W ostatnich dziesięcioleciach na zachodzie Półwyspu Antarktycznego nastąpił gwałtowny spadek liczebności pingwinów Adeli (białookich). Na wschodzie sytuacja wygląda lepiej. Zapraszamy na wycieczkę.

Na zachodzie Półwyspu Antarktycznego pingwiny białookie (albo inaczej pingwiny Adeli) przeżywają ciężkie czasy. Tam ocieplenie związane ze zmianą klimatu następuje niemal najszybciej na świecie. To oraz inne czynniki doprowadziły do gwałtownego spadku liczebności populacji pingwinów Adeli w ostatnich dekadach.

Ale na wschodzie dzieje się już inna historia.

- Na zachodzie półwyspu mamy do czynienia z kompletną katastrofą - mówi Heather Lynch, ekolożka zajmująca się statystyką z Uniwersytetu Stony Brook. Lynch bada populacje pingwinów i zmiany, które w nich zachodzą. - Na wschodzie populacje są stabilne i całkiem zdrowe - mówi.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Kto by pomyslal...artykul dla maluchow
    już oceniałe(a)ś
    0
    0