- Wiem, że wywołuje burzliwe komentarze. Wyrażę swoją opinię: nie lubię, gdy ludzie mówią, że są dla swoich psów mamą czy tatą, a o psach czy kotach, że to synuś, córeczka.
- Traktuję jak żart językowy o oczywistej motywacji: chodzi o psa traktowanego z miłością tak wielką, jaką darzy się dziecko. Ciekawe, że „kociecka" chyba nie ma…
- O, tu moje koty nie zgodziłyby się z panią.
Wszystkie komentarze
może czas na rozwód?
Łatwiej wymyślić nowe słowo ( albo posłuchać w tramwaju ) niż nauczyć się Polskiego !
Siebie podajesz jako przykład, żeś się nie nauczył?
Cóż, boomer oderwał się od pierwotnego znaczenia i jest używany jako zwykły zamiennik zgreda, czyli bez ścisłego powiązania z wiekiem.
Zaś kawonament jest na tyle długi, że zniknie, kiedy ktoś wymyśli krótszy odpowiednik. Poza tym to jest raczej korpomowa "young adult" a nie młodzieżowy slang nastolatków.