Kamienica przy ul. św. Wojciecha 30 była na liście budynków o tzw. nieuregulowanym stanie prawnym. Zarządzało nią miasto, choć formalnie nie było właścicielem. Lokatorzy płacili czynsze takie jak w mieszkaniach komunalnych.
Pół roku temu miasto postanowiło przejąć kamienicę na własność. - Moglibyśmy wtedy wykupić mieszkania ze zniżką i zawiązać wspólnotę - mówi jeden z lokatorów Jarosław Czub.
Z tych planów jednak nic nie wyszło. Po wojnie bowiem właścicielem kamienicy był związek zawodowy pracowników handlowych i biurowych. Władze PRL zabrały mu nieruchomość, ale to związek pozostał właścicielem w księdze wieczystej. Problem w tym, że sam przestał istnieć. Kamienicą od ponad 50 lat zarządza miasto: przydziela mieszkania, pobiera czynsze, prowadzi remonty. Chce, by na tej podstawie sąd uznał, że postępowało jak właściciel. To niezbędne do stwierdzenia zasiedzenia.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze