Wybraliśmy wakacje marzeń, zapłaciliśmy za nie z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, a na miejscu okazało się, że zamiast apartamentu mamy pokój w suterenie z kotarą zamiast ściany i widokiem na śmietnik. Jak czytać umowę z biurem podróży, by uniknąć przykrych niespodzianek? Kiedy można odstąpić od umowy? Ile trzeba czekać na zwrot pieniędzy?

Z tego poradnika dowiesz się:

  • co to jest impreza turystyczna;
  • jakie przepisy nas chronią w jej przypadku zorganizowanego wyjazdu;
  • jak czytać umowę z biurem podróży;
  • jakie mogą być w niej haczyki;
  • kiedy można odstąpić od umowy;
  • ile trzeba czekać na zwrot pieniędzy.

Klientów biur podróży chroni ustawa z 24 listopada 2017 r. o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych (Dz.U. 2022 poz. 511). Ale nie wszystkich. Jeśli ktoś wykupił – coraz popularniejsze, bo zazwyczaj tańsze – wczasy z dojazdem własnym, traci parasol ochronny w postaci przepisów. Art. 4 pkt 2 ustawy mówi bowiem, że impreza turystyczna jest wtedy, gdy łączy w sobie co najmniej dwa różne rodzaje usług turystycznych na potrzeby tej samej podróży lub wakacji, czyli np. dojazd autokarem/przelot i zakwaterowanie. Jeśli więc w biurze podróży wykupiliśmy jedynie pobyt w hotelu z dojazdem własnym, nie uczestniczymy już w imprezie turystycznej i tracimy ochronę prawną, jaką dałaby nam ta ustawa.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Komentarze