Jolanta Gruszka, była szefowa gabinetu politycznego Ewy Kopacz, miała załatwiać u Krzysztofa Kwiatkowskiego posadę w dyrekcji Najwyższej Izby Kontroli - podaje Radio ZET. Dziennikarze radia twierdzą, że Kornel D., wiceszef jednego z departamentów, trafił tam właśnie po interwencji Gruszki.

Dowodem ma być rozmowa Kwiatkowskiego z Gruszką. Szef NIK miał podczas niej powiedzieć, że "Kornel D. zdobył stanowisko, choć nie poszło mu dobrze podczas konkursu". - Ten dżentelmen wszystko ci zawdzięcza, bo, szczerze mówiąc, najsłabiej wypadł - mówił według Radia ZET Kwiatkowski. Cytaty z rozmowy są w stenogramie rozmów Kwiatkowskiego podsłuchanych przez CBA.

Inny fragment ujawniony przez Radio ZET ma dowodzić, że Kwiatkowski zdradził pytania konkursowe kandydatowi na dyrektora delegatury w Łodzi Przemysławowi Szewczykowi. Jak się okazało, Szewczyk umieścił odpowiedź na to pytanie w swojej konkursowej prezentacji.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    a myślałem że Kwiatkowski jest OK
    już oceniałe(a)ś
    27
    9
    Aleeeee afera! Odkryli, że w Polsce zatrudnia się po rodzinie albo po znajomości! To musi być grubymi nićmi szyte. Szok i niedowierzanie!
    już oceniałe(a)ś
    18
    4
    Jak jest się szefem NIK-u to trzeba mieć wszystko pod kontrolą, konkursy też. Tak pojmował swoją robotę pan Kwiatkowski.
    już oceniałe(a)ś
    11
    1
    Powiedzcie mi gdzie nie ma ustawionych konkursów, lub podstawionych znajomych - znam przypadki że stanowisko się specjalnie tworzyło dla określonej osoby i nie ważne jaka ekipa rządzi - schemat pozostaje ten sam.
    już oceniałe(a)ś
    25
    16
    To oczywiste, że w PO jest sporo brudów - wychodzą jednak tylko gó...ane aferki, że "ktoś komuś pomógł w zdobyciu posadki". Mimo podsłuchów na jak widać HORRENDALNĄ skalę (ktoś jeszcze wierzy w samodzielnych kelnerów i jednego Falentę??) nie odkryto ŻADNEJ większej afery korupcyjnej! Ale jest oczywiste, że takie newsy będą ludzi wkurzać, a notowania PiSu i Kukiza - rosnąc. Ale czy ciekawi was CAŁKOWITY brak nagrań ludzi z PiSu? Że nie rządzą? No nie całkiem - np. w wielu samorządach mają się nieźle. Ich działania wokół np. SKOKów (największa w wymiarze finansowym afera III RP) też budzą WIELE wątpliwości. Robi się już jasne - specsłużby grają pod zmianę władzy. Pokazują jakie są spec-usłużne, jak się przydadzą, gdy wrócą Macierewicze i Kamińscy. Jak świetnie potrafią nagrywać każdego, kogo nie lubi PiS. Jak bardzo brzydki był Tusk, pragnący ograniczyć np. kompetencje gnuśnej ABW (miała jakieś realne sukcesy?). Jesteśmy świadkami brudnego zamachu stanu, manipulowania wrzutami tak, by wygrało PiSdzielstwo. Nie dajcie się nabrać - bo juto podsłuchają KAŻDEGO z was. I znajdą haka, zawsze coś znajdą....
    @zbi-gg Tylko naszym celem nie jest dogonienie w poziomie korupcji i nepotyzmu takich krajów jak Ukraina, Rosja czy Zimbabwe tylko krajów skandynawskich więc to nie są gó...ane aferki ale duże afery. Nagrań z PiS-em nie będzie bo przez ostatnie osiem lat rządziło PO a nie PiS. PiS nie miał przecież dostępu do rządowych posad najwyżej mogą to być afery związane z władzami gminnymi , poza tym afera ze SKOK-ami jest o wiele większą aferą niż załatwianie stołka kumplowi.
    już oceniałe(a)ś
    13
    6
    @zbi-gg żałosny jesteś: oto niezależny prezes NBP chce sypnąc groszem by pomóc PO wygrać wybory, oto zarządzający energetyką nic nie robili tylko lulki palili aż doszło do strajku kopalni, oto służby podpaliły budkę pod ambasadą Rosji - a ty twierdzisz ze to nic?
    już oceniałe(a)ś
    10
    7
    @zbi-gg Na jakiej podstawie podsłuchiwano przez dwa lata szefa NIK? Sąd wydaje zezwolenie służbom w ścisle określonych przypadkach. Żaden z nich nie pasuje akurat do tego. Protekcja, owszem ale tylko w przypadku osiągania korzyści finansowych. Kwiatkowski dał sie wpuścić ale zadnych korzyści nie odniósł. Uprawiał dosc powszechna w Polsce fikcje konkursów. Niekompetentnych ludzi sobie nie dobrał bo NIK jako instytucja działa bardzo profesosjonalne, co nawet opozycja musi przyznać.
    już oceniałe(a)ś
    5
    3
    @zbi-gg >>wychodzą jednak tylko gó...ane aferki, że "ktoś komuś pomógł w zdobyciu posadki"<< Od tego się zaczyna, i to nie są małe sprawy; są jak papierek lakmusowy transparentności państwa... Nie tłumacz, wymagaj więcej. Dla ciebie tylko aferka... Za sto razy mniejsze pierdoły w takiej Szwecji leci się ze stołka na twarz, NATYCHMIAST.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Jest jednak solidarność! Jolanta Gruszka, była szefowa gabinetu politycznego Ewy Kopacz, miała załatwiać u Krzysztofa Kwiatkowskiego posadę w dyrekcji Najwyższej Izby Kontroli - podaje Radio ZET. Dziennikarze radia twierdzą, że Kornel D., wiceszef jednego z departamentów, trafił tam właśnie po interwencji Gruszki. Dowodem ma być rozmowa Kwiatkowskiego z Gruszką. Szef NIK miał podczas niej powiedzieć, że "Kornel D. zdobył stanowisko, choć nie poszło mu dobrze podczas konkursu". - Ten dżentelmen wszystko ci zawdzięcza, bo, szczerze mówiąc, najsłabiej wypadł - mówił według Radia ZET Kwiatkowski. Cytaty z rozmowy są w stenogramie rozmów Kwiatkowskiego podsłuchanych przez CBA.
    już oceniałe(a)ś
    8
    2
    A ja nie wierzę w ani jedno oskarżenie tych tumanów z Katowic.
    już oceniałe(a)ś
    18
    12
    Zawsze powtarzałem, że ryba psuje się od głowy....
    już oceniałe(a)ś
    6
    1