworzenie pytan by ich nie bylo, co do Sadu notariusz moze ew. Prostowac Wola sprzedania nieruchomosci przez wszystkich wspolwlascicieli jest nadrzedna, oczywista I skuteczna prawnie wiec troszke doszkolenia Pani/e nchor nie zaszkodzi welcome to aplikacja I wtedy uslyszymy spiewke
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @anchar Czyli według Ciebie w jaki sposób "naprawia się " błędny opis dokumentu w akcie notarialnym:)?Jeżeli znasz na to jakiś inny środek niż protokół prostujący to Nas tu wszystkich oświeć:)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Brak identycznych kryteriów to jedno, ale gremialna pomyłka w ułamkach? To dyskwalifikujące - albo tumany, albo ściągają na egzaminie (w tym przypadku źle). A prośba o pomoc do Ziobry jest równie dużym błędem jak pomyłka w ułamkach. Ziobro was wyrówna. Nonsensowna jest możliwość zostania notariuszem po trzech latach np. bycia prokuratorem. Inna specyfika, inne kompetencji. Dla laików: to tak, jakby chirurg okulista z pięcioletnim stażem automatycznie mógł zostać chirurgiem kardiologiem.
    @konsulhonorowypernambuco Nawet nie wiesz jakbym chciał zobaczyć Twoje wypociny po 18h tegorocznego egzaminu:)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Obrazajcie obrazajcie, rzecznik dyscyplinarny juz sie zajmuje Wami (przyklad inne fora)....Wiadomo ze nie chodzi o ulamki wiec celowe wprowadzenie w blad I wulgaryzmy pozostalo...ale do czasu.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Nie chcę, żeby notariuszem był głąb, który nie potrafi policzyć ułamków.
    @O tchi Gdybyś Ty tylko wiedział jaki asy aktualnie wykonują ten zawód:)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    coś w tych wynikach zdawalności jest. Miałem wątpliwą przyjemność brać udział w czynnościach notarialnych gdzie pani "notariusz" nie wiedziała do której grupy podatkowej zaliczyć szwagierkę przy akcie darowizny. Napsuła nerwów całej rodzinie bo nie o małą sumę podatku chodziło.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    A może to z powodu likwidacji asesury?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Normalnie skandal. Młodych niedouczonych nie chcą dopuścić do zawodu. przecież im się należy mimo niedouczenia... Nie przesadzajmy z tą nieznajomością matematyki. Tu chodzi tylko i wyłącznie o nieznajomość RACHUNKÓW. Matematyka zajmuje się nieco trudniejszymi kwestiami niż cztery działania, choć oczywiście owe cztery działania są jej nierozerwalną częścią..
    @makss2345 No tak, zeby notariusz musial umiec stworzac wazny akt notarialny, skandal!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @yasioo82 A Ty w ogóle zauważasz różnicę pomiędzy czynnością nieważną, bezskutecznie zawieszoną, a na koniec zwykłą omyłką pisarską i w efekcie protokołem prostującym czy tylko wszedłeś, aby się popisać swoją niesamowitą wiedzą przed czytelnikami GW:)?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    w córka Piotrowicza ZDAŁA ZA PIERWSZYM RAZEM i od razu dostała ROBOTĘ ... więc chyba nie jest tak źle ;-)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0